Zasady walki we współczesnym MMA

Tak jak jest teraz w UFC + bez ogródek kolana w parterze i upkicki dozwolone kiedy się chce.

I tyle, bez żadnego kopania w jaja itp.

A to upkicki nie są dozwolone w każdych warunkach?

Nie jestem jakimś hardcorowym fanem, więc bez wstydu się przyznam, że nie wiedziałem...

W takim razie zasady coraz bardziej pedaleją. Trzeba to uczciwie przyznać.

Dla ortodoksów, którzy w trosce o zdrowie zawodników są za obostrzeniem przepisów i dalszymi zakazami (jeżeli tacy się pojawią). Naprawdę polecam
cofnąć się w czasie. I obejrzeć kilka gal sprzed lat. Przede wszystkim Pride.
I porównać...



Zmieniony przez - Kuro w dniu 2013-05-20 20:09:39

Kuro

Dla ortodoksów, którzy w trosce o zdrowie zawodników są za obostrzeniem przepisów i dalszymi zakazami (jeżeli tacy się pojawią). Naprawdę polecam
cofnąć się w czasie. I obejrzeć kilka gal sprzed lat. Przede wszystkim Pride.
I porównać...

jak chcą by ten sport był bezpieczny to trzeba go zamknąć

Co do zasad
- zmiana punktacji - napewno
- rundy nie musza byc 3x 10 min - 2x 10 +5min byłoby dobre :) coz kiedys tak bylo i dawali rade, wiec teraz jak nie daja rady tzn ze musza popracowac nad cardio
''- mniej punktów za obalenia i kontrolę (czyt. leżenie na przeciwniku 5 minut) a więcej za dominację, agresję i PRÓBY poddań (np. masz balachę, nie urwałeś ręki ale było blisko to masz punkt'') - trzeba dodac, iz obrazenia zadane powinny byc doliczane do werdyktu walki ;]
- kopniecia w parterze tego bardzo brakuje ;x CC mowil ze trzeba byc ciotą by tego zabranonić.
- zlikwidowanie 3 punktów - co to jest?:D
- co myslicie o zmianie klatki na ring ?:) klatka sluzy tylko bieganiu w koło i niewalczeniu IMO


W ogole w UFC tocza sie jakies dyskusje na ten temat ? na ich forum?

ja tylko dodam, że rozcięcia/opuchlizny to nie zawsze mówią o tym co przeciwnik zrobił tylko o podatności fightera na opuchlizny/rozcięcia..

Tak jak jest jest zaj**iście - tylko niech pracują nad doborem sędziów punktowych i ringowych, bo niekiedy za wczesne/za późne przerwania albo punktacje z dupy no i zasady:
-dozwolone kolana w parterze,
- mogą być ale nie muszą dozwolone soccery i stompy np w zamian za zakazanie side kicków w kolano no i jak bullet napisał upkicki zawsze..

No i jeszcze skoro jest zakaz łapania się siatki to niech k***a to kontrolują, bo co to ma być - raz od razu punkt leci a raz się łapie pół rundy tej siatki i tylko ostrzeżenia..

o takich palcach w oko, kopaniu w krocze, gryzeniu, ataki w gardło, pluciu, drapaniu czy nawet uderzeniach z bańki nawet mi się nie chce pisać czemu nie - po prostu dla mnie to jest jasne

- BRAK RATOWANIA PRZEZ GONG w razie gdy jesteś w zapiętym duszeniu dźwigni lub jesteś zasypywany ciosami. IMO runda może być zakończona tylko wtedy gdy jest do tego dogodna, spokojna sytuacja.
Tak samo jak w piłce nożnej jak jest akcja w polu karnym to choćby minęło te 90min (pomijając doliczony) to gry się nie przerywa.
(moim zdaniem najważniejsza zasada

Tu się wtrącę, że jeżeli zwiększylibyśmy czas rundy do np. 10 + 10 + 5 to takie sytuacje się nie będą często i jestem za tym, by gong przerywał akcję. Tworzyłoby to niesamowite widowisko. Zdąży dopiąć czy nie? Takie akcje w końcówkach ogląda się na stojąco i dla mnie powinno tak zostać.

- side kicki (i każde inne kicki) w kolano dozwolone (czyli tak jak jest)

100 % zgody

- zmiana systemu punktacji w ten sposób aby była większa rozpiętość, czyli nie tak jak teraz że runda jest 10-9 albo 10-8 a 10-7 jest tylko w 1% przypadków tylko rozszerzyć tak żeby był wykorzystywany cały zakres od 10-9 do 10-1

Bym zmniejszył zakres i byłoby mniej kłopotu przy ocenie rundy (np. od 10 do 5).

