estraad@ojan - właśnie pisałem że za namową lekarza rzuciłem siłownię i leczę nadciśnienie, dlatego pytam o inne formy aktywności pomagające spalić tłuszcz
Estraad proszę Cie - to jeszcze się połóż i nie ruszaj najlepiej
Mój organizm działał tak:
Hamuje organizm lekami to ma on coraz ciężej i choć Ty tego nie chcesz pracuje coraz mocniej - bo hamują go leki, jak już upora się po kilku latach z daną dawką leku to lekarz Ci ją zwiększy aby znowu go na jakiś czas "zmulić"... prosty mechanizm
Nie mogłem pić kawy, nie mogłem nawet pomyśleć o Redbulu czy przed treningówce bo ciśnienie i arytmia byłby od razu!
Skoro mechanizm powyższy działa to dlaczego nie kierować się w drugą stronę kija?
Biorąc zalecaną dawkę leku ćwiczyłem, często biegałem - codziennie rano (przy najmniej dopóki nie robiłem 4km) bo zaczynałem od zera
No i po czasie zmniejszyłem sobie dawkę - zamiast pełnej 3/4 - organizm kilka razy mi przyspieszył ale się dostosował i przestał gonić bo po co - dieta czysta, alkohol i papierosy zniknęły, bieganie wkroczyło, siłownia też. Ruch pozwalał mi na "wybieganie" serca tak że przez cały dzień sobie odpoczywało - po co miałbym je dodatkowo hamować chemią? I tak krok po kroku tabletki coraz mniejsze... aż do zera
Obecnie pcham kij dalej - piję kawę, biorę A.M.G. - serce ma się jak najlepiej, nie chce przyspieszać :D nie chce robić arytmii, ćwiczę na siłowni 3 razy w tygodniu, 3 razy w tygodniu biegam oporowo ciągnąc za sobą oponę, zdarzy się że od święta wypiję dwa piwa, poprostu żyje jak człowiek dzięki ADAPTACJI i tego Ci życzę. Jak zahamujesz i zwolnisz bo lekarz tak Ci doradzi to niedługo będziesz w strachu podbiegając na autobus żeby arytmii nie dostać.
Wiadomo każdy organizm jest inny i każdy robi co robi na własne ryzyko - tak jak ja wtedy, jednak mam przeczucie że powyższy mechanizm zastosowany z "umiarem" sprawdziłby się u większości z pacjentów biorących leki na tą chorobę. Tylko zapytaj sam siebie komu zalezy żebyś wyleczył się bez lekarzy i leków?

Na pewno nie farmacji i na pewno nie lekarzom. I tak jest ze wszystkim, z cholesterolem i jego zbijaniem itd itd.
Plan ułożył mi znajomy - ale mam do dyspozycji drążek i atlas w domu - oraz asfalt na ulicy. Zapiszesz się na siłownię jeszcze lepiej bo będziesz miał odpowiedni sprzęt.
Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2014-11-18 13:53:40