SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT / Figa

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 3846

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Witam w nowym dzienniku
Co prawda miałam go założyć dopiero jak zajdę, ale stary dziennik pozostawiam na spam, bo nie jestem już w stanie tego ogarnąć. W tym proszę jednak o powstrzymywanie się od nadmiernego spamowania, szczególnie, że za radą Martuccy skontaktowałam się z Panem Łukaszem K. i chciałabym żeby ten dziennik był na tyle przejrzysty, aby nie musiał się przebijać przez kilka stron żeby coś wywnioskować.

Tytułem wstępu - poprosiłam o doradzenie mi w sprawie odżywiania przy endometriozie. Bardzo nie chciałabym żeby okazało się, że ciąża pomogła, a później wszystko wróci do normy.

Za zgodą Pana Łukasza wklejam informacje i wskazówki, które mi podał, ponieważ możecie cały internet przekopać i takich informacji nie znajdziecie. Jeśli coś piszą, to tyle że najlepiej zostać wegetarianinem, bo mięso szkodzi. To takie przesadne uproszczenie, ale z prawdą się nie rozmija...

W literaturze naukowej jest pewien zasób przesłanek wskazujących, że planując sposób żywienia w przypadku endometriozy korzystna jest eliminacja składników pokarmowych, które często są problematyczne przy okazji chorób autoimmunologicznych:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11476764

Do takich problematycznych składników należy między innymi gluten (a zwłaszcza gliadyna zawarta w pszenicy). W badaniu przeprowadzonym niedawno we Włoszech wykazano, że stosowanie diety bezglutenowej przyczyniło się do poprawy objawów u pacjentek z endometriozą:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23334113

W niektórych badaniach obserwacyjnych zaobserwowano, że wysoka konsumpcja czerwonego mięsa może zwiększać ryzyko występowanie endometriozy (podobnie jak izomery trans i picie kawy). Protekcyjny wpływ natomiast mogą wykazywać warzywa i kwasy tłuszczowe omega-3:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23419794

Trzeba mieć jednak na uwadze, że tego typu badania obserwacyjne mają pewne ograniczenia. Przykładowo osoby w tych badaniach najczęściej jedzą mięso w postaci przetworzonej (szynka, kiełbasa, parówki, mięso hamburgerowe), a dodatkowo często te same osoby, które spożywają duże ilości mięsa, spożywają małe ilości warzyw. Niekoniecznie więc w Pani przypadku widziałbym potrzebę całkowitej rezygnacji ze spożycia mięsa, które sama Pani przygotowuje (parowanie, gotowanie, duszenie, pieczenie) jako element rozsądnie zaplanowanej diety.


Lista produktów, które "mogą być" w Pani przypadku problematyczne jest dosyć długa:

-produkty zbożowe zawierające gluten

-mleko i produkty mleczne

-warzywa strączkowe

-inne produkty zbożowe

-warzywa psiankowate

-nasiona i orzechy

-jaja (część białkowa)

Powyżej kolejność jest nieprzypadkowa. Im niżej, tym mniejsza szansa, że dana grupa produktów (lub jedynie niektóre produkty w jej obrębie) jest w Pani przypadku problematyczna.


Za radą Pana Łukasza zaczynam więc dietę bez glutenu i nabiału. Trochę jak dziecko we mgle się czuję, bo nie bardzo wiem co jeść. Muszę poszperać w dziennikach hashimotek, może mnie natchnie Dopóki mnie to nie dotyczyło, to nie skupiałam się na takich miskach, ale dużo ich tu czytałam, więc muszę się dokopać ponownie.

Co do treningów, to jeszcze trochę pobiegam, a później wracam do treningów siłowych. Nie lubię biegać, więc doczekać się nie mogę.

Zastanawiam się jeszcze nad rozkładem, ale będę liczyć i wpisywać wszystko, ponieważ równolegle zamierzam zająć się nieszczęsnym Zespołem Jelita Drażliwego, który mógł być przyczyną podatności na endometriozę. Poza tym na liście od Pana Łukasza znajdują się również warzywa i chcąc ustalić, co powinnam wyrzucić wolę mieć czarno na białym ile tego zjadłam. Pomidorów na przykład od jakiegoś czasu jem mnóstwo i też głowy nie dam, że nie przyczyniają się do niepożądanych objawów po zjedzeniu śniadania.



