Ech... Dureń ze mnie! Niedobrze zaczynać wątek od takiego westchnięcia, ale wstyd mi bardzo i kajam się z prośbą o ponowne przyjęcie mnie pod Wasze skrzydła.
Miałam tu już swój dziennik i zastanawiałam sie czy go kontynuować czy rozpocząć nowy, ale, że sporo się zmieniło jak i fakt, że chce zacząć od nowa skłoniło mnie do utworzenia nowego (tamten zatem można skasować).
Różnego rodzaju czynniki sprawiły, że przestałam go prowadzić. Oczywiście złej baletnicy... ale ogólna życiowa frustracja spowodowała spowodowała pojawienie się odruchów bulimicznych, dodatkowo zepsuła mi się kuchenka i nie było jak gotować, no i multisport się skończył. Znalazłam sobie zatem powody, żeby odpuścić i wrócić do punktu wyjścia. W sumie to jest nawet gorzej niż w momencie gdy zaczynałam. Wiem jednak, że jeśli sama sobie nie pomogę to nikt tego za mnie nie zrobi, więc nie chcę się poddać i podejmuję kolejną próbę. Mam nadzieje, że mimo moje pierwszej porażki będziecie tu zaglądać... Szczególnie Szefowe, mam nadzieje, że mnie nie przekreśliły... ;)
Muszę to bowiem zrobić nie tylko dla wymarzonej sylwetki, ale też dla zdrowia, bo okresu jak nie było tak nie ma.
No dobra... To teraz konkrety
Wiek : 26
Waga : chwilowo zepsuta :/ ale pewnie z 68 kg jest...
Wzrost : 168
Obwód w biuście(1) : 91
Obwód pod biustem : 79
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 76
Obwód na wysokości pępka : 93
Obwód bioder (3): 108
Obwód uda w najszerszym miejscu: 64,5
Obwód łydki : 41
Obwód nad kolanem: 44,5
W którym miejscu najszybciej tyjesz : genaralnie od pasa w dół
W którym miejscu najszybciej chudniesz : brzuch, biodra, uda
Stan zdrowia: dobry
Czy regularnie miesiączkujesz: nie miesiączkuje regularnie od zawsze. Przez pare lat brałam tabletki hormonalne, teraz odstawiłam licząc na to, że może już się unormowało wszystko. Niestety nie. Od stycznia nie mam okresu.
Czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
Czy rodziłaś: nie
Mój rozkład jaki przykazała mi Iza to 120/60/150
i tego na razie się będę trzymać