Redukujemy sadło intro7

Wiek : 23
Waga : 53
Wzrost : 152
Obwód w biuście(1) : 88
Obwód pod biustem : 75
Obwód talii w najwęższym miejscu (2):70
Obwód na wysokości pępka : 75
Obwód bioder (3): 87
Obwód uda w najszerszym miejscu: 53
Obwód łydki : 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, piersi
W którym miejscu najszybciej chudniesz : brzuch, piersi
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: obecnie kanapowiec, wcześniej dużo fitnessu z różnymi filmami
Co lubisz jeść na śniadanie: owsianka
Co lubisz jeść na obiad : mięcho i warzywa
Co jako przekąskę : coś słodkiego
Co jako deser : budyń
Ograniczenia żywieniowe : żadne
Stan zdrowia: dobry
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: body pump, siłowy z ciężarami
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : teraz żadne, wcześniej tabletki cud różnej maści
Stosowane wcześniej diety : bardzo wiele

Witam,
za pomocą "czarodziejskich" filmów na youtube i nieodpowiedniej diecie ubogiej w budulec mięśniowy, schudłam na wadze 5 kg, ale ciało było takie sobie. Moja waga startowa to było 50 kg w marcu 2013r., utrata 5 kg w maju, we wrześniu już 53 kg.

Zaczęłam ćwiczyć siłowo w lipcu, ale krótko (3 tyg.), zmieniłam potem miejsce zamieszkania, gdzie nie miałam dostępu do sprzętu i jak zaczęłam folgować sobie, to poleciałam na całego, że w spodnie dupsko mi się nie mieści.

Chcę naprawić swój błąd, dlatego tu się pojawiłam. Przeczytałam co powinnam jeść, obliczyłam swoje BMR= 1205,31 kcal, jednak nie wiem jaki powinnam przyjąć rozkład BTW, to jest moja największa bolączka, bo czytając różne tematy kobiet, każda ma inny rozkład (co jest normalne). Specjalnie jeszcze poszukałam innego wzoru (bo wyszło jakoś mało kcal) i drugi mi pokazał około 1300 kcal. Fakt, niska jestem, a tłuszczu się nie karmi. Myślę, że potrafię ułożyć jadłospis czytając forum, ale nie wiem, jaki właśnie dać rozkład BTW w gramach przy swoim zapuszczeniu się.

Nie dodam w jadłospisie tego, co jadłam do tej pory, bo była to masówka śmieciowego żarcia (bułki z serem i masłem, płatki kukurydziane, słodycze etc.) Zaczynam od zera i eliminacji syfu.

Zamówiłam sobie sztangę i jest to jedyny sprzęt, który posiadam (od wczoraj), chcę ćwiczyć w domowych warunkach jak wcześniej. Mając wcześniej do czynienia z fitnessem (skakałam jakieś 4 m-ce 5 dni w tyg.), ćwiczenia siłowe bardziej przypadły mi do gustu niż skakanie przed laptopem. Sztanga + 28 kg obciążenia to mój obecny sprzęt.
Ćwiczyłam wcześniej z tym planem z małymi modyfikacjami: https://www.sfd.pl/Trening_siłowy_dla_początkującej_Lady_:_-t803543-s1.html  gdzie nie miałam sztangi a hantle, a jedna hantla to jakieś 7 kg.
W dni niesiłowe skakałam sobie z różnymi filmami po 30 minut. Nie mogę powiedzieć, czy przyniosło to efekty, bo trening trwał 3 tyg., więc doświadczenie marne.

Przerwa od sportu trwa 3 m-ce, więc kondycja obecnie beznadziejna. Praca bez wysiłku fizycznego.

Cel: zgubienie sadła, na start powrót do sylwetki sprzed 3 miesięcy, a potem rzeźbienie i odtłuszczanie w większym stopniu.

Kajam się i błagam o pomoc szefowe głównie z BTW i zapytaniem, czy moje BMR jest odpowiednie. Fotki dodam jutro.

Układaj diete na 1700kcal ze 150g ww
I wpisuj swoje treningi. Ile razy w tygodniu poświcisz na siłowy, na nim musisz oprzec swoja redukcję

Nie jestem pewna, czy odpowiednio rozkładam T i B, ale z tego co wiem, nie powinno się schodzić poniżej 100 g dziennie, więc podbiłam tłuszczami, bo nimi najłatwiej manipulować.

oki, zarys jest , teraz tylko troche urozmaicenia będzie cacy

Jak wcześniej pisałam, nie mam hantli, a sztangę, dlatego też próbowałam jakoś pokombinować i edytowałam trening siłowy z forum ladies.


Zestaw A:
1. wznosy nóg z leżenia (z butelką wypełnioną piaskiem, nie mam hantli)
2. wspięcia na palce
3. przysiady
4. wejście na ławkę (w moim przypadku łóżko)
5. pompki (do porzygu)
6. podciąganie wzdłuż tułowia
7. pompki w podporze tyłem
8. stanie przy ścianie z ugiętymi kolanami w kącie prostym

Zestaw B:

1. deska (max czas)
2. martwy ciąg
3. wykroki
4. wiosłowanie sztangą
5. wyciskanie na leżąco
6. wyciskanie stojąc
7. uginanie przedramion
8. rumuński martwy ciąg (pozycja sumo)

PLAN TRENINGOWY:
poniedziałek: trening A
wtorek: cardio
środa: trening B
czwartek: cardio
piątek: trening A
sobota: cardio
niedziela: wolne
poniedziałek: trening B

Pod cardio nie wiem co też umieścić... Tak jak kiedyś byłam zapalona i potrafiłam ćwiczyć około godziny z filmami, tak dzisiaj nie mogę na to patrzeć i zastanawiam się nad body pump z niewielkim obciążeniem (2-3 kg na stronę). Ewentualnie mogę wrócić do jakichś hopsów z Jillian, byle nie Chodakowska, bo usnę.

Co myśli Szefowa na temat treningu?

Czytałam o takim stylu żywienia jak: jem/nie jem, czyli poszczenie 2 razy w tygodniu. Wiem, że na tym forum był poruszany temat. Czy warto się w to "bawić"? Tylko że ja nie należę do osób wcinających 3 razy dziennie, a 5, więc nie mam pojęcia, czy coś takiego w ogóle miałoby zastosowanie.

EDIT: Książki nie czytałam, tylko artykuły uogólniające jak mniej więcej powinno się stosować poszczenie.

Daj sobie siana z tymi wszystkimi wynalazkami. Problem większości kobiet polega na tym, że nie potrafią się właściwie odżywiać, a sięgają po jakieś dziwne metody. Jasne, że to na początku zadziała. Jak mówi prof. Wojciechowska, każda zmiana stylu żywienia zadziała. Tylko, co potem? Co, jak nie utrzymasz reżimu? jojo...

Jak kto lubi, IF jest dieta jak każda inna z tym samym efektem co każda inna, Jak ktoś lubi jeść rzadko i większą porcję na raz to ok, Ja bym tej diety nie zdzierżyła i tyle

Dziękuję za udzielenie odpowiedzi. Są dobre metody i złe, a ta należy do tej dobrej, z tym że dość trudnej.

Czy rozpiska treningu jest ok? I co powinnam dobrać w dni nietreningowe? Body pump jest ok, czy to już podchodzi też pod siłowy?

A tutaj miska z dnia dzisiejszego.