miło,że tu zaglądacie, ja praktycznie cały wolny czas siedzę i czytam:)
no..ale...był grzeszek w postaci kilku nie planowanych lampek czerwonego wina wieczorem w niedzielę...i na drugi dzień masakra.....dawno się tak źle nie czułam ....słabośc przeogromna - nie zwlokłam się w poniedziałek na siłkę, ale miska czysta
we wtorek była bieżnia, a rano skończyła mi się kawa......OMG!!! myśłałam, że nie dotrwam do końca, w ogóle mi nie szło...ciało jak z ołowiu....to był mój najgorszy dzień na cwiczenia dotychczas......
Oliques- jesli to czytasz....to czy mogę sobie kupic jakiś spalacz - bardziej jako poprawę energii - bo ja bez kawy ani rusz...piłam jej mnóstwo-teraz ograniczam, ale bez kawy nie funkcjonuję....
myślałam o Clenburexin II - poczytałam trochę o nim - bardzo mnie kusi -ale wolę dopytac.:
moje zaległe miski :
Zmieniony przez - zmyslowa_sowa w dniu 2013-10-02 21:25:07
Zmieniony przez - zmyslowa_sowa w dniu 2013-10-02 21:26:21
Zmieniony przez - zmyslowa_sowa w dniu 2013-10-02 21:26:46
i dzisiejszy trening
Zmieniony przez - zmyslowa_sowa w dniu 2013-10-02 21:27:23