Megan chce się pozbyć balastu!

Czekam zatem

Wczoraj niestety na siłownie nie dotarłam ze względów kobieco zdrowotnych, ale ok. 22 czułam się już o niebo lepiej i zrobiłam trening na piłce (3 serie, 12 powtórzeń). Jak zwykle w ramach rozgrzewki zorbiłam 150 pajaców (3 serie), 50 "łyżwiarzy" (skater jumps), 50 podskoków ze zmianą nóg. potem obowiązkowo się porozciągałam wg zaleceń fizjo.

wklejam moje foto z dzisiejszego poranka, wiem, że jeszcze długa droga przede mną, ale widzę jakiś postęp :) patrząc z jednej strony jestem o 2 kg cięższa niz na początku ale z drugiej wydaje mi się że zmieniam sie powoli na plus (?).

Poniżej foto (najpeirw stan początkowy) i na deser miska na dziś.









* właśnie zauważyłam, że zdjęcia są trochę ciemne... przepraszam za jakość, pogoda nas dziś nie rozpieszczała.

Zmieniony przez - megan713 w dniu 2013-07-12 11:09:32

Dobra, rozkład BWT trzeba przemodelować

Daj 110g białka, 60g tluszczu i reszta ww do 1700kcal. Nabiał całkowicie out, dla Ciebie źródła węglowodanów to ryż, kasze (poza manną), warzywa strączkowe, owoce rosnące w naszej strefie klimatycznej, bulwy. Żadnej białej mąki, makaronów. Chcesz mieć ladne ciało na 26 urodziny? To się musisz fest wysilić.
Pij ze 3 litry wody mineralnej dziennie.
Acha, w diecie ma być całe mnóstwo kolorowych warzyw, najprzeróżniejsze kolory, jak tęcza

Trening mam nadzieję, na maksa robisz?
Nie rób aero na rowerku. Albo orbi, albo PW na bieżni na maksymalnym nachyleniu.

jasne że chcę! mam nadzieję że na 25te urodziny (grudzień-więc czasu coraz mniej) będzie znośna doopa :) dziękuję za wytyczne, zaraz poukładam miskę na nowo, natomiast mam co do niej parę pytań:

1. czy będę mogła pić kefir z grzybka tybetańskiego?
2. makaron i mąka jasna są out, a czy pełnoziarniste w razie czego mogą zostać czy tylko kasze?
3. czy ryż basmanti się dla mnie nadaje?

Trening: Póki co jestem już na trzecim etapie treningu z piłką dla początkujacych, przeplatam go z wizytami na siłowni (trening dla zielonych, na razie byłam tylko 2x) i docelowo wolałabym siłownię, bo w domu nie mam za dużo możliwości żeby dostosować ciężar;/ hantle po 3 kg i jeden 10kg. Bardziej aero kuleje bo często się nie wyrabiam czasowo żeby codziennie ćwiczyć.
Za rowerkiem nie przepadałam, łatwo będzie wywalić:)

W sobotę zrobiłam trening z fitnessblendera który bardzo przypadł mi do gustu: http://www.fitnessblender.com/v/workout-detail/Total-Body-Strength-Training-Bodyweight-Cardio-Intervals-Sore-Today-Strong-Tomorrow/g0/  czy się dla mnie nadaje? jeśli tak to czy mogę go robić w dni aero? czy inne zajęcia typu joga czy pilates albo inny aquaaerobik będzie ok w dni pomiędzy treningami siłowymi?

z góry bardzo dziękuję za podpowiedzi i uwagę. Jutro wrzucę miskę do oceny, jutrzejsza nie będzie idealna bo zdążyłam uszykować sobie pojemniki do pracy...(banan, sos śmietanowy) ale pojutrze już będzie trafiona.

