po prostu nie wpadłbym na pomysł by mleko o treningu pić - mało w nim tego (białka, węgle słabe, tłuszcze), co dobre po za takimi rzeczami jak wapń itd.
...
Napisał(a)
trucizna raczej nie, chociaż jak ktoś ostro nie toleruje laktozy to dla niego może takową być,
po prostu nie wpadłbym na pomysł by mleko o treningu pić - mało w nim tego (białka, węgle słabe, tłuszcze), co dobre po za takimi rzeczami jak wapń itd.
po prostu nie wpadłbym na pomysł by mleko o treningu pić - mało w nim tego (białka, węgle słabe, tłuszcze), co dobre po za takimi rzeczami jak wapń itd.
...
Napisał(a)
mało wiesz, poczytaj o mleku troszkę to sie dowiesz. Jak ktoś ma nietolerancję laktozy to o tym wie i mleka nie pije. Mleko po treningu jest wręcz genialne.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Artykuł dość tendencyjny. Wyraźnie celem autora było wyniesienie mleka na piedestał.
Wyniki podanych badań specjalnie mnie nie zaskoczyły. To, że mleko góruje nad białkiem sojowym ok - dlatego też nigdy po to drugie nie sięgałem, bo z założenia białka zwierzęce są lepsze od roślinnych.
Rezultaty badań związane z kompozycją ciała też do przewidzenia.
O biologicznej wartości mleka nikt mnie nie musi przekonywać. Jednak jestem trochę zrażony do niego ze względu na to, że prawie zawsze po spożyciu na śniadanie musiałem w bliskim czasie odwiedzać klopa, a szczerze przepadam za mlekiem.
Mój sceptycyzm co do mleka po treningu jest też spowodowany dużą zawartością w nim kazeiny i tym, że od zawsze po treningu piję WPC, które jest po prostu lepsze w tej sytuacji.
Kiedyś chciałem nawet połączyć WPC z mlekiem, ale ze względu na laktozę (cukier) mix ten był dla mnie za słodki.
Dzięki za artykuł, bo naprawdę ciekawy i wart przeczytania. Jednak pozostanę przy WPC po treningach.
Wyniki podanych badań specjalnie mnie nie zaskoczyły. To, że mleko góruje nad białkiem sojowym ok - dlatego też nigdy po to drugie nie sięgałem, bo z założenia białka zwierzęce są lepsze od roślinnych.
Rezultaty badań związane z kompozycją ciała też do przewidzenia.
O biologicznej wartości mleka nikt mnie nie musi przekonywać. Jednak jestem trochę zrażony do niego ze względu na to, że prawie zawsze po spożyciu na śniadanie musiałem w bliskim czasie odwiedzać klopa, a szczerze przepadam za mlekiem.
Mój sceptycyzm co do mleka po treningu jest też spowodowany dużą zawartością w nim kazeiny i tym, że od zawsze po treningu piję WPC, które jest po prostu lepsze w tej sytuacji.
Kiedyś chciałem nawet połączyć WPC z mlekiem, ale ze względu na laktozę (cukier) mix ten był dla mnie za słodki.
Dzięki za artykuł, bo naprawdę ciekawy i wart przeczytania. Jednak pozostanę przy WPC po treningach.
...
Napisał(a)
Aczkolwiek zgadzam się, że jeśli ktoś nie dysponuje serwatką to mleko mu raczej nie zaszkodzi, tylko ze względu na małą zawartość białka trzeba go sporo wydundać ;)
...
Napisał(a)
"Wyraźnie celem autora było wyniesienie mleka na piedestał. " - tak samo jak w art. które piszą o mleku jako czymś ZUYM celem autora wyraźnie jest ukazanie mleka jako trucizny. Aczkolwiek artom solarosa bym ufał
...
Napisał(a)
Ale mowa była o odżywkach.
Z racji, że jestem ekto dodatkowo "szkielet" chciałbym coś wziąć dla lepszych rezultatów.
Zamierzam chodzić na siłownie 3xtyg. dodatkowo 2xtyg. na basen, więc przyda się coś by waga poszła w górę, skoro na basenie dodatkowo spale kalorie.
Z racji, że jestem ekto dodatkowo "szkielet" chciałbym coś wziąć dla lepszych rezultatów.
Zamierzam chodzić na siłownie 3xtyg. dodatkowo 2xtyg. na basen, więc przyda się coś by waga poszła w górę, skoro na basenie dodatkowo spale kalorie.
...
Napisał(a)
ok. to daj więcej jedzenia. podobno jedzeniem też się da podbijać kcal
...
Napisał(a)
Tu jest problem, bo będąc na aktualnej diecie jestem napchany cały dzień (chodzi o zmianę żywieniową, nigdy tyle nie jadłem) dlatego zjedzenie jeszcze jednego posiłku będzie ciężkie.
Polecane artykuły