Wychodzenie z głodówek na prostą.

Witam serdecznie wszystkie Ladies.
Zakładam ten temat, bo już nie wiem, gdzie szukać ratunku. Mam za sobą prawie roczną przygodę z dwiema dietetyczkami, które wcisnęły mi diety głodowe - 1000, max 1200 kcal i straszne kompleksy. Dzisiaj z trzaskiem drzwi pożegnałam drugą panią dietetyk, ponieważ po ostatniej diecie, którą mi ułożyła straciłam 1,5 kg mięśni w dwa tygodnie i postanowiłam zwrócić się o pomoc do Was. Jestem bardzo zdeterminowana, ale chyba nie uda mi się samej wyjść z tych głodówek.
Co jest moim celem? Redukcja tłuszczu i rozbudowa mięśni. Chciałabym mieć zdrowe i silne ciało, dobrą kondycję fizyczną i przede wszystkim chciałabym uregulować mój rozpyeprzony metabolizm.

Na początek ankieta:
Wiek : 21
Waga : 69
Wzrost : 161
Obwód w biuście(1) : 96
Obwód pod biustem : 82,5
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 79
Obwód na wysokości pępka : 92
Obwód bioder (3): 101
Obwód uda w najszerszym miejscu: 64
Obwód łydki : 41
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : talia
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: obecnie treningi dywanowe - głównie Jillian Michaels i Zuzka Light (staram się 5-6 razy w tygodniu i zazwyczaj mi wychodzi) oraz jeżdżę na rowerze - jakieś 2-3 razy w tygodniu po godzince.
Co lubisz jeść na śniadanie: kanapki z szynką, twarożek, jajecznicę
Co lubisz jeść na obiad : makaron, mięso - kurczak, ryby, warzywa, zupy warzywne
Co jako przekąskę : suszone i świeże owoce
Co jako deser : czekoladę, ale staram się zamieniać na owoce
Ograniczenia żywieniowe : jogurty - łapią mnie po nich biegunki, chociaż oficjalnie alergia nie jest stwierdzona, mleko tylko w niewielkiej ilości; alergia na owoce morza, mleko owcze i selera
Stan zdrowia: mam PCOS i alergię na pyłki
czy regularnie miesiączkujesz: odkąd biorę tabletki tak, ale bez tabletek bardzo nieregularnie
czy bierzesz tabletki hormonalne: tak, Marvelon
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: tak. Oprócz Marvelonu przyjmuję wit. D (Vigantoletten 1000) - 2000 jednostek dziennie, oraz okresowo sterydowe leki wziewne.
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: rower, trening siłowy, mam też ochotę na bieganie.
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : w tym roku przez miesiąc stosowałam Therm Line z polecenia dietetyczki, ale to była kompletna pomyłka
Stosowane wcześniej diety : oprócz zaleconych przez dietetyczki 1000-1200 kcal nie stosowałam żadnych, chyba że wziąć pod uwagę zwykłe zdrowe odżywianie

Przykładowy jadłospis, który miałam w ostatnich tygodniach (ustalony przez dietetyczkę). Doskonale wiem, że jest fatalny, ale niech posłuży za przykład z czego chcę wyjść:



Zdjęcia sylwetki - przepraszam, że nie są idealne. W weekend dodam lepsze, bo przyjedzie mój chłopak i mi zrobi.

Najczęściej dwa problemy nasilają objawy typowe dla jelita drażliwego:
-obniżona aktywność tarczycy
-przerost bakteryjny/grzybiczy jelita cienkiego (SIBO/SIFO)

Pojawienie się obu problemów może mieć związek z przewlekłymi głodówkami. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem w Twoim przypadku byłoby wprowadzenie diety z restrykcja FODMAP oraz dbanie o dostateczną podaż kalorii i składników odżywczych do prawidłowego funkcjonowania tarczycy.

Zaproponowane przesz obliques rozwiązanie sprawdziło się. Produkty jakie spożywałaś zawierały małe ilości FODMAP. Stopniowo w celu zwiększenia aktywności tarczycy musisz jednak zwiększyć kaloryczność diety i rozszerzyć menu o kolejne produkty. Wśród produktów do wprowadzenia w najbliższym czasie zdecydowanie nie widziałbym produktów pszennych i żytnich. Jeśli chodzi o produkty mogące stanowić alternatywę, to bezpieczniejsze wydaje mi wprowadzenie (poza ryżem) kaszy gryczanej niepalonej, kaszy jaglanej, amarantusa lub komosy ryżowej.

Zmieniony przez - LukaszK w dniu 2013-06-30 09:45:32

Hej Calaira, super "dietki" - dobrze, że się otrząsnęłaś. Trzymam kciuki, na pewno ktoś mądry zajrzy i podpowie Ci, co dalej.

