Najchętniej to bym cały dzień leżała, w weekend spałam po 12 h, teraz wychodzi ledwo 6 w robocie zasypiam niechże już ta wiosna będzie, bo przecież oszaleję
Trening:
1. Przysiad - no hańba. Pozamiatało mnie 50 kg w 3 serii, potem już tylko odejmowałam. Serio myślałam, że nie wstanę. Najgorszy trening w moim życiu
2. Skos - adrenalinę wysoką miałam po przysiadzie to jakoś poszło. Ostatnia seria mocno na raty. Lewa ręka delira.
3. Wykroki - upadek mięśniowy
4. Unoszenie bokiem - prawdę mówiąc od niedzieli mnie bolą a teraz to już było tylko dobicie.
5. Tric- w końcu progres. W ostatniej to już siła woli była.
Dreptanie na bieżni emeryten party
--------------------------------------------------------------
Miska:
Zmieniony przez - Gesti w dniu 2014-03-05 21:47:13
Stop boring me and think. It's the new sexy...