1. Lat mam prawie 22, ektomorfik w stu procentach. Przy wzroście 180cm mam 61kg wagi także wyglądam suchutko. Zdjęcie kiedyś zapodam. W bicepsie niecałe 30cm ale ciągle rośnie. Jestem na trzecim etapie treningów w temacie "pierwszy rok treingów" i za niedługo będę ewoluował. Mimo tego że ćwicząc nie przestrzegałem diety nie udało mi się przytyć ale klatka i ręce mocno się wyrobiły, w szczególności plecy od martwego ciągu, skrzywienie się zmniejszyło a i plecy stały się dużo silniejsze.
2. Jeśli chodzi o odżywki - miekszkam w Anglii i przy zarobkach tutaj kupienie zestawu za 150 funtów nie jest odczywalne zbytnio na wypłacie dlatego kupiłem: Mutant Massa 6.8, Olimp BCAA 300 kapsułek i coś przed treningiem czyli S.A.W z Treca. O środkach dopingujących dużo nie będę pisał bo nie chcę aby temat został przeniesiony ale jeśli po trzech miesiącach nie będzie żadnych efektów to mam dostęp to każdego możliwego środka jednak wolę tego uniknąć.
3. Zdrowo się odżywiam cały czas, nie jadam żywności przetworzonej od dłuższego czasu ale jem po prostu za mało, teraz postaram się to naprawić. Przejdę do sedna sprawy czyli diety i treningu i opiszę to w kilku słowach.
12:00 - 3 jajka, 30g płatków jęczmiennych, chleb pełnoziarnisty 100g, szklanka soku (nie napoju z owoców), pomarańcza lub inny owoc.
17:00 - pierś z kurczaka z ziemniakami 200g (często zastępuje kurczaka mięsem wołowym lub rybą bo nie przepadam za kurą). Do tego jakaś sałatka zawsze jest.
20:00 - Kurczak z makaronem - kupiony posiłek - jakieś 300g razem.
24:00 - Twagór 250g, jogurt 250g, miód 15g.
A w drugiem tygodniu (ze względu na pracę)
5:30 - Serek wiejski 300g, chleb pełnoziarnisty 100g, szklanka soku, pomarańcza lub inny owoc.
9:00 - 200g mięsa, 100g ryżu, dowolna sałatka lub warzywo.
12:00 - Kurczak z makaronem - kupiony posiłek - jakieś 300g razem.
17:00 - Tutaj muszę wrzucić coś co będę jadł ciągle bo jest różnie.
21:00 - Twagór 250g, jogurt 250g, miód 15g.
Wiem że trochę chaotycznie, z dnia na dzień opiszę dokładnie jak to będzie wyglącało ale jeśli chcecie podejrzeć ostatni grafik to zapraszam na profil, tam trochę to wyszczególniłem. Ogólnie to chcę zredukować trochę ilość kalorii do 3500 - 4000 dodając trochę płatków typu Cookie Crisp itp, serki wiejskie i tak dalej. Ciągle jestem w ruchu więc nie mam za bardzo czasu nad kombinowaniem ale zobaczymy.
Treningi odbywają się w niedzielę, wtorki i czwartki ze względu na wygodę. Piątek i sobota dniami wolnymi od treningów.
1. Rozgrzewka 10 minut.
2. Przysiady z hantlami (4s/10p/20kg)
3. Pompki modyfikowane (4-5s/12p) - tutaj ćwiczę do wyczerpania klaty
4. MC hantlami (4s/10p/20kg) - ostrożnie ze względy na kręgosłup.
5. Wyciskanie hantli na barki (4s/8p/5kg) oj barki słabe.
6. Wyciskanie na triceps siedząc (4s/8p/7,5kg) tric szybko się rozwija
7. Biceps stojąc (3s/8p/7,5kg) - i tutaj jest różnie bo jak sobie dam 5kg to przy ostatniej serii się męczę ale jak już jadę biceps do staram się go dopie***lić jak najbardziej dlatego zamiast 4s po 5kg robię 3s pod 7,5 i na końcu już jest hardkor ale cały biceps wychodzi na zewnątrz i efekty są ogromne (z bicepsu jestem najbardziej zadowolony).
8. Na koniec trochę się rozciągam.
Na koniec jeszcze kilka słów - ogólnie to siły nie mam w ogóle, żadnej motywacji ale nie mam zamiaru się poddawać tylko zapi****lać bo po tym efekcie jo-jo popadłem w depresję. Zioło jarałem 7 miechów pod rząd do teraz, papierosy od dzieciaka więc uwierzcie że trudno się przegiąć ale dam radę! Sram po 4 razy dziennie ale się łatwo nie poddam bo jak to mówią ciężką pracą da się wszystko osiągnąć. Nie piszcie mi proszę że z dietą coś nie tak czy z doborem odżywek, rady dostaję od koleżki który wygląda jak słoń (najlepiej zbudowany w całej firmie, mózg wyżarty od sterydów, placki na głowie ale wiem że przy nim maleć nie będę, on o tym co pisze na forach ma różne opinie ale nieważne.
Dziennik będę prowadził do upadłego a upaść znowu nie mam zamiaru także życzcie mi powodzenia. Domyślam się że spadnie chmara hejtu i krytyki ale przyjmę to na klatę, zapraszam do dyskusji. Za błędy i ortografię przepraszam ale tak to jest jak się pisze większy temat po polsku po prawie rocznej przerwie od jezyka polskiego...
ENJOY!