Wieloletnie zaniedbania

Witam,
Jestem tu z polecenia. Nie wiem czy to miejsce dla mnie. Ktos powiedzial mi, ze tu, mozecie mnie zmotywowac lub pomoc wyprostowac wieloletnie zaniedbania.

Zaczne.

Mam 176cm wzrostu.

Na pocAtku liceum wazylam 86kg. Zawsze bylam gruba/ duza. Wiecie "luzka za babcie, lyzka za mame" a potem to jakos polecialo i sie spaslam.
W liceum ktos bardzo mocno mi wjechal na ambicje, mowiac mi, ze wygladam jak prosiak. Po 14 miesiacach schudlam do 55kg. Mialam 17 lat i zielono w glowie. Schudlam glodzac sie, katujac. Glownie dieta "chocbym miala zdechnac, to nie bede tucznikiem".

Przy wyjsciu z liceum waga waćhala sie pomiedzy 55-57kg. I trzymala sie przez okolo 10 lat. Glownie zzeraly mnie nerwy i duzo syresu. Praca, studia, wyjazd, nowa praca. Pozniej waga podskoczyla do 60kg, ale sie nie przejmowalam az tak. Dalej duzo stresu, duzo nerwow. Nie cwiczylam, nie ruszalam sie.

Po wyprowadzce od ex minal stres. Zucilam rowniez prace ( na rzecz swojej firmy). I waga podskoczyla o kolejne 2kg. Zapisalam sie na fitnes w moim miescie. 5 razy w tygodniu po 2 lub 3 godziny. Bardzo szybko waga pokazywala 66kg. Co strasznie mnie przerazilo.

Pozńiej zaprzestalam aktywnosci.
Waga wskoczyla na 70kg i w tedy zaszlam w ciaze. Przytylam 28kilo. Lekarz mowil ze wygladam jak swinia, ja z kazda kroplowka tylam coraz bardziej, jak balon.

Sedno jest takie, ze moja dieta sklada sie glownie z bardzo przypadkowych produktow, bo wcale nie jem duzo.

Sniadanie ( trzy godziny od wstania) czasem dwa jajka, kroma chleba, czasem musli z tlustym mlekiem.
Obiad jem z przyzwoitosci - kolo 15 czasem pozniej. Zazwyczaj zimny. Jakies pomidory, salatka.
Kolacja syboliczna, choc pozna. Do kolacji wino.
Pije litry zielonej herbaty. Nie slodze, nie sole.

I tyje.

Po ciazy spadlam bardzo szybko do 78kg. W przeciagu moze 4 tygodni. Teraz znow tyje.
Zapisalam sie na basen, chodze 3 razy w tygodniu po potorej godziny.

Cale zycie myslalam ze jak nie bede jesc, albo bede jesc bardzo malo, to bedzie dobrze. A tu okazuje sie, ze od dobrych 15 lat ńie czuje glodu. Nie wiem co to glod. Jem, kiedy czuje ze mi slabo, zaczynam sie trzesc, robi mi sie bialo przed oczami. Tak wyglada moj glod.


Bardzo was prosze o rady. Czuje sie bezbronna. Z jednej strony wiem, ze to moja wina, bo jem jak wypierdek mamuci, z drugiej strony nie umiem zjesc. Boje sie 5 posilkow, boje sie. Boje sie ze bedzie jeszcze gorzej. W mojej glowie zakorzenilo sie takie straszne przeswiadczenie, ze jak sie je, to trzeba miec wyrzuty.

Obecnie moja waga to 87 kg, wymiary biust 104, talia 80cm, biodra 114cm.

Chyba dzieki wam, dzieki temu, ze jednak ktos mi odpowiedzial - daje jakos rade. Na wage nie chce wchodzic. Dziekuje

Możesz mieć rozregulowany metabolizm- zrób badania. Popracuj nad tymi wyrzutami związanymi z jedzeniem. Sama albo z psychologiem. Żeby cokolwiek Ci radzić wypełnij ankietę działu i zrób zrzut przykładowego dnia jedzenia.

Wiem ze wszystko siedzi w glowie. Chyba dzis zdalam sobie tego sprawe.

