Lepiej późno niż później - liść_laurowy redukuje się

Drogi Dzienniczku
Dzisiejsza (wtorkowa) miska.
Jutro dzien pomiarow Cudow nie oczekuje, bo jedyne co robie, to maszeruje codziennie, ale i tak jestem bardzo ciekawa rezultatow.

Mam warzywny dylemat - Ruda powiedziala, zeby warzyw nie wliczac, a w ktoryms poscie z kolei znalazlam, ze nie wlicza sie warzyw poza, m.in. dynia. Dzis byla dynia na kolacje, nie wrzucilam do miski, slucham sie Rudej;), ale i tak sie zastanawiam czy moze powinnam?

Bylam tez zdjac szwy. Miala bym mala blizna a jest prawie 3cm szrama na dekolcie

w arcie co jedzą Ladies masz jakie warzywa wlicza się do miski drugi post w tym temacie napisany przez Obliques

Dzieki za wyjasnienie!

No i pomiary!
Wyniki zaskoczyly mnie pozytywnie. Biodra musialam wczesniej zle zmierzyc, bo niby czuje, ze moje cialo jest bardziej zbite, ale na pewno nie ubylo mi 3cm przez tydzien. Ten pomiar powtorze za tydzien i wtedy zobaczymy.

Poza tym, jest dobrze. Czuje sie dobrze, czuje sie 'czysta' przez niejedzenie syfow i bycie bardziej swiadoma tego, co dobre dla mojego ciala. :)
Rozumiem, ze nie zmieniam diety, tylko dalej 135b, 80 t i 150w - dopoki ktos mi nie powiem, ze powinnam zmienic, to zostaje przy tym rozkladzie:)

lisc...jak spada to się trzyma miskę i cieszy żarciem...obcinanie kalorii nie jest wcale takie przyjemne
i kto to mówi

Kajtek, domyslalm sie, juz teraz zdarza m isie smetnie czekac na pore posilku;) Ale dopoki nie zaczne sie porzadnie ruszac i trenowac, to pewnie dalabym rade tu i owdzie obciac. Lata nieswiadomego polglodowkowego jedzenia mnie o tym przekonaly;)

Ech to głodowanie... mi sie wydawało, ze dużo jadłam, ale jak przyszłam na sfd to się okazało, że teraz będę wpyerdalać nie tylko jeść Wrażenie przejedzenia minęło po 2 tyg. teraz bywa, żem głodna jak stado szarańczów Obli, dobra kobieta, dołożyła do miski po 2 miesiącach, teraz jest bossssko
Liściu takie spadki od samej miski- boszsz... a co to bedzie jak Ty ćwiczyć zaczniesz??

Jo, nie podniecam sie za bardzo - wiadomo, pierwszy tydzien zdrowego zarcia to najwiekszy szok dla organizmu. No i dzis rano tez mega glodna bylam (mierzenie przed sniadaniem), wiec pewnie mnie troche do srodka wessalo;) Jestem zadowolona, ze nie tlustne, ot, co:D

Mój brzu to nawet potrafi na mnie warczeć, jak na czas papu nie dostanie

Dzisiejsza micha (sroda). Ciagle chodze dzis glodna, co za dzien. A jeszcze tylko kolacja mi zostala :(