To juz prawie rok a postepy marne :(

Wczorajsza miska - wyszlo troche malo, ale bylam juz tak zajeta na koniec pracy ze nie zdazylam nic zjesc. W domu "zgryzlam" tylko kawalek kurczaka i polecialam biegac, a potem to tylko odzywka i spac.
Chyba odkrylam zrodlo moich bolesnych wzdec - i jest nim praca. Poprostu jak pracuje - zwlaszcza na dzien- nie mam czasu regularnie zjesc, a jak spoznie sie z jedzeniem to tez mi brzuch wywala. A jak juz jem to na szybko i to wszystko wlasnie przez to. Tak mi sie cos wydaje. Nadal obserwuje co jem i jak sie po tym czuje ale wlasnie najwiekszy dyskomfort mam w pracy.


I wczorajszy trening:
Bieganie
Distance
10.14 km
Duration
59m:19s
Avg. Speed
5:51 min/km
Max. Speed
4:35 min/km
Calories
830 kcal
Hydration
0.43L
Min. Altitude
58 m
Max. Altitude
102 m
Total Ascent
124 m
Total Descent
133 m
Weather
Intermittent clouds
Wind
12.0 km/h ↑
Temperature
19°C
Humidity
77%
Sprawdzalam dzis swoje wymiary, ale bez zmian- moze dlatego ze @ nadal jest. Zobaczymy za tydzien.

Zmieniony przez - lumi2 w dniu 2013-07-26 08:41:30

Zmieniony przez - lumi2 w dniu 2013-07-26 09:06:34

Takie male pytanko: Wiem, ze produkty wazymy przed obrobka, ale czy dotyczy to tez kaszy itp? Bo taka mala torebeczka na sucho, nieugotowana to 100g, a ugotowana 270g. Czy ktos moze dorazic? Z gory dziekuje

Przed obróbką

Super Dzieki bo troche mi sie malo tego jedzonka wydawalo :) A kasze to normalnie kocham :)

Wczorajsza miska
Niestety byl zwykly makaron - bo moje Kochanie chcialo pomoc i ugotowal. Nie dosc ze zwykly to jeszcze chyba 3/4 paczki - normalnie jak dla wojska :) Ale licza sie checi - bo to sie czesto nie zdarza:)
Wczorajszy treninig byl OK, ale liczylam ze dam sobie wiekszy wycisk, ale bylo za duzo ludzi a ja nie mialam czasu czekac na poszczegolne maszyny czy stanowiska, wiec zrobilam co sie dalo i polecialam do domu.
Rozgrzewka 10 minut crosstrainer level 10, 70 rpm
Przysiad ze sztanga 2 serie po 12 powtorzen 25kg trzecia seria to 40 powtorzen (pewnie dostane ochrzan za to ) ale moje usprawiedliwienie jest takie. Nie jestem wstanie zarzucic wiecej niz 25kg na barki, a wszystkie wyciagi itp byly pozajmowane wiec robilam to co moglam.
wioslowanie nachwytem 4 serie 12 x 20kg
wyciskanie na barki stojac 3 serie 12 x 20 kg (ostatnia seria 10 -12 powtorzenia o malo na glowe mi ta sztanga nie spadla, ale postekalam i sie udalo do konczyc serie)
wykroki ze sztanga 4 serie po 12 powtorzen na noge 25kg (troche mie kolano pozniej bolalo, ale dzis juz jest OK)
Russian twist 4 serie po 12 z 5kg
biceps "21" 3 serie 10kg
na koniec 5 sprintow 4 razy po 150m, 50m odoczynek ostatni 200m sprint
Rozciaganie i do domku :)
Dzisiejsza miska wola o pomste do nieba, wiec nie wklejam.
Ale czy ktos moze mi pomoc z tym rozkladem posilkow w ciagu dnia? Chodzi mi dokladnie o to,ze mam dzis nocna zmiane wiec bede na nogach przez 24 godziny - jak i ile jesc. Czy mam dotychczasowy rozklad BTW rozlozyc na ten okres 24h (przez co posilki beda mniejsze i bede wsciekle glodna) czy moge go zwiekszyc? I jesli tak to o ile?
Sorki za te pytania, ale jakos sama nie moge uchwycic odpowiednich proporcji zwlasza na nocnych zmianach i wtedy najczesciej zaliczam wpadki.

