Syrenka XXL naprawić się chce:)

wczoraj ćwiczeń nie było, bo...zwykle idę po pracy w szóśtek na siłownię właśnie, ale tylko pod warunkiem, że ktoś dziećmi mymi zajmie się, a nie wyszło:/czy u Was w soboty też siłownia pustkami świeci???dlatego to mój ulubiony dzień, ale nic to:(muszę poszukać rozkładów posiłków wegetarianek, bo taka ilość mięsa i jaj mnie przytłacza:(
a jeśli chodzi o rozkład to 120b, 140 węgle będzie dobrze???znaczy do białka 120 chyba nie jestem w stanie dojść w naturalny sposób:/ poza tym dieta ewidentnie mi szkodzi, w sensie mega nasilone uczulenie, mimo namiętnego smarowania sterydami:/planuję więc ograniczyć jaja i cycki na rzecz ryb w postaci łosia najpewniej, bo ryb też nie lubię;)
no to udanej niedzieli:D
Jeszcze jedno, oglądałam wczoraj w realu co prawda,ale nic to, talerze 15 i 20 kg, ale ceny mnie powaliły chwilowo, więc poczekam aż mi Tatulek sprezentuje;)



no ok...dziś było ograniczenie jajowe i kurczakowe, nakupiłam tuńczyka, a jutro idę po łosia i cały tydzień będzie rybny zobaczymy czy pomoże, nie wiem tylko co na śniadanie jeść będę, bo chleb podbija węgle:(a wolałabym nie, poza tym...
nie mogę naleźć żadnego dziennika, gdzie znalazłabym propo nt dań bezmięsnych. Jutro znowu nie mogę na siłkę iść, zatem trening będzie w domu.
I pytanie jedno mam, zakwasy...
po ćwiczeniach na pako, jeśli wszystko robię na maszynach zawsze zero zakwasów, w domu wiadomo, wszystko wolne ciężary i jak się postaram, zawsze zakwasy mam...dlaczego??




Zmieniony przez - biedronkapstra w dniu 2013-05-26 21:55:15

dziś znowu trening w domu, bo młoda średnio zdrowa, no to będzie tak wyciskanie, rozpiętki, wznosy...wszystko to, co poprzednio ciężarem 4kg na rękę, potem zrobię plank??i zobaczymy...dieta poprzednia nie służyła mi wcale, obwiniam jajka, ale od soboty ich nie jem, a czuję się fatalnie, trawienie zero, wzdęcia mega i ból brzucha hmmmm???
jutro większ nacisk na ryby i chyba dziś jeszcze uda mi się interwały na rowerku:) no to start:)

Myślę, że jedząc poniżej 1000 kcal nie możesz liczyć na prawidłowe działanie układu pokarmowego. Poza tym strasznie mało tłuszczy. Ja mam podobny wzrost i zaczynałam od rozkładu 120B/T/150W - 1700kcal Przyjmij sobie jakiś rozkład i trzymaj się go, bo nie masz możliwości sprawdzenia, czy coś ci służy, czy nie. Są dziewczyny wegetarianki, np. Oveja

No właśnie nie wiem jak to jest możliwe,że tak mało wyszło kalorii:-/staram sie wymyślić sobie coś sensownego,w celu tym oglądam namiętnie przepisy w kuchni,przegladam dietki innych dziewczyn i nie bardzo idzie:-/ale chyba w końcu pójdzie

Zmieniony przez - biedronkapstra w dniu 2013-05-27 19:25:21

Łatwiej jest ustalić miskę na następny dzień, niż tworzyć ja na bieżąco.Ja sobie ustalam, np. co będę miała na śniadanie i obiad, a potem dopasowuję do tego kolację i jakieś przekąski.

Dzięki za wskazówki na pewno wykorzystam ja ustalam wszystko na caly tydzień bo nie mam czasu codziennie planować zwlaszcza,że komp wiecznie przez dzieci okupowany

dziś za dużo chleba, uczulenie jakby zelżało, nie bardzo wiem co myśleć. Dobrze mi na takim jedzeniu jak teraz, w sensie nie odczuwam głodu w ogóle, przy czym zaznaczyć muszę, że zjedzenie obiadu zajmuje mi średnio 2h, sałatka z tuńczykiem bardzo dobra jest, ale nie wiem czy można tyle puszek rybich jeść????
ćwiczenia-dziś tylko hiit z panią nawiedzoną z turbo fire, plank-ale to jest czad, czy to normalne, że bolały mnie przy tym kolana mega i plecy??
i pompki robiłyśmy z młodszą młodą-zrobiła 2, a ja 5:(aha, plank 26 sek, 3 podejścia z takim samym efektem;/brzuszki max na skośnej ławce, bo potrzebne mi zakwasy:)

Masz wliczać warzywa?

nie kumie???to coś się ma albo nie???
ja nic nie mam, w sensie inwencja ma własna podpowiada mi wszystko, a o tyle łatwiej, że liczę te kcl i węgle i białko i zawsze liczyć na rady jakieś mogę:)

Orientujesz się w ogóle na jakiej zasadzie działa ten dział?