Zlot czarownic SPAM

szajka, pysznooości... z cebulką mmmm :D ale rozumiem niechęć, ja chyba nie lubię żołądków albo zawsze trafiałam na źle przyrządzone :D

może coś spróbuję skombinować ale nie obiecuję dużo teraz serwisów na których mają łatwego cmsa w obsłudze a przynajmniej bym sie zmusila do przypomnienia co nieco

oo widzisz Liqierku, ja poprostu może trafiałam na źle przyrządzoną po prostu. (chociaż szczerze wątpię :P) może kiedyś mi się odmieni, jest na to szansa ;)

Ja do pizzy robiłam ciasta nawet na ziemniakach, nie mówię, że złe wychodzą te inne takie, ale no kurcze to jednak nie to. Więc jak mogę to korzystam Tylko muszę znaleźć kamień do pizzy co go gdzieś wetknęłam żeby nie przeszkadzał

Kurde jakiś pancerny bób mam, gotuje i gotuje i gotuje a on normalnie w zębach zgrzyta strasznie. Człowiek głoduje, mikro porcje żarła ma a tu takie numery.

Szajko chcesz dobry przepis na wątróbkę drobiową? Mój mąż co wątróbki nie cierpi wsuwa aż mu się uszy trzęsą

Pierwsza

Nanit daj przepis Ja robię wątrobkę po prost z cebulą i czosnkiem, tylko dużooooooo i zawsze wychodzi pycha

odkąd mnie zmuszali do wątróbki w przedszkolu nie jestem w stanie przełknąć w żadnej innej postaci niż pasztet mojej babci

okej, pojedzona od razu lepiej.
a więc ja robiłam tak - porcja dla jednej osoby, u mnie w blaszce 22cm x 26cm
w ok. pół szklanki ciepłej wody rozpuszczam drożdże, taki kawałek ok. 1,5cm, posypuję odrobiną mąki żytniej. Zostawiam na chwilkę (chociaż w przeciwieństwie do mąki białej to nic nie zacznie się dziać).

Później wysypuję 100g mąki żytniej razowej i powoli dolewam nasz roztwór. Nie zawsze cały, tak żeby ciasto nie było zbyt mokre. Jeżeli jest taka potrzeba to podsypuję sobie mąki razowej, żeby ciasto miało odpwoiednią konsystencje. Jak już jest gotowe, to rozwałkowuje na kształt foremki i wkładam na ok 15 minut do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Warto nakłuć ciasto widelcem. Po 15 wyciągam, ładuję składniki i z powrotem do piekarnika na 10-1 minut :)

Mój ulubiony przepis:
http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=18045
Mąkę można spokojnie pominąć (ja tak robię). Śmietana nie musi być jogurtowa byle by kwaśna była. I koperku do tego walnąć jak lubicie. Najlepsze z ziemniaczkami i kiszonymi ogórami albo surówką z kiszonej kapuchy. Banalne ale wszystkim co u mnie jedli smakowało, nawet tym co wątróbek jak mój mąż nie lubią

.Eve, no ja właśnie tez mam chyba traumę z dzieciństwa/przedszkola :/ ... apotem od kaszanki pogłębiła mi się ta trauma .. żyłam w błogiej nieświadomości a potem znalazłam kawałek wątróby i... rzygałam parę ładnych godzin :/ iii kaszankę bokiem już obchodzę również...

a ja lubię wątróbkę z cebulką i jabłkiem albo żurawinką pyyyycha