UFC 159 - wyniki i dyskusja

No niestety Kongo wyszedł trochę obsrany do Nelsona. Kibicowałem mu zawsze, ale było widać już od samego początku walki że nadzieje się na overhanda. Lewa ręka totalnie opuszczona, cofanie się i jakieś bezsensowne kopniaki.

Ogólnie puncherzy to zmora Konga. Hunt, Nelson, Barry (tutaj udało mu się, za co go w chvj polubiłem). Ale z drugiej strony tych najmocniej bijących dostał o schyłku kariery, więc ciężko powiedzieć czy faktycznie puncherzy to sposób na Konga prime.

Ale defensywa zawsze u niego kulała, w ogóle jestem ciekaw co by było gdyby Kongo częściej nacierał, bo on przeważnie się cofał.

dokładnie - odkąd walka się zaczęła było widać, że Kongo taki trochę osrany może nie osrany, ale taki bez pomysłu i bał się ataku Nelsona od razu do siatki, w klinczu nie mógł skontrolować takiego byka Nelsona no i jak wrócili do stójki to już tylko przeczuwałem za ile ten overhand padł nisko lewa ręka i tym prawym prostym próbował dystansować, ale skoro Nelson nacierał to wiadomo jak to się mogło skończyć.

Powinien zrobić tj mówił Rogan: powiedział coś takiego: "kluczem do zwycięstwa przez Kongo to dużo się ruszać" i gdyby to robił po rozerwaniu tego klinczu gdzie już zobaczył, że nie ma szans się z Nelsonem siłować i w dystansie sprawnie operował to może ta walka inaczej by wyglądała

Kongo jednak nie panuje emerytury. Tak sobie pomyślałem - może MMAA/KSW, ale jest za drogi ponadto chyba wszystkich tak rozjedzie łącznie z Grabowskim i Bedorfem.

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-02 11:59:53

Nastula obaliłby go

możliwe, ale taki pewien nie jestem, Nastula już stary a jakby nie obalił to wcześniej mógłby taki wp****** w stójce/klinczu dostać myślę, że Kongo by go pojechał. Prędzej bym zobaczył Kongo vs. Różalski II na zasadach K-1

jakby nelson zbił do 205 to mógłby tam niszczyć

Albo straciłby całą swoję siłę, jak Samson po obcięciu włosów

Kurva masakra z tym palcem!!! Adrenalina to jednak potrafi zdziałać cuda.

Sonnen dostął hiper wpyerdol, a ten palec w oko Belchera to też jakaś masakra. Krew z oka, aż się przestraszyłem, że mu Bisping oko wybił aż się za łeb złapałem...

Bez jaj już dawno się komisja powinna tym zająć, za palec w oko odejmujemy punkt i tyle

Ło kurde, ktoś ma jakieś info czy ta hala na któej była gala jest nawiedzona? Dziwne dźwięki, dziwne wydarzenia w ciągu jednej nocy, Andrzej dobrze kmini jakaś klątwa, nawiedzona hala

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2013-05-02 13:09:13

Nelson w LHW to fatalny pomysł - dobrze, że nie przeszedł. Taki Cormier, Nelson czy Hunt to naturalni ciężcy mimo wszystko co do palców to się w 100% zgadzam, bo niektórzy po prostu albo specjalnie to robią albo mają taki nawyk wyciągania tych paluchów i pora się tego oduczyć, bo można komuś krzywdę zrobić - za poważne włożenie palca w oko powinien być odjęty punkt od razu tj i za kopnięcie w krocze lub złapanie się siatki przy obaleniu - jakby tak stracił punkt lub dwa czy trzy to by wiedział, że albo musi wyraźnie zdominować albo skończyć walkę przed czasem.

Oczywiście 95% palców w oko czy kopnięć w krocze jest przypadkowa co nie zmienia faktu, że za błędy się płaci - nieraz ktoś dozna kontuzji to przegra jak ostatnio Medeiros z Khabilovem po prostu chodzi o to żeby fighterzy jak najbardziej uważali i żeby przynajmniej w takich momentach jak już są w górze od krok od obalenia nie łapali się tej siatki. Wiem, że to odruch no, ale jednak takie są reguły.

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-02 16:10:38

Niby przypadkowe te paluchy, ale taki Kos to przypadkiem co walkę robi

no właśnie dlatego napisałem, że są tacy co mogą mieć taką paskudną taktykę jak Kongo z kolanami w jajca.. albo Davis też tymi paluchami pcha, Wagnera Prado tak wykluczył i o mało Magalhaesa.. trzeba coś z tym zrobić.. Aldo vs. Mendes też mogłoby inaczej wyglądać gdyby się tej siatki w sposób tak oczywisty nie złapał.

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-02 16:44:54