SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Sedziowanie na zawodach

temat działu:

Aktualności - Sporty Siłowe

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 4089

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 792 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 5312
Dzięki za odpowiedź – niestety nie dano mi dodatkowego podejścia

Brałem udział w zawodach „integracyjnych” w tym roku w Reptach i startujący (pełnosprawni) ewidentnie odrywali pośladki od ławki nie mówiąc już o tym że gryf (już przed rozpoczęciem startu) chwytali szerzej niż przepisy zezwalają a mimo to sędziowie zaliczali te podejścia.


A tak na marginesie na podstawie częstych złych decyzji sędziów to się zastanawiam czy im się przyciski nie mylą


Ubóstwiam nic nie robić
Kocham tracić czas
Lubię ciągle marzyć
Uwielbiam długo spać

Ubóstwiam nic nie robić
Kocham tracić czas
Lubię ciągle marzyć
Uwielbiam długo spać

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 757 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6245
Ostatnio mnie bardzo irytuje rodzinne sędziowanie a w szczególności niektóre nasze sędziny ,które nie odróznią rury od sztangi,są to zazwyczaj panie które traktują zawody jako niezłe miejsce na balety,i od nich zależy czy będzie rekord lub udane podejście czy nie,zauważyłem stałą i chermetyczną grupe rodzinną może trupe ,która jeżdzi od zawodów do zawodów i nieżle się bawi,może troche przesadzam, bo niektórzy z tej gruy naprawde nieżle sędziują ,ale wydaje mi się, że zawodnik sędzia to chyba dobry układ.

cuda mają to do siebie że czasami się zdarzają.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zgadzam sie z Liftem chyba Pawłowi o to chodziło, mi z resztą też.
Są tacy co dobrze sędziują potwierdzą regułę.
Rodzinne jak słusznie Lift zauważył. To nie ważne że Mirowski zaliczył na Świata 305kg, ale zaliczenie 300.5kg na PP moze pomogło mu uwieżyć w siebie być pewniejszym, napewno mu zaszkodziło, a niczego nie zyskali sedziowie, sorry zyskali złe wspomnienia publiczności, zawodników i trenerów.
Pary sędziowskie są widoczne na zawodach od lat, zmienia się tylko skład.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4054 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10579
Dostałbyś dodatkowe podejście gdybyś o nie poprosił. Taki błąd właściwie zdarza się z winy zawodnika - gdy staje za blisko stojaka lub leży na ławce zbyt przesunięty w stronę głowową ławeczki. Gdy się upomni to nie powinno być problemu z przyznaniem dodatkowego podejścia - w zalezności od sytuacji sędzia środkowy podejmie decyzję. Przepisy nie mówią kto podejmuje decyzję o dodatkowym podejściu w wyniku błędu nakłądaczy co do obsługi sprzętu. Ponieważ sędzia środkowy wydaje takie decyzje co do błędów obciążenia sztangi, to może wydac i w takim wypadku. Gdyby nie zezwolił na dodatkowe podejście, to wtedy zgłaszasz protest do sędziego głównego zawodów.

Swoją drogą, Izz, do za blisko stojaka stałeś, jeśli zahaczyłeś o zatyczki. Ale interpretacja sędziego mogła być dla ciebie korzystna i podejście byś dostał. A nie rozmawiałeś z trenerem? Jeśliby sam nie wiedział to spytałby innych trenerów lub znajomych i nie byłoby problemu. Zawsze na zawodach jest ktoś kto zna dobrze przepisy i doradzi.

Mści się nieznajomość przepisów. A właściwie ich interpretacji, bo zapis zapisem, a trzeba wiedzieć "co poeta miał na myśli", a nie doszukiwać się rożnorakich znaczeń technicznych prawideł.


Izz, jaką decyzję uważasz za dobrą? Jako zawodnik.
Bo zaliczenie kwasa jednemu jest ze szkodą dla pozostałych zawodników.
Czy będąc zawodnikiem wolałbyś by sędziowie oceniali liberalnie, ale mieli spory rozrzut decyzji zaliczony-spalony, czy też byłbyś za ostrym sędziowaniem, ale z mniejszym marginesem błędu?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 54 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2304
Rzeczywiście na zawodach widać pary sędziowskie. Uważam, że powinniśmy to zmieniać, ale pod warunkiem, że taka para lub jedno z nich źle sędziuje. Twierdzenie, że dany sędzia jest zły bo jest z "pary" przypomina mi rasizm: "ten jest gorszy bo jest czarny". Nie sądźmy sędziów za to kim są ale jak sędziują.

