...
Napisał(a)
z obliczen wyszlo ze powinnam zjesc 2800 ckal,jak? przeciez to strasznie duzo,myslalam ze jak sie chce schudnac to trzeba duzo mniej
...
Napisał(a)
Coś chyba źle policzyłaś? Spróbuj jeszcze raz :)
Mi Twoje BMR (podstawowa przemiana materii) wyszło 1500-1600kcal (w zależności od wzoru) do tego dodajesz PAL czyli aktywność. Faktycznie masz jej aż tak dużo że Ci wychodzi 2800kcal? Znaczy treningi zawodowca? ;) R U sure? Tym bardziej że rozumiem że piersią nie karmisz?
Ponadto mogę Ci napisać to samo co reszta. Dieta straszna, fat burnery - kosz.
A że rzeczy abstrakcyjnych i czysto kobiecej ciekawości - "mąż zapłodnił mnie po raz trzeci" - kiepsko to brzmi w kontekście waszych relacji. Masz w nim wsparcie jakieś w ogóle? Moja miska zawsze wygląda najgorzej jak się właśnie z mężem chlam :D
Mi Twoje BMR (podstawowa przemiana materii) wyszło 1500-1600kcal (w zależności od wzoru) do tego dodajesz PAL czyli aktywność. Faktycznie masz jej aż tak dużo że Ci wychodzi 2800kcal? Znaczy treningi zawodowca? ;) R U sure? Tym bardziej że rozumiem że piersią nie karmisz?
Ponadto mogę Ci napisać to samo co reszta. Dieta straszna, fat burnery - kosz.
A że rzeczy abstrakcyjnych i czysto kobiecej ciekawości - "mąż zapłodnił mnie po raz trzeci" - kiepsko to brzmi w kontekście waszych relacji. Masz w nim wsparcie jakieś w ogóle? Moja miska zawsze wygląda najgorzej jak się właśnie z mężem chlam :D
...
Napisał(a)
cuz ja jak liczylam to wyszlo 1800 kcal,jak uzupelnialam profil,doznalam szoku bo komputer wyliczyl wlasnie te 2800 co dla mnie tez wydaje sie stanowczo za duzo,a co do meza wiem jak to brzmi ale taka jest prawda,zrobil to z czystej zazdrosci,poszlam do pracy ,uwielbiam prace fizyczna wiec pracowalam naprawde ciezko,do tego stosowalam ta przekleta diete dukana i zaczelam chudnac,do tego doszedl fakt ze latwiej nawiazuje nic przyjazni z facetami i moj maz zrobil sie cholernie zazdrosny i tak gdy pracowalam bylam za bardzo zmeczona na sex i robilismy to tylko w weekendy,ale skonczyly sie mi pigulki,moj lekarz mial urlop i maz poprostu to wykorzystal,byla impreza,a wiadomo jak to na imprezach bywa,wypilam troche za duzo,on nie pil mial pilnowac dwujki dzieci i stalo sie..dzieci polozyl do snu i ciag dalszy kazdy sobie moze wyobrazic,po trzech tygodniach cos mnie naszlo zrobilam tes i szczena opadla mi na podloge,on zadowolony z siebie a ja na poczatku zalamana,do tego ciaza byla zagrozona
...
Napisał(a)
lykalam mase tabletek na podtzymanie,a ostatnie dwa miesiace przelezalam co tez niekozystnie odbilo sie na moim ciele.on dopiol swego wygladam jak tucznik,nikt nie zwraca na mnie uwagi,tylko problem w tym ze dla niego tez przestalam byc atrakcyjna,po porodzie popadlam w depresje,co jakis czas mam ogromne poczucie nie wiem dokladnie czego,winy? ze nie miesze sie w nic a jak cos znajde na siebie to wszedzie wystaje ten cholerny tluszcz.
...
Napisał(a)
Ja przepraszam za to co napisze ale czytam to o tym "zaplodnieniu" i o tym ze maz jest dumny z siebie bo jestes "utuczona" i dopial swego, mam wrazenie ze to sie nie dzieje naprawde, ze to jest jakis zart.
...
Napisał(a)
Tak właśnie myślałam, dlatego dopytuję.
