SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Konkurs/ Agnese

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 21059

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 2 - TYDZIEŃ 5- DZIEŃ 3 OSTATNI POSIŁEK ORAZ DNI 4 i 5
MISKA WYJAZDOWA
ŚRODA WIECZOREM
Przewodnik zgłosił w zajeździe, gdzie mieszkaliśmy, że jestem na diecie bez glutenu i do tego, co już wrzuciłam tutaj w wieczornym posiłku doszła mała miseczka barszczu bez dodatków + kurczak smażony bez panierki, frytki + 3 rodzaje surówek (marchewka+ buraki + czerwona kapusta).
Części kiełków z wrzuconej miski nie dojadłam, bo tyle ich było..tak wyrosły, że aż za dużo, ale dzięki temu, że są takie zapychające jakoś dotrwałam bez większego głodu do obiadu, który mieliśmy dopiero o 20:30.
Miska w miarę trzymana...myślę, że przez niedojedzone kiełki ww mogło być delikatnie za mało.

CZWARTEK
Śniadanie ok. 7:30: quinoa ok. 100 g (moja własna), a reszta tego śniadania, co wszyscy mieli: pół jajka, plaster sera żółtego i plaster wędliny, parówka , bo zapomniałam whey'a i chciałam czymś białko dobić (później sobie przypomniałam, że mogłam zostawić tą syf parówkę i wędlinę i zjeść swoją rybę z puszki...po fakcie niestety)
W ciągu dnia porcjami: reszta kiełków fasolki mung z poprzedniego dnia ok. 1/4 , ok. 100 g migdałów, puszka tuńczyka w sosie własnym 135 g, dużo szpinaku (mieliśmy nie mieć przerwy na jedzenie ze względu na "wczesny" obiad)
Kolejny posiłek ok. 15:00 w restauracji wietnamskiej: ryż (nie wiem, czy biały, czy brązowy był..nieokreślony kolor) z krewetkami (mało)i warzywami
Obiad ok. 20:30: rybka morszczuk smażona bez panierki, 4 małe kulki ziemniaków, barszcz po ukraińsku z warzywami w małej miseczce
Napoje: 2 kartony soku pomidorowego 100%, ale pasteryzowany niestety, więc chyba bez wartości...herbata czarna do śniadania...filiżanka herbaty jaśminowej w restauracji...bardzo mało picia ogólnie...czułam się odwodniona
Na oko to ww chyba ok, z tłuszczem chyba przesadziłam, bo nie mieliśmy czasu niczego zjeść i tak podjadałam te migdały w biegu.

PIĄTEK
Śniadanie: quinoa ok. 100 g (moja własna), 2 porcje jajecznicy (większość ludzi jakoś nie lubi...dziwne)...tym razem olałam całą niezdrową resztę
W ciągu dnia: ok. 100 g migdałów (musiałam czymś zapchać żołądek), kilka malin (kupiłam dzień wcześniej, ale spleśniały i musiałam wyrzucić), marchewka Bio, pomidory koktailowe
Kolejny posiłek ok. 14:00: sałatka z tuńczykiem i warzywami w restauracji indyjskiej, majonez wyczułam
Obiad ok. 18:00: rosół z ziemniakami, łosoś z ziemniakami + 2 rodzaje surówek z buraków i kapusty (chyba dużo oleju w niej było)
Napoje: 2 łyki kompotu i odstawiłam, bo był masakrycznie słodki
Na oko za dużo tłuszczu i ww :'-( ...nie było za bardzo opcji, co zjeść oprócz tych ziemniaków i tak się cieszyłam, że inni mieli kurczaka, a ja porządną porcję łososia.
Napoje: woda mineralna Nałęczowianka, czarna herbata do śniadania....małooo picia

