Mam doswiadczenie w silowni oraz uprawiam sport, co opisze ponizej. Problem ktory mnnie dotyczy jest waga ponizej ktorej nie moge ktorys miesiac zejsc, prosze o przeczytanie tego arta i o jakas porade, kazda jest cenna, bo czytam wiele informacji, wiele "niusow", wyciagam wnioski ale sprowadzam sie do tego samego.
Redukcje i trening na rzezbe zaczalem ubieglego roku, tj pod koniec sierpnia. pierwsze 1,5 m-ca schudlem 7kg wykonujac 3x trening na silowni w celu uzyskania rzezby, gdy wazylem 88kg przy wzroscie 176cm (otylosc). Dodatkowo rower 3/4x w tygodniu okolo 15km plus 60 min basen. kolejny miesiac schudlem 4kg, nastepny miesiac 3kg, i w grudniu kiedy zjezdzalem do polski waga oscylowala przy 71/75kg na zmiane. dodatkowo trenuje pilke nozna, wydaje sie duzo ale urozmaicam trening, teraz brak basenu, rower 3x w tyg po 25km i silownia. Pon rower/interwaly, wtorek silka, sroda pilka, czwartek silka, piatek (niekiedy wolne) rower/interwaly, sobota silka, niedziela mecz. Co 6 tyg staram sie przyjezdzac do kraju,ale scisle pracuje nad dieta i jej sie trzymie, brak oslabien, mam energie i dosc dobra wytrzymalosc. Niestety gdy znajduje sie 2 tyg w Polsce, przerywam diete, ale jem o okreslonych porach, tylko domowe obiadki, rzadko fast foody.
Dieta, wiem ze jak ja jeden przeczyta to powie ze mordega ale napisze jak wygladala z zmianami i bez zmian, jedzac naprzemiennie, (co 3h, kilka posilkow dziennie)
1 posilek (pos) - jablko/ banan
2 pos - jablko/ marchew
3 pos 4/6 kanapki z chuda szynka, cienko smarowana margaryna i serem zoltym, 1 kanapka ok 15kcal
4 pos jablko/ lub w/w kanapka
5 pos przed treningiem czasem filet z kurczaka gotowany/ badz jablko/ badz kanapka
6 pos po treningu albo filet, albo kanapka bez margaryny, ogorek kiszony/ pomarancze + jablko
2L wody, 2/3 kawy bez cukru dziennie / czasem zielona herbatka
nieraz skosztowalo sie alkoholu, w granicach rozsadku, tylko dla smaku ale rzadko, nieraz jadlem winogrona (duza ilosc) kiwi, winogrona, truskawki, arbuz.
Niedawno dowiedzialem sie o zawartosci fruktozy w owocach. Czy ona moglaby miec taki wplyw? Od ponad pol roku waga lezy przy 74kg, miesnie widac, mimo ze na rzezbie to znacznie urosly, kostki na brzuchu ale tylko lekko 2 gorne i dalej pociagnac nie moge, na rowerze jezdze duzo, biegam nieraz 5/8km, a utraty tluszczu nie widac. Mimo ze sie nie oklamuje, bo po co? robie to dla siebie. Czy dobrym pomyslem jest np utworzenie diety na poziomie 65kg (czyli wagi ktorej bym chcial osiagnac) ktora ma okolo 1600kcal (okej 1950kcal u mezczyzny) niz to co mam teraz okolo 1100kcal? Czy macie panstwo jakies propozycje badz porady? Z gory dziekuje za kazda pomoc
;]