PŚ w skokach

Nowy, wielki talent w niemieckich skokach
Po tym jak 19-letni Maximilian Mechler zajął trzecie miejsce podczas sobotniego konkursu PŚ w skokach narciarskich w Trondheim, Niemcy ogłosili, że pojawił się oto talent stulecia w tej konkurencji - czytamy w jednym z tamtejszych dzienników. »

Pozdro - Tomek

Steiert: Mamy jeszcze rezerwy
Podczas sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich z bardzo dobrej strony pokazali się niemieccy skoczkowie. Aż trzech zawodników tego kraju znalazło się w czołowej piątce zawodów. »

Pozdro - Tomek

Morgenstern wróci w Engelbergu
Jak poinformował serwis internetowy skispringen.com, austriacki skoczek Thomas Morgenstern, który miał koszmarnie wyglądający upadek podczas zawodów PŚ w Kuusamo, będzie gotowy do startów już w Engelbergu (20-21 grudnia). »
skispringen.com/TK/08-12-2003 11:04

Pozdro - Tomek

Innauer: Coś jeszcze wymyślimy
Dyrektor sportowy Austriackiej Federacji Narciarskliej, 45-letni Toni Innauer mówi, że Thomas Morgenstern już zapomniał o swoim fatalnym upadku w Kuusamo i aż rwie się do skakania. »

Pozdro - Tomek

Małysz: Nie jestem zmartwiony, tylko wkurzony

"Nie jestem specjalnie przesądny, ale to był niewiarygodny pech," mówi o swoim sobotnim skoku w Trondheim Adam Małysz.


- Wcześniej kłopoty ze sprzętem miałem chyba tylko raz, podczas mistrzostw Polski na Wielkiej Krokwi, kiedy wypięło mi wiązanie narty. W drugim skoku miałem już nowe gogle, tej samej firmy - jesteśmy z nimi związani kontraktem. To sprzęt zawiódł, nie ja.

- Nie jestem zmartwiony, tylko wkurzony na te gogle. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jutro też jest przecież dzień. Świat się nie zawalił, nie straciłem pozycji lidera. Nie rozpamiętuję porażek, zawsze staram się patrzeć w przód. Trzeba po prostu zacisnąć zęby i walczyć dalej. Ta cała afera tylko mnie bardziej zmotywowała przed kolejnym konkursem. Nie będzie jednak łatwo. My siedzieliśmy i czekaliśmy aż wiatr ucichnie, a inni skakali. I teraz to oni są górą.

Pozdro - Tomek

Hannawald: Czuję respekt

Sven Hannawald, który w sobotnim konkursie w Trondheim zajął 4. miejsce, w wywiadzie dla "Faktu" powiedział, że niemieccy skoczkowie pokażą jeszcze w tym sezonie na co ich stać.


"Nie ma żadnego znaczenia, że wyprzedził mnie Maximilian Mechler. Ważne, że niemiecki skoczek był na podium. Niektórzy zaczęli nas już skreślać, a my pokazaliśmy, że mamy siłę w nogach. I to jeszcze nie wszystko, na co nas stać" - powiedział Hannawald.

Hannawald dodał, że upadek Thomasa Morgensterna na skoczni w Kuusamo nie zostawił żadnego śladu w jego psychice.

"Skoki nieodłącznie związane są z ryzykiem. Ale można je ograniczyć. W Kuusamo każdego roku są problemy z wiatrem. Wszyscy o tym wiedzą. Na skoczni nie czuję strachu. Strach to niewłaściwe słowo. Czuję respekt. On wymusza pełną koncentrację przed skokiem. I o to chodzi" - stwierdził Hannawald.



Pozdro - Tomek

Tajner: Adam bał się dyskwalifikacji

Adam w sobotę mógł zawrócić z belki. I pewnie sędziowie uznaliby jego racje, pozwoliliby mu zmienić gogle i dopiero wtedy skakać. Zobaczył jednak zielone światło i zadziałał instynktownie, bojąc się dyskwalifikacji - powiedział trener Apoloniusz Tajner.


- To, że zdecydował się skakać z pękniętym paskiem od gogli, świadczy o tym, jaki jest mocny. Z drugiej strony potrzeba mu skoków, by dojść do formy, osiągnąć stabilizację. Bo na razie skacze nierówno. W sobotę oddał aż pięć skoków i to jest dobra wiadomość. Dzięki temu jego forma będzie rosnąć.

