Redukujemy sadło intro7

TRENING:

45 minut aero z rozciąganiem

MICHA:

płyny: ocet jabłkowy, woda z cytryną, pokrzywa, skrzyp, zielona herbata
warzywa: pomidor, sałata, papryka
suple: witamina C

TRENING:

powinnam mieć wolne, ale zrobiłam sobie małe aero 20 minut.

MICHA:

płyny: pokrzywa, skrzyp, zielona herbata, ocet jabłkowy, woda z cytryną
warzywa: pomidor, papryka, kapusta kiszona, sałata
suple: witamina C

TRENING

Rozgrzewka 5 minut z Zuzką Light

ZESTAW A:
1. wznosy nóg z leżenia 1,5 kg
2. wspięcia na palce 2 x 10 kg
3. przysiady klasyczne 2 x 10 kg + 5 kg plecak
4. wejście na ławkę 2 x 10 kg + 5 kg plecak
5. pompki z nogami na łóżku
6. podciąganie wzdłuż tułowia 2 x 2,5 kg + 7 kg gryf
7. pompki w podporze tyłem
8. stanie przy ścianie 5 kg na kolana

3 obwody, każde ćwiczenie wykonane 15 razy

10 minut aero
5 minut rozciągania

MISKA:

płyny: woda, herbata zielona, skrzyp, pokrzywa, ocet jabłkowy
warzywa: kapusta kiszona, trochę grzybów do bigosu, pomidor, sałata
suple: witamina C

Leje się ze mnie okropnie... W sensie, że mam @. Może coś mi się reguluje poprzez wartościową miskę? Zobaczymy za miesiąc. Zastanawiam się, czy znowu nie rozłożyć diety na 5 posiłków, bo dużo tego żarcia na obiad mi wyszło. Zrobiłam bigosik - pyyyycha! <3 Jutro pomiary... Strach się bać.

e tam czemu strach sie bać :P jak mi nadwornemu pulpetowi spada to Tobie tym bardziej spadnie zobacys:P

Niestety, ale nie spadło nic na cm i na wadze. Fakt, że dostałam wczoraj @... Może to woda, nie wiem. Jedzenia wychodzi baaaardzo dużo, nie przegapiam posiłków, staram się urozmaicać, a i na treningach daje sobie w kość. Niestety tryb siedzący nie pomaga - to pewne. Trochę demotywuje ta stagnacja... a może za szybko czekam na efekty. No kurczę, mazgaj dzisiaj jestem, do tego dochodzi prywata i depresyjny stan jesienny jak ta lala. No kur...czę!!!

waga: 53 kg --> 51 kg
biust: 90 cm
pod biustem: 80 cm
talia: 74 cm
pępek: 80 cm
biodra: 90 cm
udo: 56 cm
łydka: 35 cm

TRENING:

30 minut aero

MISKA:

płyny: ocet jabłkowy, woda, herbata zielona, skrzypopokrzywa
suple: witamina C
warzywa: kapusta kiszona, pomidor, papryka

TRENING:

rozgrzewka 5 minut z Zuzką Light

ZESTAW B:
1. martwy ciąg 2 x 10 kg
2. wykroki 2 x 10 kg + 10 kg plecak
3. deska max czas
4. wiosłowanie sztangą 2 x 3,75 kg + 7 kg gryf
5. wyciskanie leżąc 2 x 3,75 kg + 7 kg gryf
6. wyciskanie stojąc 2 x 3,75 kg + 7 kg gryf
7. uginanie przedramion 2 x 3,75 kg + 7 kg gryf
8. wyciskanie francuskie 5 kg

3 obwody po 15 powtórzeń każdego ćwiczenia prócz wyciskania na stojąco, gdzie zrobiłam ich 12, więcej nie dałam rady. Za dużo też na start załadowałam do plecaka. Powinnam zacząć od 6 kg i dokładać co obwód do 10 kg. Zrobię tak na następny raz, bo w ostatnim obwodzie pod wykroków zdjęłam plecak, było za ciężko.


Dodałam dzisiaj po małym ciężarku do sztangi i odczułam, że jest trudniej. W mc jest za lekko. Mogłabym załadować wszystkie ciężary na sztangę i byłoby 27 kg, ale zdejmowanie tego w kółko mija się z celem (zajmuje to kilka sekund niestety), więc nie zostaje mi nic innego, jak zamówienie hantli z dodatkowym obciążeniem... Do tej pory radziłam sobie domowymi sposobami (moje magiczne cegły), żeby odwlec w czasie kupno kolejnego sprzętu, ale niestety inaczej się nie da z tego co widzę. Chcę tak wykombinować, żeby nie kupować zaraz nie wiadomo co i ile, ale żeby też to miało sens. Są tu kobietki, które trenują tylko w domu, oszczędza się na to dużo czasu. A ja w swoim "mieście" nawet siłowni nie mam, a i na przyszłość taki domowy dorobek się opłaci i zwróci. Myślę, żeby kupić dwie hantle po 20 kg na rękę. Dobrze kombinuję?

Naczytałam się wczoraj dziennika kittie jak wywija na rurce. Sama miałam z nią styczność, mogłam na niej pół dnia spędzić i było mi mało. Ach, no i 5 kg mniej też było... W Bydgoszczy jest nowy klub, więc chętnie bym dołączyła, ale zastanawiam się też, czy jak nie przeprowadzę się, to żeby taką rurkę sobie w pokoju zainstalować. Ciekawe, jakby chłop zareagował. Może będzie łaskawy i na Gwiazdora nie będzie marudny? No i zobaczę, jakie mieszkanie będzie, bo to trochę miejsca jednak trzeba. Ahh, rozmarzyłam się...

MICHA:

płyny: woda, herbata zielona, skrzypopokrzywa, ocet jabłkowy
warzywa: pomidor i duuuużo fasolki szparagowej, kapusta kiszona
suple: witamina C

Z miski jestem zadowolona, najadam się i zasmakowałam wielu nowych składników, których wcześniej bym kijem nawet nie dotknęła.
Staram się rzadziej jeść kurczaka, bo to takie ciulowate mięso, czytałam ostatnio, że masa w nim chemii. Tyle że kurak tani. Jutro będzie rybka i coś tam pokombinuję. Zamierzam zmielić kaszę jaglaną na mąkę i zrobić naleśniki. Ale to redukowanie smaczne!

A nie lepiej ci kupić pakiet 40kg do skręcania? Chyba, że taki miałaś na myśli pisząc o tym. Te bitumiczne są tanie, moje się trzymają, chociaż aktualnie ćwiczę na siłce, no ale komplet w domu mam, jak wrócę przez wakacje to pewnie też coś dokupię.

edit: tak mi się jeszcze przypomniało Arphiel w tych początkowych dziennikach ćwiczyła w domu (teraz chyba też, ale ręki sobie za to nie dam uciąć może u niej poszukaj inspiracji?

Zmieniony przez - AL3ktra w dniu 2013-11-23 19:22:25

Tak, tak, chodziło mi o takie do skręcania, tylko że nie mam hantli. Tzn. mam, ale leżą w Barcelonie na mieszkaniu, a nie wiem, kiedy tam polecę. Muszę więc kupić hantle + talerze wymienne. Najlepiej 4 x 5 kg i resztę drobniejszą, żeby dokładać. Zaraz zerknę do Arphiel. Dziękuję Ci za pomoc.