Widzę, że tylko narzekacie (niunio i mr lift) zamiast działać, próbować coś zmienić, zaproponować jakieś konstruktywne rozwiązania...
W związku z tym ja wrócę do tego co już wcześniej pisałem: musimy wypracować jakiś system weryfikacji sędziów w PZKFiTS i oceny ich pracy - jaki to już pisałem wcześniej. Mając taki "ranking" należy opracować jasny i przejrzysty system doboru sędziow do konkretnych zawodów na podstawie tego " rankingu" - czyli najważniejsze zawody sędziują najlepsi, a zawody mniejszej rangi mogą sędziować ci z dalszych miejsc, lub początkujący sędziowie, którzy jeszcze nie zdążyli się załapać do rankingu.

A teraz na koniec: mając tak opracowany system źle sędziujące "pary" same się wyeliminują (a być może tylko jedno z nich).

Trening czyni mistrza.

Trening czyni mistrza.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 757 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6245
Zgadzam się, ze sędziowie niedoświadczeni powinni sędziować zawody niskiej rangi natomiast żle sędziujacych powinno sie odsuwać na jakiś czas,niestety wydaje mi sie że dobór i klucz obecny jest zły i coś z tym trzeba zrobić ,a jest to bardzo ważna sprawa, która powinna jak najszybciej być uzdrowiona,jest coś takiego jak kolegium sędziowskie zrzeszające naszych sędziów międzynarodowych i to oni powinni wprowadzać normalność a nie utwierdzać się, że numer jeden na zawodach jest sędzia a dopiero po trzeciej sprzątczce zawodnik.

cuda mają to do siebie że czasami się zdarzają.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Mr coach lepiej trzeżwo i krytycznie podejs do sprawy gdzie ewidentnie jest problem, a nie tylko pisac bzdury bałwochwalcze, ze w Rykach nie było takie złe sędziowanie, że taki przepis czy inny skrzywdził tego co sie tam zaczepił na bolcach od stojaków.
To problem niskiego sedziowania ogólnie nie w danej sytuacji tu akurakt sedzia miał racje.
To o tyhc parach i grupach znajomych to prawda, sedziuja niejednokrotnie krzywdzą zawodnika, a pózniej sie bawia razem wspolnie za pieniądze organizatora.
krytykuje i bo nie lubie jak sie krzywdzi zawodnika, a sedzia nprawde wielkiej klasy tym bardziej jak kiedys by ł sedzią to powinnien wyjasniac zawodnikowi co się dziej i to po zaliczeniu podejscia ale z ostrzerzeniem ze jezeli popełni błod to nastepnym razem mu spali, a nie spalic mu 3 podejscia i zrobic wykład.
Sedzia klasy mm ma popisywac sie na zawodach mm sediowac dla Polski unikac krytyki jury, a na zawodach krajowych byc nauczycielem w dobrym słowa tego znaczeniu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 792 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 5312
Parker,
Osobiście jestem za egzekwowaniem przepisów (ale w granicach zdrowego rozsądku)
Jeżeli jest powiedziane na zawodach, ze startujemy wg przepisów IPF a zawodnik zaznaczam tuż przed startem już ma uniesione pośladki i ręce trzyma szerzej niż przepisy zezwalają (świadomie) i sędziowie zaliczają podejście to uważam, że jest to nie fair wobec innych zawodników, ponieważ np. ja nie zrobiłbym czegoś takiego bo bałbym się, że mnie akurat tego podejścia sędziowie nie zaliczą i w tym momencie zaczyna się już nierówna walka.


Ubóstwiam nic nie robić
Kocham tracić czas
Lubię ciągle marzyć
Uwielbiam długo spać

Ubóstwiam nic nie robić
Kocham tracić czas
Lubię ciągle marzyć
Uwielbiam długo spać

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4054 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10579
W pełni się z tym zgadzam! Gdy zawodnik nie przyjął pozycji startowej to sędzia boczny widząc błąd podnosi ramię do góry. Jeśli sędzia środkowy również zauważył błąd - nie wydaje komendy do rozpoczęcia boju. Gdy tego nie zauważy - rozstrzyga obserwacja drugiego sędziego bocznego - gdy ma podniesione ramię, nie wydaje komendy do rozpoczęcia boju, gdy sędzia boczny nie sygnalizuje błęsu - sędzia środkowy musi wydać komendę, pomimo, że sam błędu nie widzi. W tym wypadku decyduje zdanie większości sędziów.

Poruszyłeś, Izz, poważny problem - zaliczania nieprawidłowo wykonanych podejść. Gdyby zaliczać pierwsze źle wykonane podejście, to byłoby to ze szkodą dla zawodników wykonujących je prawidłowo. Bo mogą tracić pierwse miejsce na korzyść zawodnika słabego technicznie, czyli przy zadanej technice - słabszego.

