z winy chlopaka jestem przesladowana na dzielnicy ;(

to ze taki kurs pod względem ewentualnego starcia jest nic nie warty to już wyzej napisano. Jedyna korzyść jaka by mogla być to ewentualna "wiedza teoretyczna" jak uniknąć w przyszłosci doprowadzenia do sytuacji w której znalazłabyś się sam na sam z napastnikiem w ciemnej uliczce.
PS: Do tego typu spraw nikt wykrywaczy kłamstw(czyt. wariografów) nie stosuje, mimo iż to coraz chętniej stosowana metoda.

Bylam na policji. Co do filmiku pan ktory mnie przesluchiwal spytal sie czy zostal on umieszczony w internecie,czy mam jakies wydruki. Powiedzialam ze nie,i ze nie wiem nic na ten temat. Ale ze widzieli go ci chlopacy prawdopodobnie i z tego powodu mnie drecza. Pan powiedzial ze to troche zbyt malo aby wniesc oskarzenia bo nie wiadomo czy te dziewczyny maja w ogole jeszcze ten filmik. I czy ktokolwiek go ma. I ze mam sie sama na wlasna reke dowiedziec kto go ma i czy dostal go od tych dziewczyn ,albo czy widzial go u nich w telefonach.
Zapytalam sie go jak mam to zrobic skoro ci chlopacy mnie wyzywaja. Powiedzial ze zwyczajnie mam do nich podejsc i zapytac!
Troche to sie mija z celem ,bo one na pewno kazaly im milczec.
Mam przyjsc jak juz bede wiedziec kto konkretnie widzial ten filmik podac ich nazwiska i beda wezwani na swiadkow.
Inaczej stwierdzil ze to nie przejdzie.
Przyjol zgloszenie co do tej napasci ,ale stwierdzil ze nie mam obrazen powyzej 7dni wiec to nic powaznego. Do domu 2 dziewczyn ktorych nazwiska podalam ma isc funkcjonariusz. Tej 3nie znalam.
Wiedzialam ze tak bedzie ze nic nie bede chcieli odrazu zrobic. Teraz jeszcze moga serio mnie od konfidentow wyzywac:((((. A co do brata to jutro przyjedzie z Niemiec.

Zapomnialam dodac ze jedna z tych dziewczyn w gimnazjum miala sprawe w sadzie bo jakiejs ,,lamusce'' obciela wlosy w toalecie. A jeden z tych chlopakow widzialam jak kiedys sprzedal kopa takiemu kujonowi co go gnebili dla popisu przed kolegami. Tamten byl slaby,nie umial sie bic wiec nie mial wsrod chlopakow z gimnazjum szacunku. Na dodatek pewnie byl niezle strachliwy. Widzialam jak siedzial na murku ,widzial podchodzacych do niego chlopakow ,wiec udawal przestraszony ze patrzy w zeszyt. Jeden z nich podszedl i kopnol go w klate ze tamten spadl z murku a wszyscy w okol sie smiali. Ja stalam wtedy z kumpela z boku.

a Ty sama byłaś na tym komisariacie?

Funkcjonariusz przejdzie się do tych małp i porozmawia z ich rodzicami to może troche spokornieją. Na pewno na początku będzie gadka, że jesteś konfidentem ale na dłuższą mete same dojdą do wniosku że to i tak nie ma sensu

kup sobie gaz do samo obrony jak cie znowu zakatują to gezem szmaty , po tym zaczną się groźby karalne najprowdo podobnie na telefon , te pierwsze to stręczycielstwo/nękanie lecz może to być ciężkie do udowodnienia zapisz się na karate albo kick-boxing dla dla sportu przyda ci się po za tą sprawą , kup sobie jakiegoś pieska co uj**ać potrafi dosypuj mu bcaa do jedzonka , albo znajć sobie jakiegoś chłopaka/kochanka co ci pomoże proponuje jakiegoś "mma" albo karka

Na liścia(cios zadany z otwartej dłoni) i ustawę nie ma mocnych

Do tych Twoich "rad" dorzuciłbym jeszcze zakup czołgu, bo chyba tylko tego brakuje...

z tego wszystkiego najsensowniejsze było chyba tylko zapisanie się na coś dla sportu oraz ewentualnie zaopatrzenie się w gaz pod warunkiem że będzie się go w sensownym miejscu nosić