Mam 18 lat, 182cm wzrostu i ważę niecałe 60kg! Wyglądam jak patyk :(
Od zawsze miałem problem z przytyciem, a to ze względu na dobrą, powiedziałbym że nawet bardzo dobrą przemianę materii a jem to co wszyscy, rano śniadanie, obiad, kolacja, owoce, kebaby na mieście, słodycze itp. Jestem też aktywny fizycznie, dużo się ruszam i od czasu do czasu ćwiczę w domu, typu pompki, brzuszki itp. ale nie sądze żeby to miało jakiś duży wpływ na utratę wagi. Rodzice mówią -Nie martw się, przytyjesz z wiekiem, ale jakoś mnie to nie przekonuje..
Jakiś czas temu (w akcie desperacji :D) postanowiłem wybrać się do sklepu z odżywkami i kupiłem białko i kreatyne (Creatine mega caps 1250, a białko smakowe do rozcieńczania z wodą). No i zacząłem w miare regularnie jeść, ćwiczyć i brać te odżywki. Po jakimś miesiącu skończyło się białko (srake miałem niesamowitą) kreatynki zostało ponad połowe. Ku zdziwieniu na wadze przybrałem pare kilo (wcześniej ważyłem jakieś 56/57kg a po ważyłem już 65/66 kg) Jak przestałem brać białko, waga spadała z dnia na dzień a nie miałem pieniędzy na zakup następnego opakowania(a na samej kreatynie nie ma sensu ćwiczyć, bo chciałem nabrać masy a nie rzeźby) Straciłem to co przytyłem, chodź staram się jeść jak najwięcej.
Ma ktoś jakiś sprawdzony sposób na szybkie przybranie masy, jakaś dieta, ile razy dziennie, co jeść, ile kalorii dziennie spożywać, ćwiczyć czy nie ćwiczyć, ile spać.. CO ROBIĆ??? :C
Bardzo proszę o radę kogoś kto już spotkał się z takim przypadkiem.
(Obrałem sobie na cel, przybrać do wakacji ok 75kg )) )
Pozdrawiam i z góry dziękuje :)