Zmieniony przez - figa79 w dniu 2013-05-05 17:20:19
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jeszcze to co najważniejsze, czyli odnośnie diety. Jeszcze nie liczę, ale czasem wstecznie sprawdzę ile zjadłam. Wychodzi zazwyczaj ok. 2100, ale często i 2500 wpadnie. Wymiary się nie zmieniają, więc sobie wyrzutów nie robię.
Okazuje się, że po wywaleniu glutenu i nabiału zaczynam pięknie trawić np. paprykę. Jem teraz mnóstwo duszonej papryki z cebulą i indykiem i czuję się po tym rewelacyjnie. Żadnych wzdęć, gazów, zgagi. Za to w szpitalu jelita fruwały mi na wszystkie kierunki, co dodatkowo powodowało większy ból. W sumie przez ich dietę siedziałam tam dłużej
Nawet zjadłam ostatnio jabłko i nic specjalnego się nie działo, co u mnie jest wręcz nie do pomyślenia.
Reasumując:
Psiankowate są chyba ok. Jem pomidory, ziemniaki i paprykę bez dodatkowych atrakcji.
Nabiał na pewno jest ZŁY. Wystarczyło odstawić go na dwa tygodnie żeby zauważyć co się dzieje po wprowadzeniu. Po zalecanych trzech miesiącach odstawienia chyba by mi bok wyrwało gdybym go włączyła do diety
O glutenie nie da sie nic powiedzieć, bo raz, że nie jem go nigdy osobno, a dwa, że po 2 tygodniach z założenia nie da się nic powiedzieć. Poza tym gluten odstawiłam ze względu na endometriozę, nie spodziewałam się widocznych zmian w pracy jelit, a po nabiale się spodziewałam.
Z mięsa staram się jeść głównie pierś z indyka i to jem w przewadze. Czasem zjem szynkę, żeby mi ten indyk za szybko bokiem nie wyszedł, ale ograniczam. Kupiłam też rybki od rybaków i jadam z grila.
Jeśli chodzi o tłuszcze, to z oliwy z oliwek robię własny majonez jako bazę do sosów, które dodaję do mięsa z warzywami. przegryzam też migdały i zastanawiam sie ile musiałabym jeść dziennie żeby niedoborów wapnia nie mieć. Niestety sardynki nie przejdą mi przez gardło

Dodam jeszcze, że jak w szpitalu dali mi biały chleb, to ledwo mi wchodził. Ja pievdolę jak mi toto drożdżami śmierdziało Zapach margaryny do pieczywa - odruch wymiotny. A jak do dwóch kromek dali 1 jajko, to aż mi łzy stanęły w oczach. Jak można na posiłek 1 jajko zjeść? Oczywiście pozostałe 5 pań leżących ze mną na sali nie rozumiało mojego bólu, ale z chęcią oddawały mi jedzenie, bo "dla nich to aż za dużo" Pytały jednocześnie gdzie ja to wszystko mieszczę, jak mam brzuch tak płaski jakby mi żołądek przyrósł do kręgosłupa WSZYSTKO - 1 jajko - dżizas kuvwa ja pier...

Zmieniony przez - figa79 w dniu 2013-05-23 13:24:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Z zainteresowaniem będę śledzić

A odwiedzające panie proszę, żeby nie gdakały tutaj jak kwoki "powodzenia", "wpisuję się dla powiadomek" etc., bo takie coś wprowadza chaos i w niczym nie pomaga Ten dziennik ten będzie na pewno zbiorem istotnych informacji dla pań zmagających się z endometriozą, nie tylko tych bytujących w dziale, ale i tych, które trafiają tutaj przypadkiem, bardzo często przez google.

Figa, liczę na szczegółowe wypiski i (subiektywny) opis odczuć i samopoczucia po wprowadzeniu diety na nowych zasadach
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dodam tylko jeszcze informację, którą przekazałam również Panu Łukaszowi. Odkąd pamiętam miałam problemy trawienne, na które byłam leczona non-stop przez kilka lat od czasów szkoły średniej. Antybiotyki na helicobacter pylori, leki na wrzody żołądka, później dwunastnicy, na przewlekłe zapalenie żołądka, przez kilka lat codziennie chlałam mleczko zobojętniające kwasy żołądkowe, bo miałam nieustanną zgagę. W końcu lekarze się poddali. Stwierdzili, że to przez stres i kazali trzymać dietę lekkostrawną, po której było chyba jeszcze gorzej. Odkąd trafiłam na to forum objawy zmniejszyły się znacznie i to za sprawą diety totalnie nielekkostrawnej. Ograniczyłam węgle i nabiał, zlikwidowałam syf w jedzeniu. Tyle wystarczyło żeby zapomnieć o ciągłej zgadze. Ale z wieloma objawami biję się ciągle, choć od kiedy tu jestem to poprawa jest i tak ogromna. Dlatego jestem przekonana, że wyeliminowanie glutenu i nabiału całkowicie musi dać dobre rezultaty. Choć przyznam, trochę boję się takiego reżimu dietetycznego, bo to jednak wywraca dietę do góry nogami i trzeba sobie w misce i głowie poukładać od nowa.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Tak się wczytuję w te produkty zawierające FODMAP i trochę zgłupiałam odnośnie nabiału. Po mleku czuję się ewidentnie źle. zaostrza mi objawy jelitowe i te spowodowane endo. Ale po serze żółtym tego nie zauważyłam. Nie wiem też jak podejść do masła i śmietany, tym bardziej, że w Ladies traktujemy jedno i drugie jako tłuszcz a nie nabiał. Wydaje mi się, że ani ser żółty, ani nabiał, ani śmietana nie wpływają na mnie źle i chyba jakichś resztek cukru mlecznego w nich nie ma?

