Będzie masa, będzie klasa, idzie jesień, ściśnij pasa - SPAM!

Ludzie się schodzą

witaj mistrzu patelni

Siamanooo

siema.
Kazik spokojnie mozna leciec z oknem 8h tylko juz wtedy pula kcal/h sie zmniejsza i moze nie byc blogiego stanu najedzenia

nie pospalem.po nogach nigdy nie spie.polozylem sie kolo 1 i do 5 z boku na bok.od 5 do 8 jakies drzemki i po spaniu. w dzien nadrobie bo pogoda do spania idealna.

łapy zrobione..

ja dzisiaj w planie plecy tyl barkow + bok i biceps. na koniec troche rozciagania lap i z 30 min aero. i zaraz musze na godzine na marsz wyskoczyc kosciu rozruszac i metabolizm bujnac bo spi jeszcze.

Siemano wszystkim! Gdzie kawa, gdzie herbata?
Ja jadę na IF z 9h oknem, ale myślę że przy 8h też bym dał spokojnie radę. Przy 6h NO WAY! A błogi stan najedzenia nie jest w gruncie rzeczy korzystny. Ja ile bym nie wpyerdolił, to jak nie jem powyżej 4h/5h to zaczynam się źle czuć :-/

Się przejadlem, tera kawka

I mleko w proszku łyżeczką, pychotka

Ja wczoraj się przejadłem i jeszcze mnie trzyma. Dzisiaj detox day detox co drugi dzień... Chyba muszę na odwyk iść, ale to jest właśnie niski pułap węgla przez większość czasu. W lecie spoko było, tera chłodniej to ciężej się robi. Fatu trzeba podbić więc.

A co dobrego jadłeś?