...
Napisał(a)
witam was. mam juz 18 nadal jestem w rodzinie astepcej bo narazie nie mam gdzie sie podziac. trenuje juz nawet dlugo. tu w rodzinie zasteczej jest okreslona ilosc jedzenia na osobe gdzy sa to tak srednio 3 kromki na sniadanie lichy obiad i 3 kromki na kolacje a w trakcie szkoly 4 kromki lub dwie bulki na drugie sniadanie. jestem w zawodowce wlasnie dlatego gdyz mam pieniadze z praktyk. wiem moge a nie kupic se cos do jedzenia no ale najpierw musze miec na czyms cwiczyc. wiec teraz kupuje sprzet wczesniej cwiczylem na silowni w miescie ale tam musialem placic 50 zl za miesiac cwiczenia tam. a 50 zl to dla mnie duzo.probowalem znalec jakas prace ae nie udalo mi sie. jak da sie gdzies przyrobic to korzystam z okazji. z praktyk mam 120 zl na miesiac wiem to jest nie wiele i od opiekunki 20 zl kieszonkowego. teraz jestem w trakcie kupywania sprzetu. kupilem juz 20 kg obciazenia atlas a kiedys sztange 120 cm ze zlomu udalo mi sie wycagnac.na chwile obecna sie zadluzylem na 300zl a splace je dopiero na poczatku marca. a potem jeszcze musze dokupic obciazenia i dopiero gdzies w maju bede mial kase na mase ale boje sie ze to co teraz zbudowalem to mi spadnie. aktualnie mam wymiary po 1,5 roku biceps 36,6 udo bylo 56 a teraz jest 53 klata 107,5 przedramie 30 lydka 38cm. i teraz mam pytanie do was co zrobili byscie na moim miejscu.chce wiecej jesc ale nie ma co. planowalem podbierac opiekunce jedzenie ale awsze robi haje i uwaza ze to jest nie normalne takie zachowanie. akurat z tym wszystkim jestem sam bo matka siedzi a ojciec jest bezdomnym. nie wiem co ztym dalej robic ale jezeli o kulturystyke to chce byc w tym sporcie zawodowcem tylko nie wiem jeszcze jak do tego doje . jak byscie mogli mi poradzic jakie w miare tanie jedzenie aby go duzo bylo albo podsunac jakies rozwizanie. chcialem jakas ale jak sie juz nasunie oferta to mi to komplikuje zycie bo jeszcze mam szkole a wtedy gdy mialbym byc w pracy to jestem w szkole. rozwazalem tez by rzucic szkole dla kuluturystyki wtedy mialbym duzo czasu by zarabiac cwiczyc odpoczywac. ale jak narazie wszyscy mnie powstrzymuja.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
kurcza1panowie pofarcilo mi sie nie mialem hajsu na silownie i na jedzenie i nie wiadomo skad wszystko sie rozwiazalo
Opiekunowie czytają SFD.
...
Napisał(a)
Moim zdaniem siłownię zrób z kimś na "spółkę" tzn. niech ktoś kupi gryf ktoś ławkę a ktoś coś innego. Do teraz mam taką siłownię u kumpla i się kurzy. Zbieraliśmy to w 4 osoby ale było 100kg i nawet wyciąg się załapał.
Pytaj znajomych kolegów czy ktoś nie pracuje gdzieś na kopalni lub zakładach ślusarskich. Po znajomości mógłbyś tam załatwić gryfy lub obciążenie w dobrej cenie.
Jeśli czytam to co piszesz o jedzeniu to jest to według mnie chore, że masz wyliczane jedzenie ale jesteś już dorosły i to twoja sprawa jak to wygląda.
