SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Konkurs/ Agnese

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 21109

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 1 - TYDZIEŃ 3- DZIEŃ 2
TRENING 2




Zdaje się, że opanowałam technikę TGU i dzięki temu dzisiaj było tylko 17 minut i 40 sekund Dużo lepiej niż ostatnio W związku z tym wyliczyłam 766 skoków na skakance. Ns początku nie lubiłam TGU, ale teraz zmieniłam zdanie. TGU robiłam robiąc 3 na jedną rękę, 3 na drugą i potem po 2 jeszcze, bo 5 kg nadal ciężkie jest.

Nadal muszę odpoczywać przy pompkach.No i przy burpee nogi już protestują i nie chcą podskoczyć, ale je zmuszam.


MISKA


SUPLE: olej z wiesiołka (1 łyżka)
WARZYWA ZIELONE W MISCE: brokuł
NAPOJE: herbata zielona z pigwą(na niej też zrobiłam kombuchę i mam nadzieję, że wyjdzie), herbata Yogi Tea imbirowa (Skład: imbir*(62%), trawa cytrynowa*, lukrecja*, mięta pieprzowa*, czarny pieprz*(1%).) , przefiltrowana woda


Albo wczoraj nadwyrężyłam głos w pracy, albo najzwyczajniej się przeziębiłam, bo jak wróciłam do domu mąż wszędzie wietrzył, ale wczoraj wieczorem zaczęło mnie boleć gardło. Kuruję się miksturą, którą znalazłam w kuchni ladies (herbata, kurkuma, imbir, cytryna itp.). Wiem, że owoce zakazane w tym cyklu konkursu, więc cytryny daję niewiele. Może w takiej sytuacji mam jakąś dyspenzę

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-16 19:40:27

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 1 - TYDZIEŃ 3- DZIEŃ 3
MISKA




SUPLE: olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
WARZYWA ZIELONE W MISCE: fasolka szparagowa
NAPOJE: herbata Yogi Tea imbirowa (Skład: imbir*(62%), trawa cytrynowa*, lukrecja*, mięta pieprzowa*, czarny pieprz*(1%).), herbata Rooibos Bio, przefiltrowana woda

Innych herbat chwilowy brak. Zabieram się do zakupów.

Dzisiaj dzień beztreningowy z braku czasu.

Gardło nie boli już, ale coś się tam jeszcze dzieje.

W ostatniej chwili zauważyłam, że nie dobiłam min. 200 g warzyw, więc dodałam marchewkę.

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-17 19:20:13

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 1 - TYDZIEŃ 3- DZIEŃ 4
TRENING 3



Pierwsze 4 obwody najcięższe. Po wypadach z przeskokiem kręciło mi się w głowie, chociaż średnio po 5-ciu w każdym obwodzie musiałam zrobić niecałą minutę przerwy, bo nogi nie dawały rady.
W TGU zdecydowałam się na 6 kg i dałam radę, chociaż pod koniec ciężko z równowagą było

Cały trening bez rozgrzewki, ale łącznie ze stepem na końcu zajął mi 1 godzinę i 12 minut.

Nie mam stepa, ale wykorzystałam koło od samochodu (siedzi u nas w kuchni, bo mąż bawił się w oklejanie felgi). Nawet jest nieco wyższe od stepa, więc chyba ok.

MISKA




SUPLE: olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
WARZYWA ZIELONE W MISCE: kiełki rzeżuchy
NAPOJE: kombucha, herbata Yogi Tea imbirowa (Skład: imbir*(62%), trawa cytrynowa*, lukrecja*, mięta pieprzowa*, czarny pieprz*(1%).), herbata Rooibos Bio, przefiltrowana woda

Fasolka mung w posiłku nr 2 to kiełki.
Nie wiem, co z tymi kiełkami jest...czy rosną jeszcze w brzuchu, czy co, ale strasznie zapychają. Jak kiedyś zjadłam większą ilość to nie miałam ochoty jeść przez pół dnia...jakby mi coś weszło do brzucha i tam siedziało. Dzisiaj trochę mniej, ale też dłuuugo napchana się czułam. Niby ww mniej niż w innych posiłkach, ale sycą strasznie. Pomimo obcięcia ww nie czuję się głodna.

Oczywiście posiłek ostatni jest potreningowy.



Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-18 23:37:49

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 1 - TYDZIEŃ 3- DZIEŃ 5
MISKA





SUPLE: olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
NAPOJE: kombucha, herbata Yogi Tea imbirowa (Skład: imbir*(62%), trawa cytrynowa*, lukrecja*, mięta pieprzowa*, czarny pieprz*(1%).), herbata Ginseg Oolong Lan Gui Ren, przefiltrowana woda


Jednak znalazłam jednego oolonga jeszcze

Trochę miałam za dużo odstęp pomiędzy posiłkiem 1 i 2 i zaczęłam być głodna, ale na szczęście krótko to trwało

Wczorajszy trening mi poszedł w pupsona. Trochę z tyłu nóg też czuję, ale leciutko.


Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-19 17:18:12

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
WYMIARY



Tak czułam, że w konkursie jeszcze troszkę poleci Spadki na całej linii.
Wymiar bicepsa jest taki sam, jak w tamtym tygodniu, więc podejrzewam, że mąż źle mnie zmierzył, a biorąc pod uwagę, że biceps raczej tak szybko się nie zmienia, a już na pewno nie maleje zmieniłam wszystkie wymiary na tą samą wartość.

Pupa boliiii....


Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-20 05:18:58

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 6363 Wiek 46 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 140149
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
Potrzebuję waszej pomocy: ostatnio nie mogłam się zalogować na potreningu i sfd i wyskoczyła mi informacja, że MUSZĘ zaakceptować aplikację, którą zwykle pomijałam, która może coś publikować w moim imieniu na facebooku. No i jak głupia zaakceptowałam po którymś nieudanym logowaniu. I dzisiaj patrze, a na fejsie wszyscy widzą moje miski itp. Jestem nauczycielem i nie chciałabym, żeby któryś z uczniów dokopał się moich prawie nagich zdjęć. Da się to jakos usunąć/ odinstalować? Im szybciej tym lepiej. A może tylko moderator może?
Na razie na facebooku dałam w opcji "kto może zobaczyć publikowane przeze mnie treści" TYLKO JA i mam nadzieję, że to zapobiegnie pojawianiu się moich wpisów

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-20 17:40:30

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 3366 Wiek 11 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 48650
w ustawieniach masz ustawienia aplikacji gdzie możesz je usunać bądź zablokować ich wyswietlanie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
Dziękuję katlak bo spanikowałam trochę. Już usunęłam. Ufff....
Chyba zrobiłam błąd logując się tutaj przez FB.
Już obczaiłam na potreningu jak normalnie się zalogować, ale żeby to zrobić musiałam wejść na FB, zaakceptować aplikację (bo inaczej wyskakiwal błąd) i potem znowu ją wyłączyć.

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 1 - TYDZIEŃ 3- DZIEŃ 6
TRENING 4




Hmm...tak się zastanawiam, czy Shoulders MOB włączać do czasu treningu, czy nie.

RDL- w końcu doszłam do swojego maksa w serii

Podciąganie/opuszczanie- oglądałam filmik u filonki i mam wątpliwości, czy dobrze robię, bo tam mówią, że w pewnym stopniu zaawansowania trzeba doskoczyć na samą górę i dopiero stamtąd się opuszczać i że uchwyt nie ma znaczenia. Ja podciągałam się szeroko z nachwytem z podłogi...tyle, ile dałam radę (może 20-30 cm)i wisiałam tak licząc do 10 na koniec się powoli opuszczając. Oczywiście przed wszystkim rozgrzewka ze ściąganiem łopatek. Podchwytem bym się podciągnęła 1 raz.

Ż,PP, PJ Oczywiście była rozgrzewka z 9,5 kg (zapomniałam znowu wpisać). Mamy zalecenie, żeby robić tylko PP i PJ, jak nie możemy żołnierskiego, PJ jak nie damy rady reszty. A dzisiaj miałam dziwnie tak, bo dałam radę Ż, PP, a po tym wszystkim tylko 1 PJ i klapa. Wtedy odkładałam na kilka sekund sztangę i próbowałam dalej, bo ja to tak rozumiem, że skoro dałam radę Ż, PP to PJ muszę, bo to ma zostać na koniec. A może powinnam w tym miejscu skończyć?

Bieg Pierwsze bieganie w tym roku Uwielbiam to świeże powietrze rano

MISKA




SUPLE: olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
WARZYWA ZIELONE W MISCE TO: szpinak, warzywa na patelnię na wagę z Kauflandu m.in. brokuły, kalafior, fasolka szparagowa, gdzieniegdzie papryka się trafiła
NAPOJE: kombucha, herbata Ginseg Oolong Lan Gui Ren, w restauracji: 2 saszetki herbaty zielonej z algami Detox Sir Edward Tea, 1 saszetka herbaty Finocchio Pompadour (smakowała jak rumianek), przefiltrowana woda

Pierwszy raz w życiu jadłam serca indycze (chyba w ogóle jakiekolwiek serca). Bardzo dobre i w dodatku niechcący zrobił mi się rosół podczas ich gotowania. Gotuję odkąd jestem na sfd (wcześniej mnie w kuchni nie było) i nigdy nie robiłam rosołu, a to takie proste...sam się zrobił. Chcę zjeść serca...patrzę..o jaa...wygląda jak rosół...smakuje jak rosół...dobre no i wypiłam. Rozkminiałam trochę, czy wliczać do miski, ale stwierdziłam, że jak wliczyłam serca, a to przecież z nich się zrobił to chyba nie trzeba dodatkowo liczyć.

Ogólnie dzisiaj zakręcony dzień: ta sytuacja z FB...przypadkiem nauczyłam się robić rosół...no i pochwalę się, że prawdopodobnie dzięki moim wdziękom w krótkiej sukience udało mi się uniknąć mandatu od straży miejskiej. Dostałam tylko pouczenie A nóżki mogę pokazywać dzięki wam, a szczególnie dzieki radom obliques DZIĘKUJĘ


Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-20 22:59:01

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Redukcja z PCOS - walka o piękne ciało

Następny temat

Drugie podejście do bycia 'fit'

WHEY premium