1. Kefir możesz.
2. "Pełnoziarnista" mąka i makaron pełnoziarniste nie są, bo nie zlepiłyby się w taką konsystencję. Ty masz wybierać produkty wysokiej jakości, które są gęste odżywczo. Więc out. jedyne co, to możesz pokusić się o całe ziarno pszenicy.
3. Basmati się nadaje, ale nie ograniczaj się do niego. Masz całe mnóstwo węglowodanów. Pamiętaj o kaszy gryczanej na przykład
Ups, zapomniałam wczoraj napisać, że ziemniaki są bardzo okej

Ten trening z filmiku, please... Paniusia pokazuje jak NIE należy ćwiczyć. Moje stare, wymęczone stawy aż bolą jak na to patrzę Callanetics rób zamiast tego. A jeszcze lepiej, zamiast machać kończynami z tym filmikiem, poświęc te 30 minut na energiczny spacer w terenie

Yoga, pilates, aquaaerobic bardzo fajne

Super, wielkie dzięki. Nie ma chyba kaszy której nie lubię, to samo ryż. Dziś właśnie przyszła do mnie komosa ryżowa (w sklepie stacjonarnym była okropnie droga) więc nie mogę się doczekać aż wypróbuję.

Co do ćwiczeń, to Callanetics muszę zgooglować bo nie słyszałam niestety o tym:(( podejrzewam, że na forum też znajdę jakiś wątek więc obadam.

ostatnie dni:
myślałam że nie wcisnę 3 litrów wody, ale chce mi sie pić na tyle, że nie mam z tym problemu. Warzyw sporo, przywiozłam porcję pomidorów i ogórków z maminego ogródka <mniam>.

poniedziałek, trening z piłką (robię 3 część; serie przeplatam 50 pajacami) miska:



wtorek:
zrobiłam sobie takie 30 minutowe intensywne cardio z własnych ćwiczeń... pewnie bez sensu większego ale chciałam się zresetować po pracy a nie bardzo miałam możliwość wyjścia z domu... spisałam go w tabelce. Miska poniżej:




środa:
wciąż chce mi się pić :)
miska poniżej, trening planuję na siłowni chyba że praca mnie przytrzyma do jakiejś nieludzkiej godziny - wtedy kontynuacja piłki.


Zmieniony przez - megan713 w dniu 2013-07-17 09:50:50




Zmieniony przez - megan713 w dniu 2013-07-17 09:52:53

na chomikuj jest dostępny film godzinny z Callaneticsu z chyba 1988roku, polecam tylko za pobranie trzeba zapłacić ok 2,50

Zmieniony przez - MagdaLenka88 w dniu 2013-07-17 10:11:07

film w moim wieku :) poszukam w domu bo w pracy nie mogę wyłączyć proxy ;/ wielkie dzięki!

z nowości: skończył mi się olej kokosowy i zamówiłam z netu nowe opakowanie. Niestety - jest rafinowany... nie pachnie kokosem jak ten ostatni :( mam 500 ml oleju do włosów i ciała...

Zmieniony przez - megan713 w dniu 2013-07-17 10:20:55

zrzuty z miski i treningów,

17.07 - trening na piłce w domu
18 i 19.07 - bez treningów niestety - wracałam bardzo późno do domu i resztę wieczoru poświęcałam na przygotowanie paszy na następny dzień.
Dziś, czyli 20.07 trening dla zielonych wykonany na siłowni;

poniżej zrzuty misek + obciążenia na treningu













Zmieniony przez - megan713 w dniu 2013-07-20 15:58:45

Dziś niestety zrzut z misek - treningu nie robiłam od soboty niestety, ze względu na sytuację domową.

Najpierw goście, a od dwóch dni ślęczymy z mężem nad laptopami wyszukując noclegów, aut i innych informacji potrzebnych na urlop (wiadomo że im wcześniej tym taniej więc chcemy zaklepać co się da i potem czekać cierpliwie na podróż). Na szczęście jak już siedze przy kompie to przynajmniej staram się układać jako tako jadłospisy.

Jutro wrzucę wypiskę z dzisiejszego treningu na który (nie ma bata) pójdę/zrobię w domu. To samo z pomiarami.

Mierzenie w poniedziałek skutecznie uniemożliwił mi kolejny krwotok z nosa (trzeci w przeciągu 2 tygodni, najsilniejszy). Nie wiem czemu się teraz tak nasiliły, byłam u internisty i dostałam skierowanie na morfologię i krzepnięcie. Nie biorę żadnych leków, nie miałam żadnego urazu, zrobie badania i zobaczę.

tymczasem wrzucam jadłospisy: