Zlot czarownic SPAM

Coś wybiore, tyle ze to drogie strasznie damn, a nawet endomondo nie ma jak odpalic w tel aktualnie teraz, heh. Ok spadam na rower :)

mam rozjechane okna tego spamu nie wiem czyja to wina

aa to polecam np Samsung Galaxy Chat chyba 5330, duży ekran dotykowy+normalna klawiatura qwert+wifi+nowy Android za jakieś 550pln w saturnie, na all od 430. ;)
ja to mam szmergla na punkcie telefonów a akurat do niedawna szukalam czegos sensowneego finansowo i funkcyjnie dla mojego nastolatka :) tak więc jakby co to mogę pomóc :P

Lisu, co znaczy "rozjechane" ? próbowałaś w innej przeglądarce?

Lisus

mam rozjechane okna tego spamu nie wiem czyja to wina

Zepsułaś i tyle..

Lisu, a podobnoś taka mądra a my takie gupie

Lisus

mam rozjechane okna tego spamu nie wiem czyja to wina

Twoja.

liqierek

ej, dziewczyny nie wiecie czy takie duże selery korzeniowe są jeszcze w sklepach czy to nie sezon?

W Auchanie przynajmniej szczecińskim cały czas mają i to takie ładne dorodne. Dzisiaj kupowałam.

Kupuję sobie serducha indycze a babka w kolejce za mną: "A co pani z tym robi?". Strasznie mnie kusiło żeby jej powiedzieć że a tak po jednym jadąc samochodem przez okno rzucam w przechodzących ludzi

A w ogóle jak znowu mi wpadnie do łba brać kogoś na zakupy (po za mężem) to mnie zastrzelcie. Ja nie wiem co w tych moich znajomych na zakupach wstępuje

Nanit, bardzo mnie zaciekawiła historia o znajomych, dajesz :D
Zostaje mi wierzyć, że w kaufie będą mieć te selery :D ja w sumie to lubię sama chodzić na zakupy, chodzę powoli, czytam sobie etykietki i nikt mnie nie pośpiesza :D

Ja z mężem lubię robić zakupy, bo on jak się ewentualnie znudzi to sobie coś tam grzebie w komórce i nie marudzi. Moja siostra i szwagier też są nie najgorsi bo ich co najwyżej zostawiam w sklepie (się grzebią zawsze) jadę sobie gdzie indziej i potem po nich wracam.

Dzisiaj byłam z kuzynką i jej mężem i ona chyba miała PMSa jakiegoś bo się o wszystko czepiała. Najpierw o to że po co 2 koszyki (a jak ja robię zakupy to jednak spore), potem jej mąż dostał opiernicz że krzywo wózek prowadzi. Potem ich zgubiliśmy i znaleźliśmy ponownie przy srajtaśmie. Się kłócili o to jaki papier wziąć. Nie umiem tego opisać, ale normalnie wojna była. Jak stwierdziłam żeby wzięli dwa rodzaje i niech każdy sobie swoim wyciera to mi się jeszcze od kuzynki oberwało że jej chłopa popieram ponoć A na koniec przy kasie się nasłuchałam że ile to ja kasy wydaje, że po co tyle mięcha, potem muszę mrozić (no po to mam zamrażarkę dużą żeby nie musieć co chwila po mięcho latać), że tyle tego kupuję że pewnie połowę wyrzucam a dzieci w Afryce głodują A jak się okazało że ona zapłaciła więcej niż ja (oczywiście miała tone słodyczy, jogurcików i takich tam) to przez pół drogi powrotnej burczała, że ceny są skandaliczne i nie wie po co ją do takiego drogiego sklepu wzięliśmy.

Ale i tak hitem absolutnym są moi teściowie którzy się kiedyś na mnie obrazili bo ich zostawiłam z zakupami (na ławeczce w sklepie) i poszłam do wc Uznali że się na pewno ich wstydzę i na pewno dlatego tam poszłam. To że wcześniej z godzinę z nimi na tych zakupach spędziłam i z tego klopa wyszłam przecież jakoś im nie dało powodu żeby myśleć inaczej