PONIEDZIAŁEK: siłownia/obwody siłowe (mogę z niego zrezygnować, trener twierdzi, że nie jest mnie - dziewczynie - potrzebny). Zamiast niego w domu mogę robić pompki, skakać na skakance, mam też do dyspozycji 2 hantle 4 kg i jeden 6 kg. Mogę zrobić np.wykroki, przysiady z obciążeniem.
WTOREK: trening
ŚRODA: trening
CZWARTEK: bieganie. Na początek spokojny bieg, docelowo będą to interwały.
PIĄTEK : trening
SOBOTA: bieganie, podobnie jak we czwartek
NIEDZIELA: bieganie, tylko dłuższe. Na początek 4, 5 km, chcę w przyszłości biegać 10 km tego dnia
ODŻYWIANIE. Śniadań nie jem praktycznie w ogóle, w szkole tylko kanapka, a najczęściej bułka w sklepiku, albo baton. Potem od razu na trening (często lekko głodna). Po treningu obiad, czyli mięso ( pierś z kurczaka), do tego ziemniaki i surówka. Często mam też zupę, koniecznie z dużą ilością warzyw. Generalnie w ciągu dnia jem mało, wieczorem najwięcej. Ogólnie jem dużo słodyczy, potraw smażonych, parówek, dużo solę, chleb tylko razowy albo żytni. Czasami piję colę, ale niedużo, jakieś od 0,5 do litra tyg. Codziennie piję 3, 4 szklanki herbaty zielonej.
TRYB ŻYCIA. Palę dużo papierosów normalnych ( niemalże codziennie kilka), mam też e-papierosa, z którym praktycznie się nie rozstaję, palę go i szkole i w domu. W weekend czasem pójdę na piwo, albo na imprezę. Śpię 7 - 8 godz. dziennie.
Napisałam wszystko z rozbrajającą szczerością. Krytykę przyjmę z pokorą Ze szlugów chciałabym zrezygnować, ale jest mi coraz ciężej je rzucić, zwłaszcza eletrycznego. Myślicie, że dam radę ten plan zrealizować? Po wakacjach najprawdopodobniej będą pierwsze zawody, dlatego biorę się za siebie. Moją bolączką jest kondycja, jestem wykończona po 1 rundzie. Dlatego chcę wpleść bieganie. W wakacje nie mam treningów, więc albo pójdę na ten czas do innego klubu, ale tylko będę biegać.
Mierzę 158 cm, ważę 51 kg, mam 16 lat. Proszę o sugestie
Trenuję ok. 5 miesięcy.
Zmieniony przez - ganjagirl w dniu 2014-06-07 23:03:02