PODSUMOWANIE CYKLU 2:
- czuję się odwodniona...zwykle piję hektolitry napojów, a na wycieczce aż się bałam pić, bo nieraz trzeba było ponad 3 godziny wytrzymać bez toalety ...po tym jak raz biegłam do toalety z brzuchem jak kobieta w ciąży dosłownie po takim trzymaniu starałam się jak najmniej pić...wpadłam na to, że po soku pomidorowym nie chce mi się tak szybko siku, jak po herbacie, czy wodzie, ale to chyba był zły pomysł, bo nie gasił pragnienia, a być może odwadniał bardziej
- cieszę się, że chociaż w 3 dni mogłam wprowadzić elementy diety niespodzianki
- na plus jest to, że udało mi się utrzymać dietę bezglutenową...wszyscy mi strasznie współczuli i byli wyrozumiali...dzięki temu też miałam lepszy obiad, bo z rybkami, a nie z kurczakiem...quinoę zanosiłam pół godziny przed śniadaniem do gotowania i nie było problemu...zdziwiłam się, że ludzie w Polsce nie wiedzą, co to gluten...musiałam tłumaczyć (a ja się dziwiłam, jak kiedyś na Słowacji nie wiedzieli)
- na minus zupełnie nieliczona miska w 2 dni...na pewno coś źle było

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 3:
Dieta:
Do poprzedniego rozkładu tj. 1640 kcal dodałam 100 kcal, białko zostawiłam na tym samym poziomie i założyłam, że skoro lubię tłuszcze to powinnam je dobrze tolerować, więc mam rozkład następujący
ok. 1740 kcal, BTW 30/40/30 = ok. 130 g białka, 80 g tłuszczy i 130 g ww

Trening:
Zgodnie z rozpiską konkursową wg obliques: https://www.sfd.pl/KONKURS_Przemiana_Sylwetki_pod_patronatem_TREC_NURTITION-t924707.html + zaległe 2 treningi z cyklu 2

CYKL 3 - TYDZIEŃ 5- DZIEŃ 6
TRENING TESTOWY



Tym razem zrobiłam serie rozgrzewkowe: Thrusters 10 x 4,5 kg, SDLP i PP 10 x 7 kg i 10 wskoków na ławkę. Skakankę miałam w rozgrzewce.
Starałam się robić wszystko dokładnie tak samo, jak w pierwszym treningu testowym tj. te same obciążenia, bez przerw pomiędzy ćwiczeniami, 5 minut przerwy pomiędzy obwodami, chociaż niekoniecznie tutaj potrzebowałam aż tyle, ale chciałam mieć idealne porównanie do pierwszego. Nawet skorzystałam z nieobecności męża i wskakiwałam na ławkę, bo na niestabilnym krześle pewnie byłby inny wynik. Pewnie znowu się rozchwiała, ale czego się nie robi dla treningu
Progres jest wszędzie, ale najbardziej dumna jestem z PP Ostatnio przed upływem minuty już nie dałam rady więcej zrobić, a teraz dotrwałam do pełnej minuty

Było:



Najlepszy wynik: 221

JEST



Najlepszy wynik: 248

Niemożliwe, ale jednak...liczyłam kilka razy i za każdym razem w każdym obwodzie wychodzi mi taki sam wynik, chociaż liczba powtórzeń w poszczególnych ćwiczeniach jest inna.

MISKA





NAPOJE: kombucha na herbacie owocowej, herbata Ceylon Earl Grey (czarna herbata cejlońska z olejkiem bergamotowym), herbata oolong Ti Kuan Yin, woda mineralna Nałęczowianka (została z wycieczki), przefiltrowana woda

Mleczko kokosowe gotowałam z ryżem...taki tajski smak daje i wliczyłam całe...podejrzewam, że aż tyle się nie wchłonęło, więc tłuszczu mogę mieć delikatnie mniej.

Czuję się strasznie najedzona po tym drugim posiłku...nie wiem, czy tego ostatniego nie będę musiała przenieść na jeszcze później niż napisałam.



Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-05-04 17:30:35

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
Myślę, że to ważne, więc napiszę w osobnym poście:
- dzisiaj sobie zdałam sprawę z tego, że od początku konkursu nie miałam jeszcze @...z braku czasu nawet nie miałam nigdzie zanotowane, kiedy miałam ostatnio...przegrzebałam cały dziennik konkursowy i w końcu znalazłam w poprzednim dzienniku, że ostatnio miałam...24 marca...dzisiaj 42 dzień cyklu...hmmm...w tamtym roku mniej więcej o tej porze też miałam tak długo z tego co pamiętam...może wiosna na mnie tak działa...może ostre treningi...narazie się nie przejmuję Tylko dziwne, że mi się opóźnia, a inni mają wcześniej w czasie konkursu.