Miska na dzis :) Mam w planie przespac wiekszosc dnia wiec powinno sie udac unikniecie skuchy. Naprawde strasznie ciezko jest po nocce i zjesc jakiegos smiecia,ale staralam sie zeby wszystko bylo pochowane ale zeby juz ktos inny je zjadl (okropna jestem, wiem. Plan jest taki wejde do domu - zjem sniadanko i szybko pojde spac :)
Postanowilam tez zwiekszyc kalorycznosc, bo na dluzsza meta tak nie moge :( Chodze glodna i co z tego ze mam miske na 1500kcal jak tylko szukam co by tu zjesc. Sprobuje z 1700kcal 140B/55T/160W. Nie wiem czy to dobry rozklad, ale przez te dwa ostatnie tygodnie brakowalo mi wegli (tak mi sie przynajmniej wydaje). A ze nikt nie krzyczy to pokombinuje dalej sama ;(
Nie sadze zeby udalo mi sie pobiegac wiec raczej zapowiada sie DNT

Poczekaj na szefowe z tym rozkładem posiłków żeby mieć pewność że robisz dobrze.
Ja jak pracowałam na nocki to robiłam w taki sposób, nie wiem czy to jest dobrze.
Załóżmy- zazwyczaj mój dzień zaczyna się o 7, a kończy o 23 +8h sny. Rozkładałam posiłki normalnie jak od 7-23 a od 23 liczyłam następna dobę, czyli kolejne 24h w których było 16h aktywnych i 8h snu, tylko że sen i aktywność były w innych godzinach niż zwykle. Jak tak robiłam to akurat nie wrzucałam misek, bo to było w przerwie od forum, więc Ci nie pokażę jak to wyglądało.

Zmieniony przez - gaja1989 w dniu 2013-07-28 08:51:33

Gaja1989 Dzieki Wielkie, ale u mnie jest to jeszcze bardziej skomplikowane bo ja mam 30h aktywnych i max 4h snu i znowu minimum 20h aktywnych. Na szwfowe nadal czekam, ale narazie chyba nie maja dla mnie czasu, wiec kombinuje sama.

ALE DALAM CIALA:(
Tak planowalam, tak planowalam,ze zapomnialam,ze dzis mam nocke w pracy i jedzenie tylko do 24, a na pozniej nie wzielam nic. wrrrrrrrrrr
Na szczescie mam jeszcze zapas odzywki w pracy wiec moze jakos na niej pociagne do rana
Mam w planie trening zaraz po pracy okolo 7, bo ostatnio nie moglam dopchac sie do maszyn wiec sprobuje z rana, jak wszyscy jeszcze spia :) Miska optymistycznie zaklada ze dojde na ta silke rano;)


Ale sie przestraszylam - blad serwera aplikacji mi wyskoczyl i juz myslalam ze musze wszystko wklepywac od nowa


Zmieniony przez - lumi2 w dniu 2013-07-29 00:04:33

Dzisiejszy trening.


Seria 1 Seria 2 Seria 3 Seria 4 Seria 5

Martwy ciag 12 5 10 5
40kg 50kg 50kg 50kg
Sciaganie drazka 12 12 12
35kg 35kg 40kg
Wyciskanie lezac 12 12 7
30kg 30kg 30kg
Wyciskanie wasko 12 12 12
20kg 20kg 20kg
Push and Press 12 12 9
20kg 20kg 20kg
Clean & Press 12 12 12
15kg 15kg 15kg
Plank 45
sec
Sprinty na biezni 50m recovery 150m 150m 150m 200m 200m
15 15 15 15 15
Clean & Press to zenada, ale nadgarstki mnie strasznie bolaly po Push and Press i wiecej nie dalam rady