Szacuny
36
Napisanych postów
15338
Wiek
37 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
191806
No właśnie i tu się kłania nauka z filmów. Niektórych ćwiczeń nie da rady nauczyć się z filmów trzeba też czytać. Tutaj na SFD pełno jest artów o MC, siadach i innych ćwiczeniach jak je prawidłowo robić. Szukaj, czytaj, oglądaj, ucz się Przejrzyj temat z filmami (w regulaminie) tam są filmiki najczęściej z tłumaczeniem (napisami lub mówią) ja robić i jak nie robić.
Jak poprawisz technikę to sama zobaczysz ile dasz radę bo nikt Ci nie powie ile.
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow. DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
O, cenne uwagi i u mnie się przydadzą Arphiel jest moim góru, wszytko bym robiła jak ona ino na siłowni nie mam lustra od podłogi i to jest straszne bo nie widze co knocę :(
Szacuny
36
Napisanych postów
15338
Wiek
37 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
191806
Ja też nie mam lustra Nagrywaj filmy sama dla siebie po obejrzeniu sama nawet zobaczysz co poprawić.
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow. DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
Szacuny
0
Napisanych postów
214
Wiek
35 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
12722
Miska wtorkowa:
Cholerne tłuszcze...Teraz mam taki czas, że muszę z nimi walczyć
Suple: Tran z wątroby dorsza (1 kapsułka), Gold Omega 3 (1 kapsułka)
Warzywa: to co w misce + kapusta pekinska
Napoje: Herbata zielona, Herbata owocowa, Woda przefiltrowana
Suple: Tran z wątroby dorsza (1 kapsułka), Gold Omega 3 (1 kapsułka)
Warzywa: surówka z kapusty pekińskiej z dodatkiem cebuli, marchewki, kapusta kiszona gotowana
Napoje: Herbata zielona, Kombucha na zielonej herbacie, Herbata owocowa, Woda przefiltrowana
Suple: Tran z wątroby dorsza (1 kapsułka), Gold Omega 3 (1 kapsułka)
Warzywa: sałata masłowa z rzodkiewkami, kapusta pekińska jak dzien wcześniej
Napoje: Herbata zielona, Herbata owocowa, Woda przefiltrowana
A teraz Sprężyna czyli ja wklejam pewnie porażkowe filmiki...
Oglądałam je i chyba wiem co robię źle w przysiadzie. Po prostu zbyt nisko schodzę w dół.... musze wziąć wyższe niewidzialne krzesło i będę na nim siadać Przetestowałam to na siostrze i rzeczywiście im niżej tym wiekszy koci grzbiet .
Na pierwszy ogień wiosło sztangą: Powinnam się jeszcze pochylić niżej? hmm...
Przedni:
Wznosy z opadu: to co słychać w tle to nie jest to co myślicie . To po prostu moje buty ocierają się o ławeczkę bo mnie siostra slabo trzyma
Przysiad:
dodam jeszcze, że mam niekontrolowany rozrost PUPSONA hehehe. Widać to nawet na filmikach.
Zmieniony przez - blackbird w dniu 2013-06-07 20:12:15
Szacuny
36
Napisanych postów
15338
Wiek
37 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
191806
jutro rano przejrzę nowe filmy
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow. DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
Szacuny
36
Napisanych postów
15338
Wiek
37 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
191806
Wiosło - Nie widzę pleców, są poza kadrem, załóż coś na ramiączkach do wiosła. Ale co widzę wiosłuj do brzucha nie do mostka, łokcie blisko ciała i nie muszą wychodzić poza linię pleców - wychodząc ciągniesz już rękami a nie plecami. Możesz troche bardziej się pochylić.
Przedni - puszczasz napięcie w lędźwiach, zaokrąglasz plecy i podwijasz, spróbuj stanąć ciut szerzej. Nie zapominaj o spinaniu łopatek to Cię z automatu wyprostuje.
Chwyt jak nie możesz łapać klasycznie to chwytaj z paskami o tak
(zdjęcie nie wchodzi, jutro dodam jak forum przestanie świarowac)
Wznosy - zmień to na piłkę bo wijesz się i robisz przeprosty. Jak już uprzesz się przy modlitewniku to biodra bardzie wysuń. Zawijaj się na dole jak gąsienica.
