Ostatnio w moim życiu dręczy mnie myśl (przez którą nie mogę spać, uczyć się, ani funkcjonować, to już się ciągnie od dwóch tygodni,nawet nie mam ochoty spotykać się z dziewczynami), że nie robię tego do czego mam talent. Ale od początku, jak byłem jeszcze dzieciakiem wyróżniałem się nie przeciętnym talentem w piłkę nożną, ale zrezygnowałem z niej dosyć szybko, po prostu jeszcze wtedy nie wiedziałem jak ważna jest wytrwałość i jakie będą skutki rezygnacji, po prostu byłem za młody i nie doświadczony. Od rezygnacji z piłki nożnej nie robiłem nic, do czasu kiedy poszedłem na studia, tam zobaczyłem, że istnieje sekcja trójboju siłowego, więc się na niego zapisałem, żeby mieć jakieś poparcie gdy nie będę dawał sobie rady z zaliczeniem przedmiotów na uczelni. W trójboju byłem bardzo przeciętny, w tym też czasie na początku studiów oprócz trójboju zapisałem się na bjj, do chwili dzisiejszej trenuję bjj oraz trójbój siłowy. Mimo to z bjj rezygnuję ponieważ nie jest to sport dla mnie, oraz trenowanie go kosztowało mnie bardzo dużo jak skręcony łokieć, którego nie mogę wyprostować po upływie 6 miesięcy od skręcenia, przeskakujące kolano, czy strzelająca kostka. Od około dwóch tygodni nie mogę zebrać myśli, przez co nie mam ochoty na naukę itp. ponieważ dręczy mnie pytanie co dalej? Mam dylemat czy rzucić 4 lata nauki i zacząć trenować piłkę nożna od zera w wieku 22 lat czy zacząć trenować kulturystykę, ponieważ trenując trójbój zauważyłem, że siłą od współzawodników się nie wyróżniam natomiast sylwetką owszem.
Odpowiedzi szukam wszędzie, może akurat jakaś wypowiedź poruszy coś we mnie co da mi odpowiedź na meczące mnie pytanie i zacznę wreszcie normalnie funkcjonować bo nie wiem ile jeszcze wytrzymam w takim stanie.
Go Hard Or Go Home