Szacuny
2359
Napisanych postów
30605
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270689
Wiadomo że szczęsliwy bym nie był i gdybym był wtedy w tym trawmaju z moją laską to bym pewnie zareagował,ale gdybym był jednym z tych obcych pasażerów i słyszał jak bluzgaja jakąś kobiete to bym nie robił nic dopóki oni by nie zaczęli przechodzić w czyny.
Tak wiem jestem zły i okrutny,ale od pewnego momentu w życiu postanowiłem nie stawac w obronie kobiet dopóki sytuacja naprawde tego nie wymaga...
A stało sie to od momentu gdy pewnego razu pijaczek zaczepił jakąś młodą fajna dupe i czepił sie jej nie reagując na wyraźne polecenia by zostawił ją w spokoju,wtedy wiec pobawiłem się w supermana i stanąłem w jej obronie grożac pijaczkowi że zaraz mu przyłoże jak normalnie się z nim dogadać nie można...
Nawet zwykłego "dzięki" od laski nie usłyszałem...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
41 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
11
wszystko zależy od kobiety tak naprawdę. nie wiem jak to wygląda w polsce bo nie mieszkam w kraju od 11 lat ale w niemczech i uk bardzo czesto mozna trafić na wysportowane laski trenujące sztuki walki. pół biedy jeśli jest to jakieś taekwondo czy karate ale jeśli traficie na taką która regularnie ćwiczy bjj, boks albo kick boxing a sami znacie te dyscypliny jedynie z filmów to szczęść Boże.. moja 24 letnia kumpela z pracy trenuje boks amatorsko, jest niższa ode mnie o pół głowy (sam jestem chudzielcem 186cm/76kg) ale wolałbym nie musieć się z nią bić. Raz widziałem ją tylko wkurr jak włączyła się do akcji gdy czterech lekko podpitych poj**anych słowaków próbowało pobić mnie i kolegę anglika. żaden z nas niczego wtedy nie trenował i szczerze.. gdyby nie będące z nami wtedy dziewczę skopali by nam tyłki.. ja zdąrzyłem jedynie kopnąć w brzuch jednego z nich i trochę go tym zastopować gdy drugi złapał mnie za kurtkę i rzucił na ziemię
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
41 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
11
kolega szarpał się z drugim i zdąrzył już dostać w twarz pieścią gdy płeć piękna wkroczyła do akcji. zaczęła poprostu tańczyć jak bokser wokół nas wszystkich i momentalnie słowacy przegrali bójkę. uderzyłą jednego w głowę tak że padł nieprzytopmny od razu, drugi dostał w nos tak że zaczął mocno krwawić. zrobiła to tak szybko że dopiero wtedy pozostali zwrócili na nią uwagę. ja nie zdąrzyłem się jeszcze podnieść z ziemi jak już okładała trzeciego serią szybkich ciosów mierzonych na głowę. najpierw próbował samemu ją trafić ale byłą za szybka i po chwili już tylko się zasłaniał i cofał coraz bardziej. w rezultacie jeden półprzytomny jęczał leżać na ziemi, jeden kucał z krwawiącym nosem i ryczał tylko jakieś przekleństwa po słowacku, trzeci opierając się ręką o ścianę podziemnego przejścia w którym się to działo ciężko dyszał pochylony a czwarty odbiegł kilka kroków i z bezpiecznej dla niego odległości darł się nie wiem na kogo
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
41 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
11
nasza trójka pozbierała się szybko i zabraliśmy się stamtąd. pamiętam że trochę było mi wstyd że osiem lat młodsza dziewczyna bije się lepiej ode mnie i uratowała mnie przed porządnym wp******em ale cóż.. jak się nie trenuje to się nie ma, a praktyka czyni mistrza, bez wględu na to czy coś dynda między nogami czy nie. tutaj jest link do jednej z jej walk bokserskich na ringu (biała koszulka, niebieski ochraniacz na głowę), to było mniej więcej w tamtych latach. www.hattonboxing.com/tv/tv-player/amateur-boxing-tv/female-aba-championships-2011/senior-class-c-71kg-katie-smith-v-hayley-ciecora
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
41 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
11
swoją drogą co do tego pytania to nie mam za bardzo pojęcia jak się bronić przed kobietami. zwłaszcza gdy jest ich kilka i chcą naprawdę zrobić krzywdę. odsunąć od siebie i odejść? przewrócić na ziemię? to może się udać najwyżej z jedną naraz i to też tylko pod warunkiem że kobieta nie trenuje boksu i nie wybije nam zębów albo złamie nos jednym uderzeniem. w uk do tego młode kobiety często są ogromnych rozmiarów, geny po dziadkach piratach, i szarpanie się naraz z dwoma lub trzema pannami mojego wzrostu (186cm) ale ważącymi o 10-15kg kg więcej każda to samobójstwo. wystarczy że któraś by mnie dorwała i przewróciła, raczej bym już nie wstał o własnych siłach. mam na myśli jakieś bezwzględne napastniczki o konstrukcji psychicznej bandziora które nie wachałyby się kopać leżącego itd.. takie sytuacje na szczęście zdarzają się ekstremalnie rzadko