zgadzam sie z Toba odnosnie respektu dla fighterow z kazdej ogranizacji, bo sa najlepsi w swoich dziedziniach i niech tak zostanie.
porownywanie k1 i ufc z boksem (pod tym wzgledem, co jest lepsze) jest w sumie bez sensu, bo zawsze znajda sie ludzie, ktorzy popra jedna albo druga opcje i caly czas bedzie sie toczyla dyskusja (nie mozna jednoznacznie odpowiedziec)
a jesli chodzi o takie bunczuczne propozycje dla bokserow, zeby zjawili sie na walce z jakims bjj majstrem sa raczej posunieciem marketingowym i z tego powinienes zdawac sobie sprawe. ale rownoczesnie ludzie chcieliby to zobaczyc, laikowi nie wytlumaczysz,ze skoro gosc jest dobry w boksie to niekoniecznie musi byc dobry w bjj, albo karate, itd.
natomiast jesli chodzi o walke goscia z bjj w ringu na zasadach bokserskich nie jest to juz tak efektowne, 1-raczej nie dalby sobie z pro bokserem rady, 2-wszyscy wiedza jaki bylby wynik.
jesli chodzi o podpuszczanie np Tysona-ma to na celu zwabienie wiekszej widowni do k1 (znow posuniecie marketingowe), bo w koncu wiele osob, ktore nie trenuja a interesuja sie boksem nie znaja w ogole Sappa i nie wiedza jakby iron Mike poradzil sobie z tym parowozem, ale na pewno by wykupili ppv na te walke
napisales,ze kopniecie i uderzenie kolanem w glowe jest malo meskie, powiem Ci cos... nie wierze,ze gdybys mial okazje, nie zastosowalbys ktoregos z nich (przyjmujemy sytuacje,ze bys cos trenowal, ze noge podnosilbys odrobine wyzej niz na 30 cm ) ale skoro nawet nie mialbys podstaw technik noznych, nie zrobilbys tego, bo nigdy tego nie robiles i nie sadze,zebys nawet na to wpadl, bo nawyki z treningow bokserskich kazalyby smigac w stojce i stosowac wyuczone na treningach techniki.
jesli chodzi o walke kilku na jednego, uwazam ze zarowno stojka jest dobra jak i kopanie (duszenie i parter raczej odpadaja, w zwiazku z mozliwoscia doskoku do ciebie, pozostalych "zainteresowanych" ) no chyba ze tak "zagarniesz" jednego, ze inni sie wystrasza ). w przypadku piesci chodzi o szybkosc i sile zadawanego ciosu, a w przypadku nog, to co w przypadku rak + dystans.
ale i tak uwazam, ze kazdy bedzie popieral ten styl, ktory trenuje, jako najbardziej skuteczny, fajny, etc.
problem jest w tym,ze trudno jest umowic sie z gosciem, ze tego i tego nie mozna wykorzystywac podczas bojki, bo w obecnych czasach (niestety) malo jest osob, ktore gotowe sa sie sprawdzic jak facet z facetem (mowie o walce jeden na jednego), w tak "pierwotnej" formie jak na piesci. (ale uwazam,ze facet rowniez powinien wykorzystywac kolana, lokcie i nogi )
pozdrawiam
Don't doubt it... Proud it.
Don't doubt it... Proud it.