Powystrzelałabym te wszystkie "dietetyczki". Zero odpowiedzialności i nie wiem czy brak wiedzy, etyki, czy wszystko razem. Normalnie mi się mord włącza, jak pomyślę.
Zaciętości Ci nie brak, skoro tyle wytrzymałaś. Bez sensu, bo sobie kuku robiłaś, ale widać, że potrafisz się uprzeć.
Z treści ankiety wygląda, że co nieco masz już z działu poczytane. Podejście dobre, jak nie przestraszysz się faktu, że nagle zaczniesz jeść jak człowiek i przyłożysz się do treningów, to za kilka miesięcy chłop cię nie pozna, także niech zrobi porządne foty na pamiątkę
Czekaj na rozkład i powodzenia

Dziękuję za zajrzenie do mnie
gosiencja - teraz sama dziwię się sobie, że tyle wytrzymałam, ale już trudno, minęło. Chociaż dietetyczki mają manipulację wypracowaną do perfekcji, bo niemalże uwierzyłam w to, że tylko na 1000 kcal się chudnie, a na więcej niż 1400 jadą tylko koksy na siłowni
Shrimp - zanim założyłam swój temat przeczytałam wszystko podwieszone przez Obliques i wiele różnych dzienników, ale nie znalazłam w nich podpowiedzi, jak mogę zacząć (chociaż zainteresował mnie dziennik dziewczyny wychodzącej z Dukana, ale to chyba zupełnie inny przypadek niż ja). A jeść - nie mogę się doczekać Przez ostatni rok ciągle chodziłam głodna, więc już mnie skręca w żołądku na myśl o porządnych omletach, obiadach pełnych mięsa, ryb i zdrowych węgli (a nie ciągłe wkładanie mi do głowy, że węgle to fuj i trzeba je ograniczać, aczkolwiek w diecie nie miało to odzwierciedlenia, bo jak widać dysproporcja białka do ww jest ogromna). Będę czekać cierpliwie, aż zajrzy tu któraś z modek i jestem w pełni gotowa do ciężkiej pracy (bo zdaję sobie sprawę, że będzie bardzo ciężko).

Hej!

Jesteśmy podobne wzrostowo i w sumie podzielam Twoją historię... Też odwiedzałam dietetyczki i też mi wkładały do łba takie bzdury. Przez ostatnie lata katowałam się i głodziłam z opłakanym skutkiem. Teraz staram się jeść zdrowiej i skończyły się napady głodu czy łakomstwa a mimo zwiększonej ilości kcal wcale nie przytyłam... trzymam za Ciebie kciuki i będę zaglądać :)

fajne podejscie zycze powodzenia I bede sledzic Twoj dziennik

dołączam i ja (b. podobne wymiary mamy) powodzenia! i sytości

póki modki nie zajrzą to układaj dietę na 1700kcal, 110g białka, 60-70 g tłuszczu i resztę z węgli, tylko nie głoduj dłużej, no oczywiście zaczynasz ćwiczyć siłowo?

Dzięki serdeczne!
Oczywiście, że zaczynam ćwiczyć siłowo. Na początek wybrałam sobie trening na piłce dla początkujących.

w swoim dzienniku umieszczaj wypiski z treningu i wrzuć tu do oceny miskę jaką sobie przygotujesz na jutro zgodnie z wstępnym rozkładem(mam nadzieje, że mnie modki za propozycję nie zbanują), nie chcę Mała żebys po prostu głodowała dłużej... a i z zcasem wprowadź do miski sobie olej kokosowy i koniecznie suplementuj omega-3, jedz więcej tłustych rybek (śledź, sardynka, łosoś ale dziki-hodowlanego unikaj, jedz z umiarem)albo w ostateczności uzupełniaj jeszcze w formie tranu/tabletek... do tego 750g warzyw minimalnie, jeśli nie masz problemów z tarczycą to możesz krzyżowe na surowo i ich jak najwięcej jedz- zwłaszcza brokuły, a jeśli masz to krzyżowe minimalnie i tylko w formie ugotowanej... warzyw póki co do miski nie wliczaj, ale pamiętaj żeby dodawać i jeśc jak najwięcej

Zmieniony przez - hera21 w dniu 2013-06-07 12:27:28

Postaram się prowadzić dziennik jak najlepiej, widziałam jak to wygląda u innych, więc mam nadzieję, że sobie poradzę Skoro polecasz Omega-3, to jutro wpadnę do apteki i zakupię. A jeszcze małe pytanko - gdzie można dostać takiego dzikiego łososia i czy nie jest horrendalnie drogi? Tarczyca jest w porządku, a brokuły bardzo lubię, więc na pewno będę jeść w dużych ilościach.
Dziękuję ślicznie za wszystkie rady, to miłe, że zajrzałaś i się zainteresowałaś