- Skakanie byłoby w niedzielę niebezpieczne, więc decyzja sędziów była słuszna. Może mieć to dla Adama dobry wpływ, bo dla niego ważniejszy jest teraz trening stabilizujący formę niż konkursy w trudnych warunkach. W zasadzie w Kuusamo przy drugich miejscach miał szczęście do wiatru. Tutaj tego szczęścia nie było. Dziewiąte miejsce to dzięki klasie Adama, który zachował się jak kozak.



Pozdro - Tomek

PŚ w skokach


Dziennik Polski/GK/09 grudnia 2003 06:09


"Kadra B musi się sprawdzić najpierw w PK"

Czy wobec kiepskiej formy Matei, Pochwały, T. Tajnera należy dokonać już teraz zmian w reprezentacji skoczków? Wiceprezes ds. sportowych w PZN Leszek Nadarkiewicz uważa, że nie.


- W grudniu w konkursach pucharowych powinna startować ta grupa, która była przygotowywana do PŚ. Oni przeszli cały cykl treningowy. Oczywiście, można zastanawiać się, ilu skoczków powinno jechać do Neustadt, czterech, może tylko trzech?

Nadarkiwicz uważa, że nie jest dobrym pomysłem, by w miejsce słabo skaczących zawodników wprowadzić skoczków z kadry "B" Heinza Kuttina. - Po pierwsze, grupa ta też miała problemy treningowe, nie startowała jeszcze w żadnych zawodach, bo w weekend odwołano konkursy o Puchar Kontynentalny w Kuusamo (mocno wiało). Uważam, że kadra "B" musi się sprawdzić najpierw w konkursach o Puchar Kontynentalny. Znając wyniki naszych zawodników w PŚ i PK, będzie można dokonać zmian w reprezentacji, ustalić najsilniejszą ekipę na Turniej Czterech Skoczni.


Pozdro - Tomek

Kuttin: Chłopcy "czują śnieg"

Wszyscy nasi zawodnicy powinni systematycznie zdobywać punkty PŚ - zapowiadał przed sezonem trener Apoloniusz Tajner. Na razie to deklaracja bez pokrycia...


- Każdy chce na początku jak najlepiej, a przy złej pogodzie często się nie udaje. Jeśli nie jesteś w formie, to choć masz wielkie chęci, lądujesz blisko. Nie możesz wtedy bez przerwy myśleć o skokach, bo dostaniesz w końcu świra. Najlepiej odłożyć narty, przez 2-3 dni pospacerować. To może pomóc dużo bardziej niż ciągłe skakanie - uważa trener przebywającej na zgrupowaniu w Kuusamo polskiej kadry B, Heinz Kuttin.

- Do tej pory udało nam się oddać tylko po ok. 30 skoków na śniegu. Do Lillehammer jedzie też pierwszy zespół Austriaków, chcemy się im przyjrzeć: z jakich rozbiegów skaczą, jak dobierają sprzęt. My, na szczęście, nie mieliśmy dotąd problemów. Co prawda, nie mieliśmy okazji sprawdzić się z najlepszymi, ale wiem, że chłopcy "czują śnieg". Czas na rywalizację i wykrycie niedociągnięć. Chłopcy wierzą w siebie, a ja w nich. Liczę, że szybko znajdziemy się w czołówce i wywalczymy jeszcze jedno miejsce w PŚ - twierdzi Kuttin.


Pozdro - Tomek

Nie będzie PŚ w Titisee-Neustadt?

W Titisee-Neustadt, gdzie zaplanowano kolejne konkursy Pucharu Świata, na razie zwożony jest śnieg na skocznię. Wszystko wskazuje, że organizatorzy, mimo nie najgorszej ostatnio pogody, będą mieli problemy ze zorganizowaniem zawodów.


Według prognoz dla położonego 35 km od Neustadt Freiburga w piątek ma zacząć padać deszcz, a temperatura przekroczy +10 stopni. Wiatr ma sięgać 28 km/h (7-8 m/s). Może się więc okazać, że zwożenie śniegu, które ma kosztować organizatorów... ćwierć miliona euro, na nic się nie zda.


Pozdro - Tomek