A więc 17lat ćwiczę na (mała)siłowni pół roku, a więc jestem początkujący, siłownia znajduje się na basenie jest to nowy basen w małym mieście 18tyś mieszkańców. Dość duży.
Z siłowni są szyby przez które mogę obserwować jak ćwiczą inni ponieważ szyba znajduje się od recepcji czyli recepcjonistki i ci który chcą wykupić wejście na basen obserwują.
Dzisiaj na trening pojechałem z dziewczyną ja na siłownie dziewczyna na basen. Zawsze staram ćwiczyć patrząc na siebie w lustrze (czy poprawnie wykonuje ćwiczenie) , po 1h dziewczyna chce oddać kluczyk po pływaniu do recepcji gdzie siedziała recepcjonistka i czekało kilka gości co chcą wejść na basen, jeden powiedział do wszystkich sporo osób dzisiaj na siłowni. A recepcjonistka noo dzisiaj sporo jak w piątek ale najlepszy paker to ten w czarnym przy lustrze, dźwiga a dźwiga ponadrywa mięsnie i narobi matce kłopotu, wykonuje jakieś głupie miny hahah. (wykonywałem wznosy hantlem ćw. na barki 7,5kg nie jest to dużo lecz przy 7-12 powtórzeniach ciężej jest mi i troszkę robię się czerwony i wykonuje różne miny tak jak przy wysiłku) nie wiedziała, że akurat przy niej jest moja dziewczyna, po czym jak wracaliśmy do domu wszystko mi powiedziała. Jestem strasznie wkur.. bo jeszcze mnie ośmieszyła i udaje się za wielkiego trenera chodź wiem, że dobrze to ćwiczenie wykonywałem..
Często wykonujecie przy ciężarach (dla innych) głupie miny czy trzymacie twarz jak "kamienną" i tylko oddychacie ?....