Najtańszy jest ryż i kurczak do jedzenia oraz jaja kurze. W okresie letnim są tanie warzywa. Kupuj jedzenie na bieżąco tzn. nie rób zapasów na kilka dni. Np. idziesz do biedronki wieczorem a tam wyprzedaż bo -25% na kurczaka bo się termin kończy za 2 dni i bierzesz i jesz. W lidlu też są takie okazje. Z ryżem raczej tak nie wykombinujesz ale przynajmniej mięcho będziesz miał.
Nie wiem za bardzo co ci poradzić spróbuj też do swojego planu treningowego dorzucić TRENING DOMATORA https://www.sfd.pl/TRENING_DOMATORA_!!!-t64139.html zawsze jakieś urozmaicenie i ćwiczysz z własnym ciałem. Robiłem tak na koloniach
Pytaj znajomych kolegów czy ktoś nie pracuje gdzieś na kopalni lub zakładach ślusarskich. Po znajomości mógłbyś tam załatwić gryfy lub obciążenie w dobrej cenie.
Jeśli czytam to co piszesz o jedzeniu to jest to według mnie chore, że masz wyliczane jedzenie ale jesteś już dorosły i to twoja sprawa jak to wygląda.
Najtańszy jest ryż i kurczak do jedzenia oraz jaja kurze. W okresie letnim są tanie warzywa. Kupuj jedzenie na bieżąco tzn. nie rób zapasów na kilka dni. Np. idziesz do biedronki wieczorem a tam wyprzedaż bo -25% na kurczaka bo się termin kończy za 2 dni i bierzesz i jesz. W lidlu też są takie okazje. Z ryżem raczej tak nie wykombinujesz ale przynajmniej mięcho będziesz miał.
Nie wiem za bardzo co ci poradzić spróbuj też do swojego planu treningowego dorzucić TRENING DOMATORA https://www.sfd.pl/TRENING_DOMATORA_!!!-t64139.html zawsze jakieś urozmaicenie i ćwiczysz z własnym ciałem. Robiłem tak na koloniach
http://www.sfd.pl/K45P3R__Redukcja_w_20_tygodni-t1002464.html REDUKCJA W 20 TYGODNI - MÓJ DZIENNIK
...
Napisał(a)
postaraj sie moze znalezc prace na siłowni( sprzatanie moze )wtedy ktos ci pozwoli za darmo cwiczyc wtedy kupowanie zelaztwa ci odejdzie i wiecej kasy na szame zostanie
...
Napisał(a)
Chyba ktoś nadzoruje jak Tobie jest w tej rodzinie zastępczej ? Wspominałeś o tym wyliczaniu jedzenia itp? Na pewno ktoś jest w stanie Ci pomóc wydostać się z tej sytuacji, trzymam za Ciebie kciuki.
...
Napisał(a)
micmil podał dobry pomysł. I oczywiście zgadzam się z kolegą wyżej ale nie wiedziałem jak to napisać. Ktoś musi nadzorować twoje wyżywienie... Ja bym im pokazał szkołę życia jakby mi 3 kromki dali
http://www.sfd.pl/K45P3R__Redukcja_w_20_tygodni-t1002464.html REDUKCJA W 20 TYGODNI - MÓJ DZIENNIK
...
Napisał(a)
To nie są kochający rodzice, lecz opiekunowie i taka reglamentacja żywności ma za zadanie zmieścić się w jakimś przedziale finansowym utrzymania podopiecznego.
Co do rozwiązania sytuacji to niestety pozostaje kupowanie dodatkowej żywności za własne pieniądze. Celowałbym w ryż i w jakieś akceptowalnej jakości mięso w promocyjnych cenach. Co do ćwiczeń to są różne publiczne miejsca, w których można poćwiczyć. Robienie własnej siłki z odpadków też ma sens, jednak na takim sprzęcie nie można stać się kulturystą. Poza tym kulturystyka to oprócz dostępu do sprzętu i dużej ilości jedzenia również suple i saa, to drogi temat.
