Szacuny
2
Napisanych postów
323
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
14932
Podsumowanie - tydzień 6
Waga - 91,7kg (-0,2kg)
Talia - 87cm (-0,5cm)
Jestem bardzo zadowolony z okresu świąteczno- sylwestrowego. Wagowo wiele się nie zmieniło, zaś sylwetka myślę, że poszła do przodu. Plan WaCkiego okazał się nieoceniony! Jutro dam jakieś podsumowanie grubsze z okazji nowego roku - będą zdjęcia.
Szacuny
2
Napisanych postów
323
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
14932
DZIEŃ 45 - 03.01.2014r. (DT)
Trening: Martwy ciąg 100kg x8, 120x8, 135x8, 150x8
Wyciskanie leżąc 60kg x8, 70x8, 85x8, 95x5+2 (z pomocą)
Wiosłowanie sztangą 70kg x8, 70x8, 80x8, 100x8
Wyciskanie sztangielek 24kg x8, 24x8
Uginianie ramion ze sztangielkami 15kg x 8, 18x8, 18x8
15 minut aero na rowerku
Dieta:
Suplementacja: Witaminy i minerały.
Martwy ciąg bardzo łatwo. Myślę, że to zasługa szarpania na wiosce, gdzie musiałem ciągnąć z niższej pozycji. Reszta treningu planowo.
Po treningu byłem w Biedronce, zobaczyłem wrapsy szpinakowe i pomyślałem, że oprę na nich dzisiejszy jadłospis.
WaCki
Czekam z niecierpliwością.
Wczoraj (04.01.2013r.) było trochę zawirowań. Po drodze po kabel trafiłem na imprezę. Żadnych dżuń nie bajerowałem, bo forma jeszcze nie ta, ale fajnie było spotkać kumpli z wioski w swoim studenckim mieście. Uzupełnię zaległe wypiski i wrzucam podsumowanie z pierwszych 40-kilku dni
Szacuny
2
Napisanych postów
323
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
14932
DZIEŃ 46 - 04.01.2013r. (DNT)
Trening: Wolne.
Dieta:
Suplementacja: Witaminy i minerały.
Rano zakupy w Realu. Wygrałem bon na zakupy ze zniżką 10%. Mogę kupić maksymalnie za 5 tysięcy - już poinformowałem kumpli z Wro o tym fakcie, jednocześnie zapraszając ich na wspólne zakupy. W ciągu dnia gotowanie i nauka, a wieczorkiem impreza z ziomeczkami i ogarnięcie kabla od aparatu.
Jestem bardzo zadowolony z pierwszych 6 tygodni. Ktoś może powiedzieć, że schudłem tylko niecałe 3kg. Jednak 4cm w pasie oraz 1,5cm w pasie uważam za wynik bardzo w porządku. W pierwszym poście pisałem, że nigdzie mi się nie śpieszy. Warto zaznaczyć, że siła cały czas idzie do przodu, a na tym mi zależało. Jedyną bolączką pozostaje przysiad (tak, wiem - miałem wrzucić video), jednak idąc za radą domera rozciągam się po każdym treningu i myślę, że niedługo przyniesie to rezultaty.
Łącznie z podsumowaniem jednego z tygodni wstawiłem wyniki pomiaru składu ciała. Myślę, że przeanalizowanie ich oraz obejrzenie zdjęć mojej sylwetki będzie doskonałym przykładem jak niemiarodajne jest to badanie.
Poniżej wstawiam zdjęcia. Zaznaczam tylko, że w realu różnica jest dużo większa. Słaba jakość zdjęć wynika z braku lampy błyskowej, zaś brak aparatu z dobrą lampą błyskową wynika z braku funduszy.
Bardzo możliwe, że kolejne 5-6 tygodni to będzie najcięższy okres mojej redukcji. Zbliża się sesja - kupa nauki i stresu. Mam jednak nadzieję, że kolejne tygodnie zbliżą mnie do 10-12%. Zastanawia mnie tylko czy będzie sens ciąć aż tak nisko. Jedziemy dalej!
Szacuny
2
Napisanych postów
323
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
14932
DZIEŃ 47 - 05.01.2014r. (DNT)
Trening: Wolne.
Dieta:
Suplementacja: Witaminy i minerały.
Początek miesiąca przed sesją, a wymagania odnośnie dynamiki moich poczynań nieziemskie. Dziennik, jakieś umowy dla rodziców, robienie żarcia, nauka na egzaminy, referat na bieżące zajęcia... Czuję, że może być tak jak przed sesją dwa lata temu - spałem po 5-6 godzin trenując dość ciężko po 3 razy w tygodniu, zaś biegając na bieżni powtarzałem materiał
@WaCki Dałem soga. Bynajmniej nie za to, że pochwaliłeś, że ładnie idzie...