o solarce trzeba zapomniec..po złuszczeniu skóra jest bardzo wrazliwa na swiatło i robią sie plamy, pozatym potrzebuje duzo wilgoci i nawilzania
a solarium dodatkowo wysusza.
Z tymi wulkanami to jest tak ,że czasami u niektorych osob sie nie zdazaja ale raczej trzeba sie nastawic na pogorszenie stanu skóry, ale za to efekt dlugotrwały..i warto sie przemeczyc, zreszta idzie zima dobrze jest troche dac skórze odsapnac od solarki.
Ja nie odradzam kosmetyczki, bo to profesjonalny zabieg w dobrych warunkach i z dobrze zoorientowaną kosmetyczką w temacie na pewno nie szkoda kasy, zreszta doradzi Ci jak dalej postepowac..podejrzewam ze zaleci dalsze stosowanie kremikow z kwaskami..
A zabiegow jest bardzo duzo z kwasami ,wiec musisz pojsc(najlepiej) ewentualnie zadzwnic i dowiedziec sie ile bedzie kosztował co poleca dla Ciebie i wtedy sie odezwij a ja juz ustale z dziewczynami czy warto i czy Ci nie zrobi krzyywdy, dodatkowo musisz wyraznie zapytac o koszta dodatkowe bo przygotowanie do takiego zabiegu trwa nieraz dwa tygodnie a czasami i miesiac- polega na smarowaniu zalecanymi preparatami, to tez kosztuje i pozniejsze stosowanie nawilzaczy z kremami ochronnymi to tez trszke..jest to kuracja duzo tansza niz rocutane i mniej na pewno szkodliwa zreszta inne działanie, wiec nieporownywalna.
Nie zalecane jest dla cery z pękajacymi naczynkami..wiec wizyta i tak jest niezbedna aby oceniła typ cery..
Kwasy w kosmetologi to naprawde rewelacja, osiagniecia porownywalne z laserami a koszty duzo mniejsze.
pozdrawiam i powodzenia bede zagladac..
...ale w sumie nie jestem pewna do końca bom w końcu blomdina