Przysiad - pochylasz i zaokrąglasz lędźwia. Pilnuj spiętych łopatek. Nie schodź tak nisko, sprawdź do jakiego poziomu nie zawijasz i trzymasz plecy i niżej nie schodź. Rozciągaj koniecznie dwugłowe i tyłek. Kolana latają na boki - zepnij tyłek jak jesteś na dole to sprawi, że kolana nie będą latały. Nie podchodź tyłem do sztangi, podchodzisz jak do przedniego i wchodzisz pod sztangę.
MC - lepiej ale jeszcze momentami masz ten przyruch na dole. Depiluj sztangą piszczele, załóż długie spodnie i depiluj nie możesz tak "odpychać" sztangi od siebie, gubi się wtedy plecy.
Wypady - nadal wybijasz się z palców. Zmniejsz ciężar bo ten widać, ze jest za duży. Kontroluj ruch w dół, lecisz nadal i odbijasz się.
Zakładaj obcisłe bluzki na ramiączkach jak filmujesz, łatwiej oceniać.
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2013-06-12 23:49:38
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow. DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
Szacuny
0
Napisanych postów
214
Wiek
35 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
12722
Arphiel nawet nie wiesz jak bardzo Ci dziękuję za te wszystkie cenne wskazówki . Jestem pod wrażeniem jak Ty to wszystko dostrzegłaś.
Biorę uwagi do serca i będę starać się trenować tak jak TY . Jeszcze raz baaaaaaardzo dziękuję
Wznosy niestety muszą zostać na modlitewniku bo nie mam piłki... :(
Nie pisałam tu nic i nie liczyłam miski od środy a czuję się tak jakby mnie tu nie było całe wieki.
Na moje usprawiedliwienie mam to, że trzymałam dobra miskę
Środa: mogłam zjeśc tylko 2 posiłki bo trzeci popołudniowy był zakazany przez to, że na drugi dzien rano miałam robione badania m.in na tsh i cholesterol. Mama uprzedziła mnie, że przed badaniem na cholesterol trzeba być na czczo az 14h choć do końca w to nie wierzyłam bo na necie wyczytałam przeróżne informacje..
Kolejne dni były szałem przed ślubem siostry . Po powrocie z pracy nie miałam juz kompletnie na nic czasu, ani na liczenie i jedzenie ani na trening :'-( .
A w sobotę zgrzeszyłam jedząc mały kawałek tortu...
najlepsze jest to, że na weselu miałam specjalnie zamówione dla siebie winko półwytrawne, a jeszcze większe było moje zdziwienie jak zobaczyłam, że wódka jest robiona z ziemniaków !
Od jutra zaczynam liczyć i trenować .
Wymiary z soboty rano . Nie wiem czy mi biust tak urósł czy po prostu źle się mierzyłam wcześniej a może teraz się źle mierzę no ciężko powiedzieć hmmm...
Szacuny
0
Napisanych postów
214
Wiek
35 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
12722
Oczywiście jak na złość wczoraj ani dziś nie udało mi się zrobić treningu, nie miałam kompletnie czasu. Wczoraj po pracy romansowałam z moja drugą połówką :D a dzisiaj z lekarzem endokrynologiem.
Wynik tsh to 3,18 ale zostawił mi dawkę 37,5. Przepisał mi tez dawkę 50 na chłodniejsze dni jesienno-zimowe ( mam ją brać jak temp zbliży sie do 0 stopni)
Dziwna sprawa bo ważyłam się u lekarza i wyszło 46 kg, chyba po tym weselu schudłam :P albo wyparowała ze mnie woda przez ten upał :p
GLUTEN: Od lutego 2013 jestem na odwyku glutenowym i nie zauważyłam w moim funkcjonowaniu żadnej różnicy. Ciekawa jestem czy mogłabym zrobić test i zjeść np kromkę chleba i sprawdzić czy coś mi się dzieje niedobrego ?
Może akurat gluten mi nie szkodzi i mogłabym go pożerać od czasu do czasu?