Podam przykład:
Kilka lat temu na zawodach wyciskania leżąc zawodnik XYZ zgłosił do pierwszego podejścia największy ciężar spośród wszystkich zawodników startujących w tej kategorii. Powiedziałbym, ze blisko ówczesnego rekordu Polski. Pierwsze podejście spalił - zatrzymał sztangę na klatce, ale klasycznie zawiosłował; drugie podejście poszło mu jeszcze gorzej - zatrzymał, ale nie zdołał wycisnąć do końca. Tymczasem rywale deptali mu po piętach zbliżając się na jakieś 5-10 kg. Widząc, że technicznie nie będzie w stanie wycisnąć, zawodnik ów wykonał klasyczne wyciskanie z odbiciem od klatki, nawet nie próbując zatrzymać jej na klatce. Wycisnął ciężar stosunkowo lekko, ale lekko dociskając . Sędziowie się zlitowali i podejście zaliczyli.

Jak czuli się zawodnicy, którzy wyciskali nie wiele mniej, ale prawidłowo? Gdyby wykonali podejście taką techniką, jak omawiany delikwent, wycisnęliby więcej od niego i prawdopodbnie ustanowili nowy rekord Polski! Sędziowie wykzując litość w stosunku do jednego zawodnika bardzo skrzywdzili kolejnego zawodnika pozbawiając go tytułu mistrza Polski, oraz z miejsca czwartego - bo powinien mieć brązowy medal.

Na mistrzostwach Polski, niezależnie od kategorii wiekowej, nie ma czasu na naukę. Dla zawodnika to egzamin z jego pracy na treningach. Kolejne podejścia można co najwyżej skorygować technicznie, ale nawyki zostają - tych nie wykorzeni się komentarzem sędziego. Prosty przykład: "wózek" w wyniku zbyt dużego ciężaru dla okrągłych pleców odcinka ledźwiowiego. Choćby sędzia w pierwszym podejściu ostrzegł zawodnika o błędzie, to w drugim i trzecim podejściu zawodnik powtórzy dokładnie pierwsze podejście. Nie można zaliczyć pierwszego podejścia tylko z litości, bo od tego mogą być inne zawody - okręgowe, lokalne, miasta, klubu, szkoły.

Rolą trenera jest tak wytrenować zawodnika by wykonywał boje technicznie poprawnie i podać mu taki ciężar, który będzie w stanie wykonać. Dlaczego nieuczciwie zaliczać jednemu zawodnikowi, a drugiemu uczciwie palić? Czasami zdarza się to - i nazywa "polityką". Jak najmniej polityki na zawodach! Są one dla zawodników, nie dla działaczy czy lokalnych "polityków".
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 792 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 5312
Poruszę jeszcze jeden problem jakim jest kultura osobista sędziów. Niestety większość z tych sędziów z którymi miałem do czynienia była delikatnie powiedziawszy bardzo nieuprzejma. Strasznym problemem było dla nich odpowiedzenie na grzecznie zadane pytanie.
Musze natomiast pochwalić tutaj pana sędziego Władysława Żmijewskiego ze Skarżyska Kamiennej oraz pana Arkadiusza Znojka, którzy to dla mnie, jak dla innych zawodników, bez względu na ich klasę, byli bardzo grzeczni, uprzejmi i przyjacielsko nastawieni.
Zwrócę tutaj również uwagę na stronę www.powerlifting.pl na której pan Arkadiusz Znojek w bardzo miły sposób zachęca do startów – myślę, że to bardzo ważne.

A teraz z innej beczki:
We wcześniejszej mojej wypowiedzi dałem przykład z zawodów w Reptach odnośnie sędziowania, a teraz chciałbym Was poinformować, że był tam zawodnik w wadze 82,5 kg który już do 1 podejścia zgłosił 200 lub 210 kg – pamiętam, że zaliczył to podejście i to bez koszulki!!! (nie pamiętam już jego następnych 2 podejść). Abstrah**ąc już od jego techniki to chciałbym zauważyć, że aby wycisnąć w tej kategorii 200/210 kg to trzeba mieć sporo „pary”, i tak sobie myślę, że gdyby ten zawodnik ubrał „koszulkę” to by mógł być co najmniej 2 w tej kat w Polsce!!! A może nawet 1!!!
Ale po co to pisze? A mianowicie po to, że ja sam jak i moi koledzy którzy startują na MP i Pucharach Polski nigdy wcześniej nie widzieliśmy tego zawodnika. Ale gdyby na takie zawody mniejszej rangi jeździli działacze z PZKFiTS to mogliby wyłapywać takie osoby i namawiać na start w MP. Komuś może się mój punkt widzenia wydawać głupi, że sam jako zawodnik chcę mieć jeszcze większą konkurencję ale świadomość, że są tacy dobrzy zawodnicy na małych zawodach sprawia, że ja sam uważam, że na MP liczy się tylko 1 a na MS pierwszych 3.


Ubóstwiam nic nie robić
Kocham tracić czas
Lubię ciągle marzyć
Uwielbiam długo spać

Ubóstwiam nic nie robić
Kocham tracić czas
Lubię ciągle marzyć
Uwielbiam długo spać

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Akademickie Mistrzostwa Slaska

Następny temat

Zawody

WHEY premium