Sama przed sobą nie chcę się do tego przyznać, ale na owoce dobrze nie reaguję Po jabłkach zawsze miałam rozpierduchę, ale innych owoców nie podejrzewałam. Tzn. źle się po nich czułam, ale myślałam, że to wina czegoś innego, bo Ladies samych owoców nie jedzą, więc było na co zrzucać.
Dziś trochę z musu (bo wróciłam wczoraj z weekendu i w lodówce był głównie ser) wzięłam do pracy owoce i orzechy brazylijskie. I to nie jest dobry dzień Odczekam zanim znów zjem orzechy albo owoc, bo jeszcze żyję nadzieją, że to z rozpędu po prostu. W końcu dopiero co gluten porzuciłam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Miska nie jest zachwycająca i z pewnością za dużo w niej fruktozy, ale przynajmniej dowiedziałam się, że po dużym grejpfrucie czułam się dobrze. W mieszance warzyw była marchew, brokuły, groszek cukrowy, kukurydza, seler. Po indyku z warzywami jelita nie szalały, ale żołądek dostał w kość, kiedy zjadłam za dużo na raz. Do teraz czuję ciężkość. brakowało mi w tym kalorycznego i sycącego żółtego sera
Muszę wymyślić jakiś sensowny jadłospis, bo tak na oko i z partyzanata, to słabo to wyjdzie.
Próbowałam skonstruować placek z mielonego ryżu i jajka, ale to nie płatki owsiane. twardy jest, nie nasiąka wodą, nawet w smaku nie było złe, ale to chyba średnio zdrowe żreć ryż na sucho. Muszę się zaopatrzyć w mąkę kukurydzianą i coś a'la tortille stworzyć żeby mieć zamiennik kanapki do pracy.



Aha. Endo dokucza jak zawsze w tej fazie cyklu.

Zmieniony przez - figa79 w dniu 2013-05-07 08:47:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
ok, to tak:
+ tu przepis na chlebek: https://www.sfd.pl/Lady_w_kuchni,_czyli_nasze_babskie_przepisy_;_-t696301-s28.html

+ tu dzienniki, w których możesz szukać inspiracji:
https://www.sfd.pl/Hashimotka_na_redukcji/_str_61półmetek-t875074-s92.html
https://www.sfd.pl/Shake_your_ass_II_with_TREC_Nutrition!/DONTKNOW-t936797-s6.html#post1

+ przepis na placki: ja robię z mąki gryczanej, ale może być jakakolwiek bezglutenowa (chociaż z kukurydzianej wyszły mi obrzydliwe)
mąką + sól + jajo + woda
ja na 3 placki daje 100g mąki, 1 jajko i trochę wody, żeby wyszła konsystencja gęstej śmietany (smaże na dużej patelni)

+ na śniadania polecam kaszę jaglaną można na słodko, dobrze smakuje z owocami, do gotowania wrzuca się masło i sól, potem można wrzucić owoce i kakao do smaku
można usmażyć z niej placek, wychodzi podobnie jak owsiany
można wbić tylko jajo surowe i też jest zjadliwe

+ a orzechy się moczy nie wiem ile, ja moczę kilka godzin, najlepiej na noc zalać i można jeść już do śniadania

no, to chyba tyle

EDIT: widzę ze z jajami to tak nie bardzo u Ciebie, ale myśle, że z samym żółtkiem tez wyjdzie, coś na pewno



Zmieniony przez - lilith w dniu 2013-05-07 20:10:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Wielkie dzięki Lilith. Takie wpisy są jak najbardziej mile widziane Prosząc o ograniczenie spamu miałam na myśli posty nie na temat, a póki co jestem tak zielona, że każda podpowiedź jest na wagę złota.

