CYKL 4, 16.06, DT
Sprawdziłam maxa w przysiadzie i powtórzyłam MC.
przysiad
10x 25
8x 30
3x 40
2x 45
2x 50
1x 60
1x 70
1x
80 +2 powt z pomocą
Zrobiłam raz 80, tak ledwo, ledwo. siadłam do 90stopni. jak już byłam na górze, koleś do mnie podbiegł i zaczął mnie asekurować. Nie powinnam mu pozwolić, ale pomyślałam, że 85 nie ma szans żeby poszło i zobaczę jak wygląda asekuracja w przysiadzie i czy da radę więcej, no i poszły jeszcze 2, bez sensu bo i tak się nie liczą. Może mogłam spróbować 85? ale nic. nie zrobiłam. zostaje 80.
MC powtórzyłam, bo te 82 nie dawały mi spokoju
Pooglądałam filmiki, poćwiczyłam i zrobiłam jeszcze raz.
10x 30
8x 40
3x 50
2x 60
1x 70
1x 80
1x
90
0x 95
Może gdyby nie wcześniejszy przysiad, to coś bym zdziałała. sił zabrakło. Ale i tak te 90 było wymęczone i czułam, że puściły plecy. Ale podniosłam.
+ obwód x3*
1a. Burpee 30sek 30sek odpoczynku
5-7
1b. pompki max 30sek odpoczynku
15/8/8
1c. Przysiad ze sztangielkami z pompką 30sek odpoczynku
5-7
1d. Skoki z kolanami do klatki 30sek/ 30sek odpoczynku
nie pamiętam, ale mało. łydki bolały
1e. Swing sztangielką 1min 30 sek odpoczynku
8kg
25-30
Zrobiłam tylko 3 obwody, bo czasowo się nie wyrobiłam. Myślę, że i tak nie było sensu, bo w ostatnim obwodzie te ćwiczenia już nie wyglądały jak powinny
Lało się ze mnie strasznie.
+ trening extra nr 2 x35
Od wczoraj mam
wydęty brzuch i bełkot w środku straszny. Nie wiem czy to od tych ketonali czy o co chodzi. Może po wczorajszym "czicie" wieczornym
@ już ani widu ani słychu. a jeszcze wczoraj umierałam...
suplementy o3, d3, wit C, b6, z-force, mg, castangus, multiwitamina, SAW, clen,
miska
druga połowa dnia nieliczona.
1. owsianka
trening
2. szejk- owsiane, jabłko, 2jaja
3. szejk - brokuł, oliwki zielone, udko
4. indyk, brokuł
5. 2 małe podudzia kuraka