Z terminem sifu (w wersji mandaryńskiej/ogólnochińskiej: shifu) trzeba być ostrożnym, bo zwrócenie się na przykład w Pekinie w ten sposób do nauczyciela sztuki walki może być odebrane jako obraza.
Faktycznie istnieją 2 słowa shifu, zapisywane trochę inaczej:
1. 师傅 - mistrz, majster
2. 师父 - nauczyciel-ojciec
Pierwsze słowo, powszechnie stosuje się na południu Chin, a szczególnie w Hongkongu - oczywiście w wymowie kantońskiej, zapisywanej sifu. Ale w Pekinie można tym słowem obrazić. A to dlatego, że kilkadziesiąt lat temu przeprowadzono tutaj kampanię szacunku dla wykonujących także najgorsze, w tym brudne prace. Od tej pory słowem shifu ludzie zwracają się np. do sprzątaczek, wywozicieli szamba itp. W rezultacie zwrócenie się do nauczyciela sztuk walki w ten sposób, może być odebrane jako stawianie go w jednym rzędzie z wywozicielem szamba. Nie mówi się więc do niego shifu, a laoshi - nauczycielu (dosłownie laoshi znaczy stary nauczyciel, ale stary jest oznaką szacunku, a nie ma tu związku z wiekiem).
Drugie słowo shifu, oznaczające nauczyciel-ojciec używane jest tylko w odniesieniu do relacji wewnątrz tradycyjnej szkoły. I nie wszyscy uczniowie w szkole mogą się tak zwracać do nauczyciela. Tylko tzw. uczniowie wewnętrznego kręgu, którzy przeszli odpowiednią ceremonię. Stają się wówczas w pewnym sensie "synami" nauczyciela, a on ich "ojcem", i tylko oni mogą się tak zwracać do nauczyciela. Gdyby ktoś inny tak się zwrócił, byłoby to tak samo absurdalne jak zwrócić się tato do ojca kolegi, a nie do własnego.
Dlatego ze słowem sifu/shifu trzeba być ostrożnym.
Faktycznie istnieją 2 słowa shifu, zapisywane trochę inaczej:
1. 师傅 - mistrz, majster
2. 师父 - nauczyciel-ojciec
Pierwsze słowo, powszechnie stosuje się na południu Chin, a szczególnie w Hongkongu - oczywiście w wymowie kantońskiej, zapisywanej sifu. Ale w Pekinie można tym słowem obrazić. A to dlatego, że kilkadziesiąt lat temu przeprowadzono tutaj kampanię szacunku dla wykonujących także najgorsze, w tym brudne prace. Od tej pory słowem shifu ludzie zwracają się np. do sprzątaczek, wywozicieli szamba itp. W rezultacie zwrócenie się do nauczyciela sztuk walki w ten sposób, może być odebrane jako stawianie go w jednym rzędzie z wywozicielem szamba. Nie mówi się więc do niego shifu, a laoshi - nauczycielu (dosłownie laoshi znaczy stary nauczyciel, ale stary jest oznaką szacunku, a nie ma tu związku z wiekiem).
Drugie słowo shifu, oznaczające nauczyciel-ojciec używane jest tylko w odniesieniu do relacji wewnątrz tradycyjnej szkoły. I nie wszyscy uczniowie w szkole mogą się tak zwracać do nauczyciela. Tylko tzw. uczniowie wewnętrznego kręgu, którzy przeszli odpowiednią ceremonię. Stają się wówczas w pewnym sensie "synami" nauczyciela, a on ich "ojcem", i tylko oni mogą się tak zwracać do nauczyciela. Gdyby ktoś inny tak się zwrócił, byłoby to tak samo absurdalne jak zwrócić się tato do ojca kolegi, a nie do własnego.
Dlatego ze słowem sifu/shifu trzeba być ostrożnym.
Andrzej Kalisz - AKADEMIA YIQUAN http://www.yiquan.pl