- mniej punktów za obalenia i kontrolę (czyt. leżenie na przeciwniku 5 minut) a więcej za dominację, agresję i PRÓBY poddań (np. masz balachę, nie urwałeś ręki ale było blisko to masz punkt)

To podstawa jest, bo przeleżenie przeciwnika, któremu nic się nie zrobiło jest bezsensowne. Wtedy można się nawet zastanawiać nad brakiem limitu czasowego w walce, tak jak chciał Royce Gracie.

- dozwolone łapanie się siatki - i tak wszyscy się łapią co często decyduje o losach walki a pkt. karne są nie dość że są dawane dopiero po którymś tam chwyceniu się pod rząd to jeszcze są mało istotne

Walka przy takich zasadach byłaby wręcz o przetrwanie, więc łapanie siatki to normalny ludzki odruch w sytuacji zagrożenia. "Tonący brzytwy się chwyta". Ja bym zezwolił na łapanie siatki. Ale tu akurat się nie sprzeczam, bo w sumie w Pride pasowało mi jak nie można było łapać lin.

- brak uderzeń na krtań, genitalia, dźwigni na małe stawy, gryzienia, szczypania itp. (czyli tak jak jest teraz)

Normalne, ludzkie zasady.

- dozwolone uderzenia z bańki (nauczą się trzymać gardę przy twarzy a nie na biodrach, a jak barki pieką to znaczy że jesteś cipa i wracaj na trening)

Jest wszystko, musi być i bańka

Super temat, SOG poleciał.

Zmieniony przez - nowkon2011 w dniu 2013-05-20 20:58:27

gong powinien ratować, bo jw-są emocje i jeśli ta gilotyna by trwała 10 sekund np to 10 by przerywali albo ciosy w szczególności - mogłoby trwać minutę dłużej z resztą to nie piłka nożna ciężko stwierdzić kto jest w sytuacji zagrożonej TKO i kolejna odpowiedzialność niepotrzebna dla sędziego - bez sensu, tego się nie da stwierdzić - jest gong jest przerwanie walki nie ma co nad tym dyskutować'

gong niegdy nie powinien ratować, tak się tylko wielu wywija od przegranej

to jakbyś to rozwiązał niby? jak jest ciągły atak a np ciosy nie są "na dobicie" tylko rozbijają rywala i tak może przetrwać minute to też byś nie przerywał !? sporo ludzi też się wywija od przegranej jak dany fighter się kontuzjuje, będzie rozcięcie albo będzie miał trochę szczęścia - TO JEST SPORT. Runda się kończy jest przerwanie walki.

widzę, że tu jest dużo hejterów zapasów na tym forum - ktoś kogoś przeleży = jest lepszym zawodnikiem MMA.
Spytajcie Siwego co o tym sądzi. k***a ktoś ma braki w zapasach i co ma to nie być punktowane to MMA a nie K1 nie podoba się to oglądajcie boks - tam o regułach wiele dyskutować nie trzeba..

Ale ja napisałem, że w razie rund 10 + 10 + 5 jest tyle czasu na skończenie przeciwnika, że ten, który złapie kogoś np. w gilotynę na 10 sekund przed końcem rundy musi stanąć na uszach by to dopiąć, widownia szaleje, kolesie czerwienieją już z wysiłku i jest gong lub koniec walki (koleś zaduszony), piękna rzecz. Dla takich chwil warto oglądać mma. Albo jak już coś, to robić walki bez limitu czasowego i tyle, ewentualnie 30min i nie ma problemu. Nikt by wtedy nie chciał leżeć tyle na przeciwniku, z tym że straciłaby widowiskowość prawdopodobnie

Steven, po zmianie czasu rundy oraz przede wszystkim przepisów zapaśnicy dużo by stracili, także nie podniecaj się tak

Zmieniony przez - nowkon2011 w dniu 2013-05-20 21:12:35

Aż zacząłem doczytywać o tych przepisach. I o dziwo - w brutalnym Pride nie łokcie na głowę były niedozwolone... Ciekawe.

Wracając do temary - Steve - zapewne do mnie nawiązujesz. Nie nazywaj mnie hejterem. To słowo bywa nadużywane. Ja nie hejtuje zapasów.
Po prostu lubie widowisko. Żeby była jasność - sport dla mnie jest wtedy - gdy idę na salę treningową i ćwiczę.

Jak siędzę przed tv to już nie jest sport. A rozrywka. I serio - nie będę się pasjonował półgodzinnym pojedynkiem Sakuraby z Gracie. Nie oznacza to brak szacunku. Czy hejtowanie. Czy że podważam czyjeś zasługi.
Po prostu to jest dla mnie nudne. I nie muszę iść pytać Siwego. Czy Grubego. Czy Małego. Czy kogokolwiek.
Nudne to nudne. Dla mnie. I co Ci na to poradzę?

(cała ta dyskusja jest czysto teoretyczna. Więc nie ma co się spinać)