Czyli zaszłaś w ciąże pierwszy raz gdy miałaś ok 18lat? I to dzieci są własnie powodem waszego bycia razem? Nie jesteście w stanie jakoś się ogarnąć i dogadać? Ja jestem chłopaczyca i z babami się kiepsko dogaduję, za to z facetami łapię kontakt bardzo szybko. Mój mąż też tym specjalnie zadowolony nie był, ale koniec końców ufa mi. To co Ty piszesz o swoim mężu to brzmi jak jakiś żart dosłownie. Ty taka potulna krówka, a on byczek musi Cię zapładniać żeby w domu utrzymać? Jakieś chore realacje. To on nie chce mieć żony pięknej i wiernej jednocześnie? Nie wierzy w takie rzeczy czy jak? Ty też musisz zacząć nieco inaczej myśleć o sobie. Nie rób z siebie ofiary. Zacznij jeść jak Pan Bóg przykazał (i regulamin ), zacznij dbać o siebię, zacznij o sobie pozytywnie myśleć. Jesteś silną kobietą czy dziewczyną do bicia? :)
Czyli zaszłaś w ciąże pierwszy raz gdy miałaś ok 18lat? I to dzieci są własnie powodem waszego bycia razem? Nie jesteście w stanie jakoś się ogarnąć i dogadać? Ja jestem chłopaczyca i z babami się kiepsko dogaduję, za to z facetami łapię kontakt bardzo szybko. Mój mąż też tym specjalnie zadowolony nie był, ale koniec końców ufa mi. To co Ty piszesz o swoim mężu to brzmi jak jakiś żart dosłownie. Ty taka potulna krówka, a on byczek musi Cię zapładniać żeby w domu utrzymać? Jakieś chore realacje. To on nie chce mieć żony pięknej i wiernej jednocześnie? Nie wierzy w takie rzeczy czy jak? Ty też musisz zacząć nieco inaczej myśleć o sobie. Nie rób z siebie ofiary. Zacznij jeść jak Pan Bóg przykazał (i regulamin ), zacznij dbać o siebię, zacznij o sobie pozytywnie myśleć. Jesteś silną kobietą czy dziewczyną do bicia? :)
...
Napisał(a)
no niestety tak jest,to taki typ jak pies ogrodnika sam nie zje innemu nie da.kiedys dawno temu powiedzial ze jak schudne to mnie zostawi,ale on znalazl inny sposob.a ja chce troche zrobic mu na zlosc chce schudnac,ale nie tak ze tluszcz zniknie a moja skora bedzie wszedzie zwisac,wiem jak to wszystko brzmi,ale ogolnie chodzi o to ze chce byc zgrabna dla siebie nie dla niego,nie dla kolezanek,chce podobac sie sobie,tylko ze jestem cholernie niecierpliwa i chce juz teraz,wiem ze to potrwa,ale wkurzaja mnie te wszystkie docinki znajomych typu,oo chodzisz na silownie,nie widac?albo moja tesciowa duzo przytylas,miescisz sie jesze w cos z przed ciazy?,kurcze przeciez wszystko widac,to po jaka cholere te glupie komentaze.moja leniwa bratowa sama wyglada jakby byla w 6 miesiacu ciazy,poszla ze mna na silownie raz,wymiekla i zamiast siedziec cicho smieje sie ze mnie razem z innymi,ale tu chyba przemawia przez nia zazdrosc ze ja cos probuje a ona nie
...
Napisał(a)
Mam nadzieję, że nikt tego za offtopienie nie uzna, ale dla mnie związek między ogrnięciem się w diecie, a ogarnięciem się w ogóle jest duży. W stanach depresji i ogólnego zamulenie ciężko jest znaleźć bodziec do trzymania czystej, wartościowej michy i trenowania....
...
Napisał(a)
Ja pierdziele, jaka patologiczna rodzina. Kobito, jak Ty się w ogóle w to wplątałaś? Co to znaczy, że Cię zostawi jak przytyjesz? Zapytam raz jeszcze - masz w nim jakieś wsparcie? Kocha Cię? Szanuje? Pogadajcie może, bo ja nie wiem czy Ty w takiej sytuacji dasz radę sobie ze wszystkim.....
...
Napisał(a)
uparta jestem,jak cos postanowie dopne swego,a co do mojego mez,jest jaki jest ale kocham go i fakt z jednej strony nieraz mam ochote go zabic,ewentualnie odejsc od niego ale z drugiej,szalenie brakowaloby mi go i tak naprawde jego zachowanie wzgledem mnie jeszcze bardziej mnie motywuje.czy mnie szanuje raczej nie,jestem dla niego bardziej jak matka niz kobieta,czy mi ufa,nie ma wyboru jak chce gdzies wyjsc wychodze,on wtedy siedzi z dzieciakami,ogolnie nie jest w naszym zwiazku tak zle jak to wyglada,tych gorszych chwil jest mniej niz lepszych,ale wlasnie te gorsze sa dla mnie takim kopem do dzialania
Polecane artykuły