Dzień 16 - Nogi, pompa bardzo dobra, 8 serii frontów + 5 serii przysiadów normalnych i wyciskanie na suwnicy. Potem szybki biceps z tricepsem, uginanie sztangi + francuz zza głowy po 5 serii, modlitewnik i francuz siedząc na Shmidcie. Na dobicie biceps hantlami na ławce 45* i dipsy do upadku. Pompa nieziemska na łapach. Nie mogłem mordy opłukać w łazience bo mi 5cm brakowało, żeby dotknąć ryja .
Dzień 17 - Plecy. Na początek 8 serii rack pull'a. Świetnie czuć każdy mięsień jak się spina i wbija łopatki w żebra. Ściąganie podchwytem i wąsko młotkowym. Potem wiosło pół-sztangą, pull-over i odwrotne rozpiętki stojąc na bramie.
Jeszcze chyba poszły kaptury z przodu i z tyłu sztangą.
Dzień 18 - Dzisiaj wziąłem sobie porcję a'la Mocny . 30g creashota i 20g staminoboostera. 2 ćwiczenia na klatę, WL i ciężki dipsy. Barki, wyciskanie na szmicie, przód, chwyt szeroki, pełny ruch od klatki. 6 serii, potem scott lateral raises, 6 serii z dropsetami (masakra). Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia, do upadku w zasadzie.
Piękna pompa, morda uśmiechnięta cały czas zmieszana tylko bólem .
Nie mądrkuj.
milczeks! <3