po miesiacu bolu w barku wybralem sie do lekarza, okazalo sie ze cos jest nie tak z rotatorem, prawdopodobnie nic powaznego, lekarz zalecil cwiczenia wzmacnajace obrecz barkowa oraz zwiekszajace zakres ruchu calego barku.
Ortopeda dodal ze moge zakupic jako suplement wspomagajacy regeneracje "Cignon".
Jedna dawka Cignonu zawiera (opak 30 tabl):
kolagen typu I (40mg) - mukopolisacharydy (220mg) - witamina C (30mg)
W aptece kosztowalo to 70 zl w internecie widze ze mozna juz kupic za 45 zl. Skoro mam juz cos zamawiac z internetu to pomyslalem ze zanajde cos podobnego tutaj i zamowie to razem z bialkiem.
Moje pytanie: czy faktycznie preparaty spomagajace stawy dzialaja czy to placebo? Oplaca mi sie to w ogole kupowac?
Jezeli tak to co? W sklepie sfd mozna znalezc hydrolizat kolagenu jednak nie wiem czy to to samo co kolagen typu 1szego, mukopolisacharydy nie ma chyba w zadnym skladzie.
Znalazlem jeszcze suple z glukozamina jednak slyszalem ze nie ma badan potwierdzajacych jej dzialanie.
Co byscie polecili mi (poza animal flex, ograniczony budzet)i czy w ogole jest sens wydawac na to kase?
Pomimo ze sie nie znam obstawialbym ze ten produkt jest calkiem w porzadku:
https://sklep.sfd.pl/Trec_Collagen_Renover-opis26010.html
Pozdrawiam!