Bardzo dziwna sytuacja - odchudzanie dieta

Wszystko zaczelo sie przed 1 maja, postanowilem zrzucic tluszcz, w szczegolnosci chodzilo mi o klatke piersiowa i brzuch. Przed 1 maja wazyłem 72,5kg (wzrost 174cm ok.), i od 1 maja postanowilem polaczyc diety Mniej Zrec i 1000kcal jadlem 3 posilki bez ograniczen tzn. jadlem wszystkie miesa ziemniaka itd. z wyjatkiem napojow gazowanych,slodyczy, i ogolnie rzeczy z cukrem i takich przy ktorych sie grubnie (np. paluszki), zamienilem tez biale pieczywo na chleb razowy. I jakos trzymalem sie tak do dzis (19 maja), ale naszedl na mnie jakis kryzys spojrzalem na brzuch i poprostu brak efektów nic, 0 , i nie jestem jakas anorektyczka ktora w kosciach widzi tluszcz, poprostu brzuch jest okragły tak jak był i brak roznicy *prznajmniej golym okiem. Ale zeby zmotywowac sie bardziej postanowilem sie zwazyc(1st raz od tych 3 tyg ponad) i co ? wyszlo ze waze 65,5kg... schudlem niby 7kg, nie wiem o co tu chodzi co robie zle? moze spalam miesnie, nom nie wiem , albo inne partie , jakie cwiczenia wykonuje : bieganie z rowerem *tzn 1 dzien to kolejny inne cwiczenie. Dziwne jest tez to ze moj brat przy wzroscie ok. 173cm wazy 64 i jest chudy jak patyk. Prosze o jakies konkretne odpowiedzi i wskazowki :)

hmm 3 posilki bez ograniczen, dieta mniej zrec i 1000kcal .... troche tego w ogole nie kumam ... jakbym mial jesc 3 pos. bez ograniczen to w 1000kcal bym sie nie zamknal hehe, tak w ogole to z czego TY chcesz redukowac..... nabierz miesa na klacie i bedzie git, ja bym nic nie redukowal tylko atakowal na zdobycie mięsa: - sila + masa z obserwacja na zalewanie tluszczem, jesli cos zaczyna byc nie tak to dorzucic interwaly.

http://potreningu.pl/kobieta/artykuly/1823/schudlam-a-wygladam-gorzej-jak-to-mozliwe 

ale ten artykul nei do konca do mnie przemawia, ja nie mam wiszacej skory ja mam tluszcz na brzuchu, co dalej, zmienic cwiczenia?, dieta wydaje sie byc ok. , nie gloduje

1000 kcal to glodowka.

nom własnie nie do konca jadłem sobie na sniadanie chleb razowy z szynka z indyka jakies warzywka _+ herbata, potem w szkole 1 kromka razowego z tym samym (2x bo klapschnita) i potem do obiadku ok 15:30 i tu juz normalnie jakies mieso z kurczaka ziemniczki, sałata/ogorek czasem spaghetti jakies kluski i potem sport o 19 i potem nie bylem glodny , pilem wode i glodowki nie było

apetyt nie jest wyznacznikiem głodowania organizmu, głód a apetyt to dwie różne rzeczy.

ja raczej nie jestem wlasnie fanem glodowek, jadlem poprostu co chcialem ale to ograniczylem (1 posilek czyli kolacje)

więc zacznij jeść zgodnie z zapotrzebowaniem .

nom ale co stalo sie z tymi 7kg co to była woda w organizmie ??? przeciez tluszcz musial zesjc, chociaz ta skóra zeby zwisała a tu nic - tluszcz :/

przy skrajnie niskiej kaloryczności - woda i mięśnie, zwłaszcza, że piszesz, że robisz aeroby organizm pozbywa się tego co mu w takim wypadku nie jest potrzebne. Zamiast dalej użalać się i niedowierzać proponuję zabrać się za edukację - posty podwieszone.

tak ale jezeli zaczne jesc z zapotrzebowaniem (tj. w moim przypadku od 2000, wiec musialbym biegac 2,5h dziennie zeby 500kcal dziennie, a tu sa jeszcze zdjecia : http://zapodaj.net/5afb0fbafdd65.jpg.html