Wczorajszy dzień był KOSZMAREM. Myślałam, że nażarłam się za dużo mięcha na raz i stąd uczucie pełności i gniecenia w brzuchu. Od czego to było - nie wiem, ale trzymało mnie do południa. Nie zjadłam śniadania dopóki się lepiej nie poczułam, bo bałam się że będzie jeszcze gorzej. Jak trochę przeszło zjadłam sałatkę z indykiem i świeżymi warzywami plus grejpfrut do tego i koszmar się zaczął. Nie dość, że 50g papryki odbijało mi się przez kolejne 5 godzin, to jeszcze miałam okropną zgagę A już zdążyłam zapomnieć jak to jest. Kamienie w brzuchu, zaparcie, mdłości. Zgłupiałam. Od czego? Na standardowej diecie Ladies z żytnim chlebkiem czułam sie o niebo lepiej (po innych chlebach mam zgagę i boli mnie brzuch). No od warzyw? Od indyka??? Bez sensu. Ale dzień wcześniej też się zaczęło po zjedzeniu indyka z warzywami (wtedy z patelni), więc na obiad jadłam ogórki kiszone. Po schabie z ziemniakami przestało być gorzej, ale jakoś wszystko we mnie siedziało i szału nie było. Wieczorem robiłam placki z gotowanego ryżu, jajka i banana i było w miarę ok. Owsiane sto razy lepsze, ale dziecko żarło aż mu się uszy trzęsły.
Niestety dziś nadal kamienie w brzuchu, zaparcie i czuję się jak... . Myślałam, że od razu zauważę pozytywne zmiany, a tu jak widać trzeba będzie trochę poczekać, albo chodzi o co innego.
Przyznam, że jak przesadziłam z mlekiem czułam się źle. Ale poranna kawa z mlekiem działa na mnie jak kret do udrażniania rur i co bym nie zjadła dzień wcześniej, to po kawie już było ok. Czarna bez mleka niestety nie działa i się męczę strasznie. Pomocny był też nasz pełnoziarnisty chlebek. Regularne wizyty w toalecie zapewnione.




Jest też ważny pozytyw - zaczęła schodzić ze mnie woda już mi się cycki zrobiły twarde jak kamienie, jak to tydzień przed @, a tu nagle miękkie jak na początku cyklu. Uda już czułam przy zwykłam chodzeniu - przeszły. I nie miałam rano opuchniętej twarzy jak stara pijaczka A przecież węgli więcej niż zwykle i sporo prostych z owoców


Zmieniony przez - figa79 w dniu 2013-05-08 09:05:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 258 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6165
Figa, mam trochę podobny problem, ale powiem Ci ze swojego punktu widzenia, że na ogórki kiszone - muszę bardzo uważać, bo na mnie działają zgagopędnie, tak jak ocet balsamiczny.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja walcze tylko z IBS, nie wiem jak inne dolegliwośći wpływaja na Twoje problemy żołądkowe, ale mnie bardzo drażni papryka, ogórki kiszone, kapusta kiszona (Ta ze sklepu), ogólnie ostre, czosnek, cebula. Pomogło jak zaczęłam gotować/dusi/ piec mięso, a warzywa tylko gotowane albo w postaci soków
do warzyw na patelnie często dodawane są przyprawy, jeśli ich używasz, to może to teższkodzi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No szczerze mówiąc cebulę i czosnek to wszędzie kilogramami wrzucam i jakoś się nad tym nigdy nie zastanawiałam. Ale paprykę muszę na stałe z menu wywalić, przynajmniej surową. Ogórki kiszone jeszcze sprawdzę, bo wydaje mi się, że akurat po nich zawsze dobrze się czułam. Ocet też dobrze znoszę, ale możliwe, że te przyprawy są winne. Dałam dużo, niby ziołowe, bez glutaminianu ani innych cudów, same zioła i sól w składzie, ale może za dużo ich było po prostu. ugotuję sobie jedno warzywo do obiadu i zobaczę co się stanie, bo przy kilku z przyprawami to zgłupieć można, nie wiadomo co szkodzi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 1017 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 41556
Na początek sugerowałbym eliminację wszystkich produktów mlecznych.

Problematyczne w Twoim przypadku mogą być nie tylko cukry mleczne, ale również białka (możliwość przedostawania się niepożądanych fragmentów peptydów w związku z zaburzeniami mikroflory jelitowej i zwiększoną przepuszczalnością jelitową) i być może tłuszcze (estrogeny skumulowane są głównie we frakcji tłuszczowej).

Niemniej jednak, gdybym miał wskazać jeden produkt mleczny, który w Twoim przypadku prawdopodobnie byłby najbezpieczniejszy, to wskazałbym masło klarowane.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

brzuch po ciazy!

Następny temat

Co robię nie tak?

WHEY premium