Zapomniałam jeszcze wcześniej napisać, że na wycieczkę oprócz whey'a zapomniałam też tabletek na tarczycę...dzisiaj wzięłam podwójną dawkę...może jakoś tarczyca nadrobi brak...taka zmulona się czułam i w autokarze zasypiałam na zawołanie, a normalnie w dzień nie zasnę.

Wymiary podam jutro. Wróciliśmy dzisiaj o 3 w nocy i stwierdziłam, że nie ma sensu się dzisiaj mierzyć. Mam nadzieję, że ta miska wyjazdowa nie wpłynie na wymiary za bardzo.

DO MISKI:
Z warzyw nieliczonych dzisiaj ogórki kiszone, kapusta kiszona i warzywa na patelnię (marchewkę wliczyłam) m.in. kalafior, brokuł, fasolka szparagowa.

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-05-04 18:26:19

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 13783 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111973
Ty tam się nie porównuj do innych kiedy to mają miesiączkę, ja mam zawsze kalendarzowe 28dni jak i teraz, więc powinnam się martwić, że mi też się nie spóźnia? Każda jest inna.

what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪

PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html

PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
Ja zwykle mam 30-35 dni, więc teraz ewidentnie się spóźnia. A taki dłuugaśny cykl to miałam zanim trafiłam na sfd, kiedy już wszystko z niejedzenia mi się psuło...Ale się nie martwię na zapas Poczekamy...zobaczymy...

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
WYMIARY



Tak jak się spodziewałam patrząc na samopoczucie, że nie za fajnie z wymiarami będzie:'-( Od wczorajszego obiadu czyli posiłku nr 2 tak się jakoś ciężko czuję...w sumie do końca dnia już nie byłam głodna...zjadłam ten ostatni posiłek dopiero o 22:00 zaraz przed snem, ale w sumie równie dobrze mogłabym go nie jeść. Dzisiaj też głodu nie czuję. Dziwne, bo normalnie mam ochotę zjeść duuużo więcej niż jem. Brzuch po śniadaniu taki lekko wzdęty...Jakby mi się trawienie zatrzymało od wczoraj....Mam nadzieję, że to tylko chwilowe...


Prawdopodobnie po wczorajszym treningu testowym mam ogromne siniaki na łydkach, taką jakby malinkę na udzie i nie wiadomo, na co jeszcze się natknę...możliwe też, że we śnie sobie coś zrobiłam, bo obudziłam się z dość ostro zadrapanym nosem.

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-05-05 12:11:41

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
ciaza " Aaa i widze ze teraz uz chuda na dole jestes to przyszedl czas na spadki w biuscie, fajnei masz ze receprotry w biuscie i go tak dlugo nie ruszalo, kazda by tak chciala
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
Ciąża w konkursie podobno prawie niemożliwa ...już tyle razy przez ostatnie ok. 8 lat się stresowałam, że teraz nawet nie sprawdzam, bo pewnie znowu fałszywy alarm...zresztą sama obliques gdzieś pisałaś jakiejś dziewczynie, żeby odstawiła tabletki antykoncepcyjne, bo prezerwatywy są w miarę bezpieczne...może po prostu organizm zmęczony jest i przez jakiś czas @ nie będzie, chociaż dziwne, bo to niby "zmęczenie" na libido wpływa bardzo dobrze Co będzie, to będzie

Zaraz idę robić ostatni z treningów z 5-tego tygodnia

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 3 - TYDZIEŃ 5- DZIEŃ 7
TRENING 3


"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
ha ha, zaraz sie okaże ze ciąża to moja wina
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Redukcja z PCOS - walka o piękne ciało

Następny temat

Drugie podejście do bycia 'fit'

WHEY premium