Czy moge prosic o wskazanie gdzie sie obi/ wypelnia ankiete? Jestem tu pierwszy raz i nie moge znalesc.

O ajkiech badaniach mowisz? Ogolne mam ksiazkowe, tarczyca ksiazkowa. Poziom hormonow dopiero teraz, po 7 miesiecy po porodzie stabilizuje sie. Mialam za wysoki testosteron.

łap https://www.sfd.pl/]]]KONCEPCJA,_REGULAMIN_DZIAŁU[[[-t666947.html

Ankieta i zdjęcia są warunkiem udzielenia pomocy przez modki.

przestudiuj też podwieszone linki. Musisz zdecydowanie popracować nad myśleniem. Nikt za Ciebie nie uwierzy, że czysta, zdrowa miska pomoże Ci w dojściu do ładu. Zobacz, przeszłaś kretyńskie diety i nic nie dały. To może teraz idź w kierunku przeciwnym, ladiesowym.

Jak potrzebujesz wsparcia psychicznego, to pisz na priv

Zmieniony przez - huda w dniu 2014-09-09 20:29:47

Musisz zmienić dietę, choć wiem, że nie będzie to dla Ciebie łatwe. Teraz nie jesz praktycznie nic i przestawienie się na to ile powinnaś jeść będzie niemałym szokiem dla organizmu, dlatego powinnaś stopniowo zwiększać ilości jedzenia. Ważne jest jednak także co jesz, nie mogą być to przypadkowe produkty, ale pełnowartościowe, zdrowe i mało przetworzone posiłki. Powinnaś jeść regularnie. Kłopoty ze zrzuceniem wagi mogą wynikać z faktu, że organizm otrzymuje tak mało pożywienia, że zabezpiecza się na przyszłość i "robi zapasy". Trzymamy kciuki! ;)

Karmiłaś piersią? Jaka była waga urodzeniowa dziecka? SN czy CC?

Witam ponownie,

ciaze mialam trudna, zagrozona, po 3 miesiacach lezenia - pierwsze w domu pozniej w szpitalu ( od 3 miesiaca mialam bardzo uwazac i lezec) zrobiono mi cesarke w trybie pilnym. Syn mial niecale 2900gram, dlugosc 58cm, wiec byl wychudzony - zwapnienia lozyska, trachykardia plodu, cholestaza moja.

karmilam piersia 4 miesiace, z wagi mi zeszlo 20 kg, pozniej znow zaczelam tyc.

Do rzeczy od momentu, kiedy sie tu zarejestrowalam i przedewszystkim uwaznie przegladnelam regulamin, o ktorym mi tu ktos napisal- przestalam szukac wymowek. Zaczelam w tym samym dniu, w ktorym pisalam i ryczalam. Zrobilam wszystkie badania - zdrowa jak kon wyscigowy. Z wagi poczatkowej czyli z 86 kg waga podskoczyla przez ten czas do 93kg. Ale, zeby nie bylo: po ubraniach widze, ze jest mnie mniej. W biodrach mam obecnie 108cm, biust 100, talia sie nie ruszyla, ale tluszcz na brzuchu przypomina teraz budyn. Zmienilam podejscie troche. Jem 5 razy dziennie, w malych porcjach, przewaga weglowodanow ( kasza, razowe pieczywo, ciemny makaron) nad bialkiem - bialko uzupelniam pastami z fasoli, soi i ciecierzycy, jajami, mlekiem ( ale pelnotlustym, bo mamy swojskie), pije 2,5 wody nie liczac innych plynow. Przez 2 miesiace cwiczylam 3-4 razy w tygodniu, ale silowo. Obecnie (11 dni) to wyglada tak - basen 3x1,5 godziny, silowo 4x1godzina, steper 3x40 minut

Od chwili, kiedy sie wypisalam, ze powiedzialam sobie ze jest jakis klopot, ze bylo ze mna tak se - nie przeczyszczalam sie, nie wymiotowalam. Mialam kilka napadow kompulsywnego, ale to bylo kilka razy i zatrzymalam sie w polowie.