bieganie interwałowe, alternatywy

Witam, jak wiadomo bieganie interwałowe to najlepszy sposób na spalanie fatu. Możecie podesłać kilka dobrych i sprawdzonych filmów z treningami interwałowymi w domu, w razie gdyby pogoda za mocno dała o sobie znać, jakaś alternatywa mile widziana ;) jestem w stanie robić interwały po 15/20min, szukam sam też ale może macie coś dobrego ;)

w godzinach pracy też można, przynajmniej złodziei odstraszysz :D albo o 4-5 rano, jak to było w moim przypadku.

tabata, a na przyszłość temat z pojedyńczymi pytaniami: https://www.sfd.pl/Pojedyncze_pytania_dotyczące_IF-t979307.html

Zmieniony przez - poskramiacz_tluszczu w dniu 2014-11-25 18:50:48

ale masz jakis sprzęt w domu?rower,bieżnia,orbitrek?

nie mam takiego sprzętu, bardziej chodzi o jakiś zróżnicowany trening dla facetów, mam siłkę, to np robię trening nóg interwałowo, małe ciężary duzo powtórzeń, ale tu chodzi o jakiś aerobik :P czy mało to męskie :D

tabate niby robi się 4 min, ale można powtarzać tyle że coś dłuższego by się przydało

to zawsze możesz coś z crossfitu porobić - jest dość sporo WODów bez sprzętu.

a racja ;)

O to chodzi w tabacie ze to maja być 4minuty w piekle a nie trening byle jaki.
Zrób tabate nawet na brzuch a odechce się wszystkiego.

Zmieniony przez - solaros w dniu 2014-11-25 20:02:19

robiłem tabate 4 minurowa na maxa i musialem ja powtorzyc zeby cos poczuc

Czyli źle robiłeś, po tabacie normalne akcje to zjazdy a nie brak odczuć. Te kilka sekund (work) masz zapierdzielać jakby goniło Cie stado murzynów z fajami na wierzchu.

apropo taki kawał mi się przypomniał:
Jedną z ulic Nowego Jorku idzie facet i widzi reklamę: „Odchudzanie – 5kg w tydzien”. Wchodzi do budynku. W środku stoi goła panienka i mówi:
– Jak mnie złapiesz, będę twoja.
Facet rusza za nią w pościg, jednak po kilkudziesięciu metrach rezygnuje. Idzie dalej i widzi trzy gołe panienki, a obok napis: „Odchudzanie – 10kg w tydzien”. Jedna mówi:
– Jak nas złapiesz, będziemy twoje!
Facet rusza za nimi w pościg, jednak po kilkudziesięciu metrach znów rezygnuje. Idzie dalej i widzi tabliczkę: „Odchudzanie – 20kg w tydzien”. Zza drzwi wychodzi barczysty Murzyn z ch…. po kolana i mówi:
– Jak cię złapię, będziesz mój!

Zmieniony przez - wieczna redukcja w dniu 2014-11-25 21:06:01

haaaahah dobre słyszałem go kiedyś ale rozj**ałeś mnie na wstępie :D