Bregalad :”no i kuuurde co poradzę jak nie uderzę i już i zdaje się ze o tej "blokadzie mówisz w dość ironiczny sposób" i nie mam pojęcia dlaczego ja bym się cieszył jakby moje znajome wyznawały metodę ze nie bije się facetów”
Ja już nie wiem. My się chyba naprawdę nie rozumiemy. Cały czas tylko „nie uderzę” i ”nie uderzę”. Ty chyba naprawdę z góry zakładasz, że sparing jest na śmierć i życie. A ja tu cały czas próbuje mówić o normalnym sparingu, w którym każda ze stron chce się czegoś nauczyć jednocześnie robiąc coś co sprawia przyjemność. Ja tu nie mówię, że ty masz tłuc te biedne kobietki na kwaśne jabłko, czy wyjść na ulicę i walnąć pierwszą lepszą w pysk, za to że jest kobietą. Bo ja też nie uderzę w ten sposób dziewczyny(zresztą chłopaka też nie). Ale jak oboje świadomie stają do walki, to do cholery, nie róbmy problemów tam gdzie ich nie ma.
Bregalad: „myślę ze ponieważ jest to jedna z nielicznych zasad jakie posiadam (oraz blokad) wiec chyba powinienem sobie o niej myśleć w pozytywnym świetle „
Koleżanka cię prosi: „Pomóż mi się przygotować do zawodów” A ty jej na to „Radź se sama, ja mam blokadę” Rzeczywiście pozytywna ta blokada. Nie pomóc bliźniemu... Bardzo pozytywna
Bregalad: „ja z reguły sparuje z kumplem który jest wagowo i wzrostowo mniej więcej taki sam jak ja do tego trenujemy taki sam okres czasu wiec bardzo lubię z nim sparować”
I tak tylko z nim? Przez cały rok?
Bregalad mam do ciebie małą prośbę: Mógłbyś używać czegoś takiego jak znaki interpunkcyjne? Chociaż od czasu do czasu, bo chwilami mam problemy ze zrozumieniem tekstu. Proszę.
GrZeGoRr: „faceci na ring a baby na wybieg ;> tak powinno być”
Aż nie skomentuje...
PITTT: „Anduina, pasuje do Ciebie określenie już przez kogoś użyte "Pani cytat”
A co se bede żałować?
PITTT: „Nie mógłbym się tłuc z nimi na rękawice -nawet zdając sobie sprawę, ze dana kobieta ma umiejętności pozwalające jej na znokautowan9ie mnie. Po prostu cos mi mówi w środku, ze nie powinienem.”
Koleżanka cię prosi: „Pomóż mi się przygotować do zawodów” A ty jej na to „Coś mi mówi w środku, że nie powinienem”. Mówiłam już co uważam za sparing i jakie są IMO jego cele? Nie? No więc uważam, że sparing to forma treningu w której każda ze stron chce się czegoś nauczyć jednocześnie robiąc coś co sprawia przyjemność.
PITTT: „Sparowałem z koleżankami, ale to miało formule grapplerską.”
No, to już jest coś. A nie miałeś blokady przed założeniem takiej sobie dźwigienki na tą np. ”śliczną nóżkę”
PITTT: „Ja również się zgadzam z tym, ze kobiety były dyskryminowane. ale nie uważam, żeby akurat damski boks był sposobem na wyrażenie sprzeciwu przeciw tej dyskryminacji.”
A czy ktoś tak napisał?
mariusz007: „Mi mama zawsze powtarzała ze kobiet nie wolno bić nawet kwiatkiem a ja słucham swojej mamy i kobiety nie uderzę”
Koleżanka cię prosi: „Pomóż mi się przygotować do zawodów” A ty jej na to „Mama mi nie pozwala”. Spoko. Żeby nie pomagać innym też mama ci zawsze powtarzała? A może ja jeszcze nie powiedziałam co rozumiem przez sparing? No więc uważam, że sparing to forma treningu w której każda ze stron chce się czegoś nauczyć jednocześnie robiąc coś co sprawia przyjemność.
mariusz007: „Wczoraj trenowałem z dziewczyną w parze i jedno z ćwiczeń jakie robiliśmy to utwardzanie piszczeli no i co moje kopniecie (a starałem wkładać 10% siły) szło to dziewczyna zaczyna marudzić ze za mocno a pod koniec ćwiczenia to już tylko ją dotykałem a ona i tak marudziła !! Jedno z następnych ćwiczeń jakie robiliśmy to jedna osoba tarczuje a druga wali 2 proste i znowu sytuacja się powtarza co przywalę mocniej to ona marudzi ze za mocno i jak tu trenować. No i powiedz jak z taka dziewczyna isc na sparing, wiadomo jak to jest w czasie walki człowiek się zapomni i przywali za mocno, to dziewczyna już całkowicie się zapłacze !!! aha i na koniec treningu był sparing no i sobie z nią powalczyłem. Zebrałem się w sobie (przy okazji pomyślałem sobie o dziewczynach z sfd które przez takich z "blokada" nie mogą się rozwijać) i postanowiłem nie robić za worek. W czasie sparingu zadałem ok 4 ciosów (to był tylko przedni prosty) i każdy lądował na tym ślicznym, zgrabnym małym nosku. aha i za każdym razem słyszałem ze za mocno i jak tu ćwiczyć !!!!!!”
Ja nigdy nie twierdziłam, że wszystkie dziewczyny, które przychodzą na
treningi są pasjonatkami MA. Ja ci mogę podać podobny przykład(utwardzanie przedramion) tylko, że po osobą jęczącą był chłopak. Może bym też z tego odpowiednie wnioski wysnuła? Chyba jednak sobie podaruje. Jakoś tak, mama zawsze mi powtarzała, żeby patrzeć na konkretne osoby
mariusz007: „dziewczyny co się martwicie na treningu może znajdziecie dwóch facetów z "blokadą" a cała reszta pewnie nie ma oporów, wiec macie z kim sparować !!”
Nie wszyscy faceci mają „blokadę” tak jak nie wszystkie dziewczyny panikują jak im sie paznokieć złamie. Na szczęście. Ale spośród panów, którzy się tu wypowiadali znalazłam tylko 3 którzy tej blokady nie mieli.
mariusz007 „OloKk tu masz racje obiad ma być na czas”
No to radziłabym zabrać się za gotowanie jak najszybciej
"My, silni i młodzi, kochamy pokój lecz to nic nie szkodzi, temu co zza płotu grozi nam skopiemy mordy, mówię wam"