Jestem całkowicie początkującą jeśli chodzi o życie FIT, pracującą w domu 27 latką, od 2 lat ilość mojego ruchu przez tę formę pracy znacznie się zmniejszyła i odczułam znaczny spadek kondycji. Zawsze żywiłam się umiarkowanie zdrowo (dużo warzyw, owoców, ryb, chudego mięsa, orzechów, pełnoziarnistych produktów, jaj, naturalnych jogurtów, serów, wszystko mało przetworzone i najczęściej surowe itp) jednak teraz postanowiłam się bardziej przyłożyć i jeść jeszcze zdrowiej i troszkę mniej aby odrobinę schudnąć.
wg kalkulatorów moje zapotrzebowanie to ok 2100 kcal - aktualnie jem ok 1600-1700 kcal. (173 cm wzrostu i ok 65 kg wagi - ciężko mi powiedzieć ile dokładnie bo ważyłam się na początku diety - nie mam w domu wagi ;))
moje wymiary miesiąc temu i teraz w cm:
biust- 88 -> 87
talia- 74 -> 72
pępek- 83 -> 78
biodra- 103 -> 100
udo- 60 -> 58
ramię- 29 -> 28
mój cel to poprawa kondycji, wyglądu ciała i skóry, zrzucenie kilku nadprogramowych cm z brzucha i boczków, zmniejszenie celulitu, zwiększenie energii i raz na zawsze pozbycie się nawracających depresji.
Nigdy nie byłam wysportowana. Za to zawsze byłam raczej typem chudzielca. mimo ćwiczeń (chodzenie po górach, długie spacery, siłownia co tydzień w szkole, basen, gra wkosza itp) zawsze byłam słabsza i nigdy nie widziałam aby przybywało mi mięśni, nawet po siłowni ;). tak samo opornie mi idzie rozciąganie ;). stąd przypuszczam że jestem ektomorfikiem, lekko zapuszczonym i ze zwolnioną przemianą materii z okazji wieku i pigułek oraz stresu i opuszczania śniadań. W tym roku postanowiłam to zmienić - po przeprowadzeniu na wieś reaktywowałam rowerek, zaczęłam biegać (chociaż ciężko to nazwać bieganiem bo z kondycją baaaardzo słabo i co chwilę musiałam zwalniać do marszu żeby nie wyzionąć ducha). Aby przyspieszyć poprawe kondycji zdecydowałam się na trening domowy INSANITY (dzisiaj dzień 17) i jest już ze mną znacznie lepiej jeśli chodzi o wytrzymałość. Jak skończę, potrenuję jeszcze w domu i dopiero gdy moja kondycja nie będzie już tak opłakana pomyślę nad siłownią (niestety do najbliższej jest bardzo daleko) lub ciężarkami do domu. Zawsze też chciałam zacząć jeździć na koniach :).
w załaczniku zdjęcia moich dotychczasowych efektów diety i ćwiczeń (miesiąc czasu, w tym 2 tyg insanity) oraz moja motywacja czyli mój naturalny wygląd sprzed ok 10 lat kiedy to tak wyglądałam jedząc po prostu zdrowo i przeciętnie się ruszając.niestety aktualnie mam bardzo kiepskie warunki do zdjęć (brak pustej ściany ani nawet jednolitych drzwi w domu więc zdjęcia z bałaganem w tle i lekko poharatane tam gdzie świeciło słońce - mam nadzieję, że nie będzie mocno przeszkadzać. na zdjęciach przed widoczne siniaki po rozpocząciu kręcenia hula hopem (mam profesjonalny ciężki hula hop bez wypustek - zrobiony na zamówienie, ale i tak skóra musiała się przyzwyczaić)
nie lubię w sobie braku wcięcia w talii, nawet gdy jestem szczupła :( (aktualnie kręcę prawie codziennie hula hopem żeby coś z tym zrobić) oraz tego że mam bardzo drobną górę w porównaniu do dość szerokiej miednicy (zastanawia mnie czy więcej ćwiczeń na górne partie by na to pomogły i poprawiłyby moje proporcje- aktualnie robię pompki damskie i próbuję nauczyć się podciągać
mój przykładowy jadłospis to:
rano (późno bo późno wstaję) owsianka z orzechami, sezamem, siemieniem, suszoną śliwką (całość moczona całą noc w wodzie) z cynamonem i startym jabłkiem
kawa mielona z mlekiem 1,5%
drugie śniadanie:
sałatka z warzyw (pomidor, ogórek, kapusta pekińska, fasola czerwona) z tuńczykiem i sosem jogurtowo czosnkowym z ziołami
późny obiad: gotowana pierś z kurczaka + sałatka z warzyw (np pomidory z cebulą i pieprzem, mizeria na jogurcie czy kiszone ogórki) + kasza jaglana lub gryczana biała
kawa mielona z mlekiem 1,5 %
podwieczorek: shake z jogurtu i gruszek, jabłek, truskawek + olej lniany
kolacja: serek wiejski z warzywami (pomidor, ogórek, szczypiorek, sól, pieprz)
wypijam ogrom zielonej i czerwonej herbaty (zawsze w połączeniu z rooibosem bo samych czerwonej i zielonej nie lubię ;)
wydaje mi się, że to trochę za mało węglowodanów jem, bo nie lubie kasz ani pieczywa, lubię tylko owsiankę i białe bułki (których nie jem) i najczęściej się zmuszam a później czuję się ospała i ociężała.
Wiek : 27
Waga : ok 65
Wzrost : 173
Obwód w biuście(1) : 87
Obwód pod biustem : 72
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 72
Obwód na wysokości pępka : 78
Obwód bioder (3): 100
Obwód uda w najszerszym miejscu: 58
Obwód łydki :
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch (boczki)
W którym miejscu najszybciej chudniesz : żebra, dłonie, stopy (wszędzie tam gdzie juz jestem chuda)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: aktualnie insanity 16 dzien, 6 dni w tygodniu. dodatkowo dlugie spacery, rower, pompki od czasu do czasu. hula hop parę razy w tygodniu od kilku minut do godziny.
Co lubisz jeść na śniadanie: jajka, owsiankę, owoce, warzywa, kawa z mlekiem. Nienawidzę chleba
Co lubisz jeść na obiad : stek, pierś z kurczaka, sałatka typu gyros, niezbyt lubię kasze czy ziemniaki
Co jako przekąskę : surowe warzywa (papryka, pomidor, ogórek) owoce, orzechy
Co jako deser : shake z owoców, lody, czekolada gorzka lub orzechowa
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia: bardzo dobry, regularnie sprawdzany gdy oddaję krew ;)
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: od pół roku nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: nie wymagające dużego nakładu finansowego i ciekawe (nie lubię ciągle robić tego samego)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : jedynie drożdże na cerę ;)
Stosowane wcześniej diety : brak