PIĄTEK - 5.09
Urlop:),
Przed południem: 4km średnio intensywnego marszu, bieganie - interwały pod górkę x10 (w końcu wracają mi siły i forma, w sierpniu był z tym dramat)
Wieczorem: trening ramion.
Micha
To co w misce to efekt wyjadania "resztek" z lodówki przed jutrzejszym jej rozmrażaniem
- czyli głównie rozmrożone rybki
Poza tym wszystko wskazuje na to, ze rozstałam się z "produktem" pt. jogurt naturalny. Było tego ostatnio niewiele - 2-3 łyżki do owsianki, aż w końcu stwierdziłam, że nie chce mi sie tego kupować. Małe opakowanie starczało mi na 2-3 dni i ciągle patrzylam czy nie zielenieje. Uciążliwe:)
W zamian za to wieczorem naszła mnie dziwna potrzeba posmarowania chlebka miodem
. Z cukrem rozstałam się już wieki temu. Miodu nie jadłam jakoś od.. marca. Nie powiem żebym padła z wrażenia.
TRENING
RAMIONA/BRZUCH
Serie rozgrzewkowe:
1. Unoszenie ramion w przód ze sztangielkami
10x2,2kg, 10x2,2kg
2. Unoszenie sztangielek bokiem w górę
10x2,2kg, 10x2,2kg
3. Wyciskanie sztangielek na ławce siedząc
12x6kg, 10x7kg, 10x8kg, 8x9kg
10x5kg, 10x5kg, 8x8kg, 6x10kg
4. Prostownie ramienia ze sztangielką w opadzie tułowia:
9x7kg, 8x8kg, 8x8kg
5. Uginanie ramienia ze sztangielką w siadzie-w podporze o kolano
10x8kg, 10x9kg, 10x9kg
10x8kg, 10x8kg, 10x8kg
6. Wyciskanie "francuskie" sztangi w leżeniu
8x20kg, 4x22kg, 8x20kg, 8x20kg
12x16kg, 8x18,kg, 8x18kg
7. Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem(z „supinacją”):
10x7kg, 10x8kg, 10x9kg, 8x10kg
10x5kg, 10x8kg, 10x8kg, 8x9kg,
10x8,5kg, 10x8,5kg, 10x8,5kg, 3x10,5kg
8.
Odwrotne pompki (+ obciążenie 2,5kg, 5kg)
8x, 8x, 8x
BRZUCH (2 ćwiczenia na przemian -przerwa ok. 30sek.)
9. Skłony w leżeniu płasko (+obciążenie 5kg)
20x, 20x, 20x,
10.Plank
30sek, 30sek, 30 sek.
20sek., 20sek., 30 sek.
3. Progresem tym razem było to że sie nie umęczylam, ani nie mialam ochoty rzucić wszystkiego w cholerę.
6. Z tym wyciskaniem miałam ponad tydzień przerwy, a jednak coś się dzieje:), mimo że było ciężko...22kg okazało się przesadą;)
Zmieniony przez - blue_01 w dniu 2014-09-05 22:19:46