Skup się na nauce i robieniu jakiegoś zawodu. Pierdół o tym, że wszytko zależy od Ciebie i wielu profesjonalnych sportowców również wychowywało się w trudnych warunkach nie będę opowiadał, gdyż to udaje się jednemu na 1000 osób i lepiej twardo stąpać po ziemi inwestując w siebie.
Zmieniony przez - Gpeoples w dniu 2014-02-05 09:44:28
Co do rozwiązania sytuacji to niestety pozostaje kupowanie dodatkowej żywności za własne pieniądze. Celowałbym w ryż i w jakieś akceptowalnej jakości mięso w promocyjnych cenach. Co do ćwiczeń to są różne publiczne miejsca, w których można poćwiczyć. Robienie własnej siłki z odpadków też ma sens, jednak na takim sprzęcie nie można stać się kulturystą. Poza tym kulturystyka to oprócz dostępu do sprzętu i dużej ilości jedzenia również suple i saa, to drogi temat.
Skup się na nauce i robieniu jakiegoś zawodu. Pierdół o tym, że wszytko zależy od Ciebie i wielu profesjonalnych sportowców również wychowywało się w trudnych warunkach nie będę opowiadał, gdyż to udaje się jednemu na 1000 osób i lepiej twardo stąpać po ziemi inwestując w siebie.
Zmieniony przez - Gpeoples w dniu 2014-02-05 09:44:28
...
Napisał(a)
no fakt nie sa to kochajacy rodzice. ale jak na kazdego znas dostaja1000zl na miesiac. no to jedzenie sie jakies porzadne nalezy. a oprocz tego dostaja 1500 za to ze my u nich jestesmy jest nas tu osmioro wiec oni dostaja kolo 10000 tysiecy plus renta od opiekuna cos kolo2000 tysiecy wiec miesiecznie dostaja okolo12000zl a tak po za jedzeniem nic nam nie kupuja. tak sie zastanawialem bo do 2 lub 3 miesiecy jakbym nie kupywal se jedzenia a zainwestowal w sprzet to bym sie wyrobil. moj ojciec probuje stanac na nogi dzis sie dowiedzialem ze pracuje i gdzies kolo15 marca ma miec mieszkanie. powiedzial ze dorzuci mi 100 zl do sprzetu. mi sie wydaje ze jakos da sie to zrobic. co wy o tym sadzicie?
...
Napisał(a)
a tak po za tym chce startowac kiedys za 3 4 lata w zawodach albo na poczatek w jakis debiutach
...
Napisał(a)
Najpierw skup się by udupić tych Sku**** Twoich opiekunów, na spełnianie marzeń zawsze przyjdzie czas !
...
Napisał(a)
tak sie zastanawialem bo w ciagu 2 3 miesiecy bym sie wyrobil z kupnem calego obciazenia alebym musial ograniczyc kupno jedzenia na ten czas. gadalem dzis z moim ojcem pierwszy raz o roku powiedzial e 15 marca bedie mial mieskanie i moe mi dorzucic 100 zl na sprzet . a przez ten czas jadlbym wsystko co popadnie mam jeszcze opcje jezdzic do siostry i u niej np obiad zjesc zawsze to cos by bylo. a ich udupic sie nie da bo nieraz z kolega w moim wieku ktory jest ze mna tu propowalismy ale nikt nam nie wierzyl a jak juz sie ktos taki znalazl to oni mu dupe obrabiali. wiec ja wole im odpuscic i jak najwczesnie jak tylko bd mial mozliwosc z tad sie wyrwac co wy o ty myslicie by przez 2 3 miesiace sprzet kupic a potem do ojca isc jak uda mu sie wstac na nogi teraz tez 17 lutego moja matka wychodzi z wiezienia to tez mi by moze jakos pomogla. jak bym poszedl do ojca to moje dochody by wynosily kolo700 zl w tym 600 moglbym przeznaczyc na jedzenie i suple a on by wszystkie rachunki placil.
Poprzedni temat
Ziemniaki/Frytki z piekarnika
Polecane artykuły