Dzień #72 - 09.12.2013
DT, -siłowy+aeroby
-suple: tran islandzki, enzymy trawienne, probiotyk, wit.C, multiwitamina, drożdże piwowarskie, MG
-napoje: kawa, woda, rooibois, pu-erh.
rozkład: 1800=120b+180W+rT
-------
Mam wkurvva na siebie. W tamtym tygodniu: środa i piątek to była kpina, nie trening. i bardzo żałuję, że nie dociągnęłam te treningi jak należy, bo prawdopodbnie dzisiaj miałabym o wiele lepsze wyniki i progres. Głupia ze mnie laska i tyle.
-------
wyzwanie burpees
26.
-------
trening
Trening A: 3X8
A. Przysiad ze sztanga na plecach
35kg/10X 40kg/8X 45kg/5X
25kg/10X 27,5kg/10X 30kg/9X
bez komentarza. moja tępota jest aż za nadto widoczna.
Następnym razem rozpoczynam od 42,5kg. Pytanie, dobrze kombinuję? Czy lepiej wziąć 45kg i starać się zwiększać powtórzenia?
B1. wyciskanie sztangi skos góra
25kg/8X 27,5/4X 27,5kg/3X
8kgX2/8X sztanga(20kg)/8X 22,5kg/8X
ostatnia seria sztanga spadła na mnie.* Następnym razem jadę również od 25kg, w drugiej - 27,5 bd zwiększać powtórzenia. Było naprawdę ciężko
*naprawdę chyba było widać po mnie tego vvkurva, bo jak chciałam ławkę, od razu chłopak mi oddał, nawet biedny chyba nie zdążył zrobić swojego...
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
23kg/15X 28kg/9X 30kg/7X
95kg/8X 104kg/10X 28kg***/12X -***zmiana maszyny
następnym razem zaczynam od 30kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
32kg/10X 34kg/9X 39kg/6X
25kg/8X 26kg/8X 27kg/8X
znowu, moja tępota. naprawdę mi wstyd.
następnym razem zaczynam od 39kg
C2. wznosy tułowia z opadu
PROSTE ręce: 1seria: 9X - zatrzymanie na 3s, 9 powtórzenie trzymałam w górze ile dałam radę,
2seria: 8X - zatrzymanie na 4s, ostatnie powtórzenie trzymałam w górze jak najdłużej
3seria: 6X - zatrzymanie na 6s, więcej nie dałam rady.
8X - proste ręce, zatrzymanie:2s 8X - zatrzymanie na 3s 8X - zatrzymanie na 4s
po ćwiczeniu miałam zaj**iście twarde plecy, takie aż nabrzmiałe
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
mam duży problem z tym ćwiczeniem. Na szczęście wtedy Viki akuart przechodziła, więc mi pomogła. Moim problemem są nogi, uginają się i robi się kobra. Muszę pracować, pracować, pracować, pracować nad tym.
znowu nie mam podanego czasu, bo jestem tępa i nie potrafię stopera włąćzyć we własnej komórce
Aeroby:
bieg - 20min.,
tempo:
od 10,1km/h - ostatnie 10 min: 11km/h, kilka minut przed końcem 11,6km/h. Byłam mega wkurvviona.
------
Jestem zła. Ostatni tydzień to była kpina, nie treningi.
------
Prośba do Obliques*:
Spojrzysz od czasu do czasu na moje rozpiski
i opyerdolisz, jeśli będą tam jakieś nielogiczne postępowania?
* oraz każdego, kto czyta mój dziennik i się na tym zna. Będę przeogromnie wdzięczna.
------
Jutro robię interwały na orbim. Obijałam się w tamtym tygodniu, czas odpracować.
------
miska*
*pierwszy raz jadłam surowe mięso i było naprawdę dobre.
Zmieniony przez - AL3ktra w dniu 2013-12-09 22:23:31