"Kuracja"

Witam, przejdę od razu do rzeczy. Od miesiąca nie ćwiczę ponieważ zaraz po treningu lub w trakcie miałem straszne nudności i duszenie w żołądku, bóle, oraz chęć czasami aż wymiotowania. Nie wiedziałem co jest grane, aż raz po treningu poczułem bardzo mocny ból w brzuchu po którym padłem na kolana. Potem takie bóle odczuwałem w pracy przy podnoszeniu towarów itd. Aż dziewczyna kazała mi udać się do lekarza chociaż upierałem się że nie że to chwilowe i przestanie boleć. (Nienawidzę chodzić po tych lekarzach ponieważ te babcie itd czasami ..... no wiecie pewnie o co chodzi.) Odwiedziłem rodzinnego, po czym tam dostałem skierowanie na GASTROSKOPIE. Troszkę się przestraszyłem tym faktem że to coś poważnego. Po całej gastroskopii (nie miłe badanie) okazało się że, mam "wrzody" i są zaczerwienione tłumaczył dr. że krwawią pod wysiłkiem i pękają, i mam jednego jakiegoś poważnego w przecionku. Zrobiłem się blady jak ściana. Specjalista zaradził mi abym natychmiast skończył ćwiczyć i bardzo dużo odpoczywać przynajmniej na rok. Pić niegazy itd oraz uważać z kaloriami(samo zdrowe jedzenie). Teraz takie pytanko do was chłopaki czy zakończyć z treningami na poważnie i dać sobie spokój na ten rok. czy raz w tygodniu porobić sobie jakieś ćwiczonka aby nie zeszło aż tyle ze mnie. W pracy podnoszę wiadara z towarem od 15kg nawet do 35kg gdzie muszę wsypać dany towar na wysokości oczu (czasami jak ktoś ma chwilę pomoże).

Masz na początek za mało posiłków.
Sam zamysł diety ok tylko posiłków troszkę za mało.
Możesz zacząć o samego Tribulona np. Black i sprawdzić jak po tym będzie wyglądał poziom T.
Potem możesz dołączyć Ultra DAA

Ja nic nie doradzę bo nie jestem lekarzem. Może ktoś inny będzie w stanie. Jedynie co mogę podpowiedzieć to skonsultuj się z jeszcze innym lekarzem, z doświadczenia wiem, że "recepty" mogą się trochę różnić. Aczkolwiek przy wrzodach to faktycznie nadmierny wysiłek nie jest wskazany, na dodatek jeśli ma się bardziej poważny stan. Na pewno odpadają ćwiczenia na wolnych ciężarach, wielostawowe i mocne typu martwy ciąg, przysiady, wyciskania stojąc itd. Na Twoim miejscu zrobiłbym tak:
- konsultacja z jeszcze jednym lekarzem,
- trochę przerwy i przestawienie się na inne jedzenie (więcej produktów pełnoziarnistych, wielozbożowych, warzywa itd.),
- jeśli decyzja lekarza będzie pozytywna (lub sam dojdziesz do wniosku, że jakiś lekki wysiłek będzie ok) to rozpisz sobie trening z udziałem ćwiczeń izolowanych.

Jak wyżej.

Od czego tu Ci zacząć. Na początek napiszę Ci o kilku rzeczach, o których na pewno Ci nie powiedział związanych z samymi wrzodami. Wrzody powstają pod wpływem uszkodzenia błony śluzowej żołądka lub dwunastnicy. Skłonności do owrzodzeń można nabywać dziedzicznie, permanentnie źle się odżywiając lub co jak wykazują badania w dużej mierze ma na to wpływ bakteria Helicobacter pylori (ostatnio interesowałem się testami na wykrycie tej bakterii ). Jeśli masz już takie objawy jak to opisałeś musisz bardzo poważnie podejść do sprawy i zabrać się za leczenie tego schorzenia ponieważ nieleczone wrzody mogą i prowadzą do nowotworu, a w skrajnych wypadkach nawet do śmierci. Nie będę Ci tego szerzej opisywał bo to oczywiście może mieć miejsce w skrajnych przypadkach (chyba, że będziesz zainteresowany). Pamiętaj musisz iść za ciosem i kontynuować leczenie.
Podstawa to dieta. Najważniejszą zasadą jest jedzenie o stałych porach 7-8 posiłków w ciągu dnia i w małych ilościach w odstępach co 2 godziny. Jest to ściśle związane z tym, że duże ilości podane organizmowi w jednej porcji będą potęgować wydzielanie soków trawiennych, które będą potęgować dalsze uszkodzenia błony śluzowej. To tak jakbyś chciał gasić ogień benzyną. Pamiętaj aby posiłki były lekkostrawne i nie były zbyt gorące ani zbyt zimne ponieważ ich temperatura może nasilać objawy. Musisz uważać na owoce i warzywa oraz przetwory gruboziarniste, które zawierają duże ilości błonnika pokarmowego ponieważ one również będą nasilać reakcje bólowe. Do stałej suplementacji wprowadź Trec Vit C Strong 1000.

Nitro - brokuły/szpinak też opadają przy wrzodach? Bo o tych głównie myślałem...

Nie. Generalnie chodziło mi o to, że na pewno trzeba wykluczyć warzywa podawane na surowo. Natomiast gotowane/parowane mogą być, jednak najlepiej podawać je w formie "przetartej"
Gdzieś, ktoś nawet robił badania na temat kiełków brokułów i ich leczniczych właściwości jeśli chodzi o wrzody.
Nie należy się na nic zamykać jednak dużo będzie zależeć od formy podania.

Ok, rozumiem. Zgadzam się, surowe odpadają na bank. Tych badań o kiełkach nie znam, jakbyś kiedyś znalazł to możesz wrzucić :)

Witam ponownie. Byłem u 2 specjalisty (te całe laboratorium było ładniejsze itd w końcu prywatnie i dałem niezła kase. Porównaliśmy wyniki i okazało się że mój żołądek od miesiąca się poprawił porównanie badań. Lekarz prywatny odradził mi narazie nie przemęczać się itd. Podał mi pare powodów od czego to mogło mi wyjść. I uczciwie wyczytał to tak jakby z mojego pamiętnika. Odradzone zostało mi picie na czas 6 miesięcy wody gazowanej. Pić dużo soków i tak jak wyżej posiłki rozbić z większych na mniejsze ale częściej. Unikach jakich kolwiek odżywek. Raz w tygodniu mogę zrobić sobie trening ale lekki w izolacjach. Zapomnieć narazie o mięśniach brzucha... Dowiedziałem się że nie mogłem nabierać masy/wagi itd właśnie od wrzodów. Dokładnie za rok będę mógł ćwiczyć normalnie ale ale tak aby nie obciążać właśnie brzuszka :) Doradzono mi też abym doradził się kolegom jak ćwiczyć i aby oni ułożyli mi dokładny plan ćwiczeń co jak i kiedy. Oraz co jeść. Więc kieruję do was koledzy taką prośbę:

Ułożyli byście mi dietę oraz trening?

Ja może coś skrobnę Tobie jutro dopiero, przepraszam, ale dzisiaj już padam :(
Co do diety to pewnie Nitro będzie miał więcej do powiedzenia niż ja.

Ja pomogę Ci w diecie.
Jutro napiszę Ci co możesz jeść.
Pamiętaj, że musisz rozłożyć posiłki na 7-8 w ciągu dnia.