W zgodzie ze sobą, na przekór wszystkim. NZN Gogol.

Tak jak napisałam wyżej, że nie było innej opcji żeby zawodniczki przed nią były niżej ocenione, niestety.... :( ale sędziowie zadecydowali

Sylwia, pytasz skąd takie stwierdzenie, że nie dla niej fitness. Ano przecież napisałam "jeśli chodzi o MOJĄ ocenę..." a więc z subiektywnej oceny sytuacji. A wynika ono choćby z faktu jakie typy budowy były promowane, czy też inaczej mówiąc jakie podobały się sędziom. Zwyciężczyni i zdobywczyni drugiego miejsca o typie budowy ektomorficznej, z czego wnoszę, że takie typy są mile widziane w fitnessie. A że Nati wyglądała znakomicie to przecież napisałam, swobodnie mogła zająć drugie miejsce ze względu na walory, o których piszecie. Prawdę mówiąc też tam ją widziałam. Osobiście wolę takie mocniejsze sylwetki, widać, że Nati ma duży potencjał w budowaniu masy, jest młoda, krótko trenuje a efekty już bardzo dobre i stąd moje wyobrażenie o kierunku jej kariery. Zresztą sama deklarowała, że jest zainteresowana właśnie kulturystyką.

Jeszcze odniosę się do Twojego (Sylwia) stwierdzenia, że fitness jest właśnie dla niej "i to nie tylko moja opinia". Myślę, że ludzi teraz ogarnął szał poprawności politycznej i już nikomu nie podoba się kulturystyka, za to wszystkim podoba się fitness. Powiedzieć kobiecie, że pasuje do kulturystyki to tak jakby napluć jej w twarz A że te fitneski teraz są bardziej wyrzeźbione i niejednokrotnie mają większą masę niż kulturystki z tych czasów, kiedy kulturystykę okrzyknięto zwyrodnieniem i wypaczeniem kobiecości to już nikt nie zauważa.
Nie chcę się za Nati wypowiadać, ale z tego co dotychczas pisała i z tytułu bloga, wynika że ma to wszystko w doopie i za to ją cenię. Co nie znaczy, że mogła złapać bakcyla, chcieć się odegrać itp. Dla mnie to bez znaczenia, podoba mi się, motywuje mnie, niech startuje gdzie chce, będę jej kibicować. Czekam niecierpliwie na jej relacje.

Przy okazji - cześć Martucca. Sporo czytam Ladies - kupę dobrej roboty robicie z Izą. Gratuluje cierpliwości i sukcesów.

Witojcie ;)
Prosto po zawodach pojechałam do Warszawy i dalej na nocleg do koleżanki w Legionowie.W poniedziałek wróciłam do Wawy,by po godzinie 20 ruszyć do rodziny...dotarłam po 2 w nocy. W środę zrobiłam trening na rozruszanie w Bydgoszczy(będzie relacja fotograficzna ;p) i w piątek od 06:50 w trasie...wróciłam do Krakowa o 19:20 i zrobiłam cardio,bo tak zatrzymałam wodę,że ledwie chodzę...

usprawiedliwiam więc mój brak aktywności ;))

postaram się nadrobić a teraz prysznic i spać ;)
Jakby co nie jestem zawiedziona ocenami ani nie zamieniłabym się z moimi rywalkami :) chociaż brzmi to dziwnie xD
mam szeroką talię,ale też raczej prezentowałam najwyraźniejsze i największe kostki plus mięśnie skośne.
Tyłek z boku do poprawki(nie odcina się od dużych ud) itd.
Teraz już mocno napuchnięta i nerki oberwały przez odwodnienie,więc zatrzymuję wodę z bonusami jakby broniąc się przed kolejnym odwodnieniem.
W niedzielę po 3h snu sama siebie nie poznałam i okazało się,że od piątku do niedzieli straciłam 5kg wody-twarz jak przecinek ;p

załączam chociaż jedno zdjęcie :)
reszta w albumie na stronie sportowej na fb
www.facebook.com/media/set/?set=a.417535728347157.1073741829.191930704240995&type=3

wrzucę jeszcze coś :)

Pozdrawiam! dziękuję za trzymanie kciuków :)

Xena ;P

GRATULUJĘ TAKIEGO SUKCESU!:) A jednak spotkałyśmy się w tej samej kategorii... Masz juz jakies plany na starty w IFBB? Pozdrawiam gorąco:)

Zmieniony przez - luciaz w dniu 2013-10-12 10:45:15

Mam plany...zero startów ;p już od początku przygotowań mówiłam,że wychodzę raz na pamiątkę i tak zrobiłam ;)
póki co żaden głód sceny się nie obudził :)

równiez gratulację,sylwetka dopieta na 100%