Dzień 4 Tydzień 5 - 26.04.2014
Sorry że lekko przydługo.
Wstałem po nocce, śniadanie i zakupy LIDL (przez tego kurczaka którego nie trzeba wykrajać i całkiem dobre ceny + colę freeway na której oszczędzam krocie...chyba nie będę już korzystał z innych sklepów).
Dalej trening, zaraz obiad, jedzenie do pracy się robi, prysznic i znowu praca od 19:00 do 7:00.
Dieta
To co w tabeli, wyszło LOW CARB ale mam takie ciśnienie na warzywa że dramat. Z tym że podchodzą mi głównie sałaty. Warzywa typu ogórek, pomidor i inne ciężkie wagowo - już niekoniecznie. Łącznie dziś 360g warzyw
Trening HIIT 16:10 - 16:35
Dzisiaj HIIT ale na bieżni, pierwszy raz od baaaaaaaardzo dawna.
Schemat:
- 5 min rozgrzewki tempo 9 kmh
- tempo wysokie 18 kmh przez 15 sek
- tempo niskie 9 kmh przez 60-70 sek
Robiłem tak naprzemiennie do 20 minut wliczając w to już początkowe 5 min rozgrzewki. Po 20 minutach zrobiłem jeszcze 5 min "schładzania" również na 9 kmh. Całość 25 min (w tym 5 min rozgrzewka, 5 min schładzanie). Bieżnia z tempa 9 do 18 musi się rozpędzić (trwa to jakieś 3-4 sekundy). Tych sekund oczywiście nie wliczałem w 15 sek wysokiego lub 60-70 sek niskiego. Po prostu były dodatkowe, wliczone tylko w całą długość treningu.
W terenie można szybciej bo na bieżni trzeba się niestety pilnować z tymi przyciskami żeby się nie wywalić (zwłaszcza uciążliwe jest wciskanie i przytrzymanie przycisku do zmiany tempa). Być może zdecyduję się na teren (błonia krakowskie idealne do tego) jeżeli kolega będzie chętny.
Tak czy siak - tak mnie rozj**ało to, że zlałem się potem okropnie w tym czasie, gęba czerwona jak żul, oddechu brak, jak w końcu zatrzymałem bieżnię (po schładzaniu) to musiałem na niej stać w miejscu minutę bo byłem wyj**any totalnie. Teraz widzę że aero nie ma tam już sensu.
Dodatki
-
cola freeway
- witaminy i minerały olimpu.
Jutro w planach FBW takie jak ostatnio lub wycieczka rowerowa (ale tylko jak będzie pogoda i znajomi będą chętni).
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-04-26 17:14:56